Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2021/10/Marek-Grechuta-fot.-Ryszard-Labus11.jpg
    [1] => 640
    [2] => 443
    [3] => 
)
        

Piosenkarz, poeta, kompozytor i malarz. Człowiek, którego pokochały tysiące osób. Dokładnie 15 lat temu, 9 października 2006 roku, zmarł Marek Grechuta – artysta o niebywałym talencie.

„Gdzieś na mapy skraju”

Marek Grechuta urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. W dzieciństwie na parę lat przeprowadził się z rodziną do Chylic pod Warszawą, gdzie kościelny organista udzielał mu pierwszych lekcji gry na fortepianie. W 1956 roku rodzina powróciła jednak do Zamościa. Umiejętności zdobyte w Chylicach, Marek Grechuta wykorzystywał na przeróżnych imprezach rodzinnych. Grał, podśpiewywał i zabawiał innych. W Zamościu ukończył także I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Zamoyskiego. W 1963 roku podjął studia architektoniczne na Politechnice Krakowskiej. To tam też poznał kompozytora Jana Kantego Pawluśkiewicza, z którym w 1966 roku założył zespół Anawa. Początkowo był to zespół akompaniujący w studenckim kabarecie.

„W szalonym tangu Anawa”

Zespół Anawa zaliczył swój publiczny debiut w 1967 roku na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie, jednocześnie zajmując drugie miejsce wśród wokalistów (pierwsze zajęła Maryla Rodowicz). A to był dopiero początek licznych sukcesów. W 1968 roku zdobył nagrodę dziennikarzy za utwór „Serce” podczas VI Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W 1970 roku ukazał się debiutancki album – „Marek Grechuta & Anawa”, zawierający m.in. takie utwory, jak: „Będziesz moją Panią”, „Nie dokazuj” czy „Niepewność”. Już rok później premierę miała kolejna płyta – „Korowód” i takie piosenki jak „Świecie nasz” czy „Dni, których nie znamy”, czyli utwory, które do dziś prawie każdy nuci.

W 1971 roku Marek Grechuta opuścił zespół Anawa i założył Grupę WIEM (W Innej Epoce Muzycznej). Grupę tworzyli muzycy jazzowi i rockowi eksperymentatorzy, a podczas koncertów utwory Grechuty często posiadały długie części improwizowane. Z zespołem nagrał dwa albumy, „Droga za widnokres” oraz „Magia obłoków”.

Po kilku latach pracy osobno, Marek Grechuta ponownie połączył siły z Janem Kantym Pawluśkiewiczem i zespołem Anawa. Wynikiem tego było powstanie musicalu do słów Witkacego – „Szalona lokomotywa”. Współproducentem i reżyserem był Krzysztof Jasiński, a spektakl grany był w Teatrze STU w Krakowie. Zespół Anawa towarzyszył artyście także na jego kolejnych sześciu albumach.

Współpracę z Piwnicą pod Baranami, kabaretem literackim założonym w Krakowie, Grechuta rozpoczął w 1976 roku i trwała ona blisko 10 lat. To właśnie Piwnica zainspirowała artystę do napisania cyklu piosenek do obrazów. Sam był zresztą malarzem, a jego obrazy wystawiane były na licznych wystawach. Nie dziwi więc, że „Śpiewające obrazy” (1981) zawierały utwory inspirowane twórczością takich artystów, jak:
Vincent van Gogh, Picasso czy Monet. Z Piwnicą, oprócz licznych koncertów w Polsce, Marek Grechuta także pojechał na trwające sześć tygodni tournee po Stanach Zjednoczonych.

W 1979 roku Marek Grechuta w ramach Wiosny Estradowej w Poznaniu zaprezentował pieśni do słów Tadeusza Nowaka – „Zapach łamanego w rękach chleba”. W wierszach Nowaka jest cała plejada postaci: staruszek z fajką, anioł, kramarz, wiejski głupek, Magdalena, żebracy, królowie i zbójcy. Do projektu zaangażował więc również innych wykonawców (Magda Umer, Teresa Haremza, Marian Opania) i rozdzielił między nimi role. Stan wojenny spowodował wycofanie się artysty z aktywnego życia estradowego.

Później, w 1984 roku, raz z Krystyną Jandą stworzył album „W malinowym chruśniaku”, zawierający pieśni do erotyków Bolesława Leśmiana. Następna płyta, „Wiosna – ach to ty” (1987), przyniosła kolejny (tytułowy) przebój i była jednocześnie powrotem do własnych tekstów. Minął rok i ukazała się kolejna płyta Grechuty, „Krajobraz pełen nadziei” (1989). W 1991 roku Marek Grechuta wydał nieco inny album, „Piosenki dla dzieci i rodziców”. Później ukazały się także albumy „Dziesięć ważnych słów” (1994), „Niezwykłe miejsca” (2003) oraz liczne albumy koncertowe. Wykonał także z zespołem Myslovitz cover ich utworu „Kraków”, który znalazł się na płycie „The Best of Myslovitz”.

Będziesz moją panią”, czyli życie prywatne Marka Grechuty

Choć żona Marka Grechuty przyznaje, że piosenka „Będziesz moją panią” prawdopodobnie nie jest o niej, Danuta Grechuta była tą jedyną i prawdziwą miłością artysty. Spotkali się na imprezie sylwestrowej. Wtedy nie zamienili ze sobą ani słowa, ale na następny dzień wpadli na siebie na ulicy. Ślub wzięli „z marszu”, aby dostać większy metraż mieszkania. To był czas, kiedy kariera Marka Grechuty rozwijała się w błyskawicznym tempie, a każda jego piosenka stawała się hitem. Dwa lata po ślubie urodził się syn Danuty i Marka – Łukasz.

„Ocalić od zapomnienia”

Marek Grechuta zmarł 9 października 2006 roku po długoletniej chorobie. Jednak żona, przyjaciele oraz fani artysty do dziś nie pozwalają o nim zapomnieć, a jego artystyczne dziedzictwo jest wciąż pielęgnowane. Podczas Grechuta Festival odbywającego się w Krakowie (organizowanego m.in. przez żonę zmarłego artysty) oraz w Świnoujściu (w Amfiteatrze im. Marka Grechuty), artyści prezentują własne interpretację utworów Grechuty, ale i projekty artystyczne nawiązujące do jego twórczości. W 2014 roku swoją premierę miał recital Kamila Franczaka „Dni, których nie znamy”, który cieszył się ogromną popularnością wśród widzów. Od 2018 roku Marek Grechuta jest również patronem Parku Krakowskiego. Podczas tegorocznego Markowego Festiwalu laureaci konkursów na interpretację piosenek Grechuty organizowanych w Krakowie i Świnoujściu mieli okazję wystąpić z byłymi muzykami zespołu Anawa.

Powstały także albumy muzyczne poświęcone twórczości Marka Grechuty. Zespół Plateau, grający rockową poezję, stworzył „Projekt Grechuta”. Na płycie znalazły się piosenki z repertuaru artysty w całkiem nowych aranżacjach, odbiegających od oryginalnych wykonań. Również Grzegorz Turnau sięgnął po twórczość Marka Grechuty. „Historia pewnej podróży” zawiera czternaście piosenek, a sam pomysł na projekt był omawiany z artystą.

To tylko kilka z wielu projektów, które upamiętniają Marka Grechutę. Wybitny talent artysty sprawił, że jego dzieła wciąż zachwycają i są inspiracją dla młodszych twórców.

*Zdjęcie otwierające: Marek Grechuta, fot. Ryszard Łabus

Tekst: Natalia Zoń – specjalistka ds. sztuk widowiskowych. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Gdy akurat nie jest w teatrze, czyta i pisze o kulturze. Wielbicielka dobrej muzyki, szczególnie tej odtwarzanej z winyli. 

🟧 Przeczytaj: Eugeniusz Bodo: od gwiazdy kina do więźnia łagru
🟧 Przeczytaj: Maria Peszek: Ave Maria – recenzja płyty
🟧 Przeczytaj: Kortez: Spokój i melancholia w polskiej muzyce

👉 Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content