Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2021/08/stanislaw-szukalski.jpg
    [1] => 640
    [2] => 361
    [3] => 
)
        

Stanisław Szukalski jawi się nam jako postać nietuzinkowa, barwna, szalenie utalentowana, a przede wszystkim kontrowersyjna. W jednej osobie mieścił się człowiek wrażliwy, pracowity, niezwykle kreatywny, bezgranicznie oddany swoim pasjom, nieustępliwy w poglądach, niepoddający się trendom, a wręcz wyznaczający je innym, pewny siebie wizjoner o przywódczych zapędach, patriota. Jednocześnie konfliktowy, nieuznający autorytetów, prowokujący skrajnymi opiniami, heretyk i poganin (jak sam się określał), antysemita, paranoik skłonny do megalomanii i mitomanii. Jednym słowem osobowość pełna kontrastów, które tworzyły jednak spójny obraz geniusza i szaleńca. Obraz jakże pożądany w świecie sztuki!

Stach z Warty… z Chicago, Krakowa, Warszawy, Los Angeles

Stanisław Szukalski
Stanisław Szukalski na wystawie w Krakowie w 1936 roku. https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/129532/90ec526eb611a6b229d9a33f3c77b35e/

Stanisław Szukalski urodził się w 1893 roku w Warcie. Jako czternastolatek emigrował do Chicago wraz z rodziną, lecz już w wieku 16 lat wrócił, by w krakowskiej ASP rozwijać, niebudzący wątpliwości, talent rzeźbiarski. Wprawdzie był za młody na studenta, ale zdał egzamin, zachwycając swoją pracą samego Konstantego Laszczkę. Studia przebiegały burzliwie, naznaczone tyleż nagrodami, co przykrymi konfliktami z gronem profesorów. Niepokorny Stach ukończył uczelnię i… powrócił za ocean. W Chicago mimo trudności materialnych rozwijał intensywnie swój talent i znajomości w kręgach artystycznych. Dzięki małżeństwu z majętną Amerykanką w 1923 roku poprawił znacznie warunki życia.

Nadeszła też dobra passa w twórczości. W 1925 zdobył Grand Prix za brązy na Wystawie Światowej w Paryżu oraz zwyciężył w konkursie na wileński pomnik Mickiewicza. Zaprezentował swoje prace w warszawskiej Zachęcie i w Krakowie, gdzie przedstawił radykalne, wręcz obrazoburcze poglądy na sztukę, dzieląc publiczność na gorących zwolenników i zajadłych przeciwników. Z tych pierwszych wyłonił grupę artystyczną zwaną Szczepem Szukalszczyków.

Stanisław Szukalski
Stanisław Szukalski, Remussolini, 8. Wystawa Cechu Artystów Plastyków „Jednoróg” w gmachu Towarzystwa Sztuk Pięknych w Krakowie, 1935-1936. https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/129236/aa67c34036a801972e6cbe9e52e22c05/

Do 1939 roku działalność artysty, manifestująca skrajnie przesadny patriotyzm, słowianofilstwo i antysemityzm była przyczyną zażartych dyskusji i skandali. Pierwsze wojenne bombardowania zniszczyły pracownię i niemal w całości dorobek artysty, któremu udało się wyjechać do USA. Zamieszkał w okolicy Los Angeles ze swoją drugą żoną. Nadal z zapałem rzeźbił, ale też konstruował niewiarygodne teorie antropologiczno-lingwistyczne, propagując kult Słowian i Polski. Choć zawarł interesujące i szczere przyjaźnie, jak ta osławiona z ojcem Leonardo DiCaprio, zwykle spotykał się z niezrozumieniem. Zmarł w 1987 roku, nie pozostawiwszy grobu, a jego prochy rozsypano na Wyspie Wielkanocnej.

Stanisław Szukalski jako wizjoner i (obsesyjny) badacz

Wybitny i oryginalny umysł Szukalskiego zajmowała również myśl polityczna. Jednym z najbardziej efektownych jej przejawów był projekt Duchtyni, najważniejszego bodaj miejsca – matecznika polskości, swoistego panteonu bohaterów narodowych: Piłsudskiego (którego artysta nazywał „oswobodzicielem”), Mickiewicza, Kopernika i Kazimierza Wielkiego. Ich wizerunki składałyby się na cztery oblicza posągu Światowida znajdującego się w centrum tego nowego Wawelu mieszczącego się w Smoczej Jamie. Szukalski widział również konieczność stworzenia europejskiej unii państw zwanej Neuropa, z wyłączeniem takich potęg jak Francja, Anglia, Niemcy i Włochy, by ustrzec się przed ich dominacją. Polska miała odegrać w tej nowej formacji, rzecz jasna, szczególną rolę.

Stanisław Szukalski
Stanisław Szukalski, Cecora, 1927, własność prywatna. https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/129241/3e33a267fbb23268c0737295a82e8865/

Szukalskiego zawsze fascynowała kultura słowiańska nie tylko jako źródło artystycznej inspiracji, ale również jako przestrzeń antropologicznych refleksji. Po wojnie, mieszkając w USA, artysta zagłębił się w przedziwne rozważania, których celem było wykazanie wspólnych korzeni ludzkości wywodzących się z Wysp Wielkanocnych i stamtąd rozprzestrzeniających się na cały świat. Teorii tzw. zermatyzmu dowodziła „macimowa ” – prajęzyk, który według Szukalskiego wykazywał wyraźne powiązania z językiem polskim. W swej teorii artysta posunął się nawet do przypuszczeń, że Adam i Ewa mówili… po polsku. Mimo że badania nad genezą ludzkości pochłonęły wiele wysiłku (42 tomy maszynopisów oraz 14 tysięcy ilustracji), brakuje im naukowych podstaw i raczej wykazują znamiona dogmatu, a nawet szaleństwa.

Kontrowersyjna koncepcja sztuki narodowej

Szukalski był duchem niepokornym, poszukującym i odważnie, z przekonaniem głoszącym swoje teorie. Już na studiach w Krakowie często podważał autorytet profesorów. Wielokrotnie też wygłaszał krytyczne zdanie na temat innych artystów, posądzając ich o uleganie nowoczesnym wpływom zachodnim i niedbanie o narodowy, odrębny styl sztuki. Nazywał ich obraźliwie „kliką pasożytów”, stosujących „szantaż kłamliwą estetyką”.

Postulował stworzenie nowego polskiego stylu. Nie wierzył jednak w sens odniesień do folkloru ani dworkowej czy historycznej estetyki. W jego przekonaniu sztuka nowej Polski powinna czerpać z wybranych, na swój sposób pokrewnych elementów dziedzictwa światowego oraz przede wszystkim mocarnej, lecz zapomnianej tradycji prasłowiańskiej. Odnalezione tam ważne dla współczesnych treści i symbole powinny oddane być w ręce młodych, którym przypisywał rolę szczególną w kształtowaniu przyszłości. Jednym z takich symboli był osławiony Toporzeł jako godło odrodzonej „Polski drugiej”.

Stanisław Szukalski
Stanisław Szukalski, projekt pomnika Mikołaja Kopernika, 1973, własność prywatna. https://desa.pl/pl/aukcje-dziel-sztuki/grafika-artystyczna-sztuka-dawna-sztuka-wspolczesna/r6w2/

Miejscem wykuwania nowej sztuki miały być Twórcownie, powstałe zamiast zlikwidowanych wraz z ich profesorami (dosłownie) akademii sztuk pięknych. Wokół pierwszej Twórcowni skupiła się grupa młodych artystów szerząca za mistrzem walkę „o stworzenie prawdziwego oblicza sztuki polskiej, przeciw nihilizmowi i dekadencji sztuki kosmopolitycznej”, nosząca górnolotne miano Szczep Szukalszczyków herbu Rogate Serce. Grupa działała w latach 1930-36. Jej członkowie przybrali wymowne imiona: Stach z Warty (Szukalski), Marzyn z Krzeszowic, Pracowit z Ryglic, Ładomir z Krakowa. Ich zawołaniem było „Miłować, walczyć”. Wystawy szczepu odbijały się szerokim echem, nierzadko skandalu, i budziły wiele sprzecznych odczuć. Jedni zwracali uwagę na wtórność wobec secesji, inni wręcz przeciwnie, widzieli oryginalność idei, jeszcze inni – przesadę i literackość oraz nierówny poziom i eklektyczny charakter dzieł. Szczep wydawał swoje pismo „Krak” w którym przedstawiano radykalne teorie bazujące na neopogańskich ideach wszechsłowiańskiego nacjonalizmu.

Twórczość samego Szukalskiego natomiast, czegokolwiek o niej nie powiedzieć, nie pozostawia widza obojętnym. Artysta znakomicie opanował warsztat oraz znajomość anatomii. Materiał rozpracowywał z wielką swobodą, uwzględniając olbrzymią liczbę detali, przez co prace są nad wyraz dekoracyjne i ekspresyjne zarazem. Artysta podejmował ryzyko łączenia wielu elementów stylistycznych i nie stronił od dosłowności. Oscylował na granicy kiczu, jednak bronił się odwagą i szczerością wypowiedzi. Rzeźby wyrażały treści wręcz ostentacyjnie, lecz nie sposób nie dać się ponieść emocjom przez nie wzbudzanym. Chyba to ostatecznie przesądziło o powodzeniu prac Szukalskiego i wciąż żywej chęci mierzenia się z nimi odbiorcy.

 

Apolonia Filonik – absolwentka historii sztuki i italianistyki, skutecznie łącząca swoje zainteresowania jako tłumaczka i autorka tekstów o tematyce artystycznej, turystycznej i filologicznej. Ciekawią ją transgraniczne zjawiska w literaturze i sztuce. Jej ulubione miejsce to Teatr Wielki w Warszawie, a w wolnym czasie praktykuje dolce vita i taniec.

Barbara Hepworth

🟧 Przeczytaj: Barbara Hepworth – pierwsza dama brytyjskiej rzeźby
🟧 Przeczytaj: Przywdziej rzeżuchę! – Teresa Murak i sztuka ziemi
🟧 Przeczytaj: Jacek Malczewski i symbolizm w obrazach. Analiza wybranych motywów

👉 Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content