Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2021/09/stanislaw-lem-solaris.jpg
    [1] => 640
    [2] => 270
    [3] => 
)
        

Okoliczności przyjścia na świat tego niezwykłego człowieka zapowiadały wydarzenia niecodzienne. 12 czy 13 września? Historycy spierali się długo, jednak ostatecznie ustalono, że urodził się 13 września 1921 roku we Lwowie, lecz aby nie przyciągać pecha, jaki łączono z trzynastką, w aktach wpisano datę 12 września. Stanisław Lem: portret filmowy.

Stanisław Lem w młodości

stanisław Lem
Stanisław Lem w szkolnym mundurku, 1934 r., fot. źródło: https://solaris.lem.pl

Nic więc dziwnego, że ów noworodek, fantastycznie powołany do życia dzień wcześniej, w dorosłych latach zajął się właśnie fantastyką. Jego nazwisko odmieniane jest w ostatnich dniach w wielu językach świata, bo też i dorobek ogromny, a setna rocznica urodzin – zobowiązuje.

O kim mowa? Lem, polski pisarz, dwojga imion Stanisław Herman, urodzony we Lwowie, podobnie jak ojciec podjął studia medyczne. Zamiast podążaniu w duchu przysięgi Hipokratesa, wybrał niestabilne zajęcie literata. Solidna porcja wiedzy medycznej niewątpliwie przydała się w rozbudzaniu wyobraźni czytelników kolejnymi utworami z gatunku science-fiction. Stanisławowi udało się to lepiej niż ojcu Samuelowi, który też pisał, choć raczej do szuflady. Ekranizacje najwybitniejszych dzieł Lema przez światowej sławy reżyserów najlepiej dowodzą jego kunsztu literackiego.

Lem w kinie

O twórczość Lema szybko upomniało się kino, dla którego połączenie refleksji filozoficznej z naukowymi prądami, rzeczywistością gdzieś na pograniczu nieznanych światów i znane naszemu rodzajowi ludzkiemu, moralne rozterki bohaterów, wydawały się ciekawym kąskiem do zekranizowania.

Podróże w odległe galaktyki i kontakty z obcymi formami życia, sztuczna inteligencja i dbałość o rozwój inteligencji własnej bohaterów – wszystko to było interesujące z perspektywy filmowej. Świadczy o tym katalog dzieł sfilmowanych Lema, którymi reżyserzy zajmowali się od wczesnych lat 60. po współczesność.

Stanisław Lem
„Profesor Zazul”, reż. Marek Nowicki, Jerzy Stawicki

„Profesor Zazul” / reż. Marek Nowicki, Jerzy Stawicki / 1965

Film nakręcony w łódzkim studiu filmowym Se-ma-for, ze zdjęciami realizowanymi na wrocławskich Bielanach, powstał na podstawie opowiadania Lema „Ze wspomnień Ijona Tichego”. W roli tytułowej Stanisław Milski, który kreuje dziwaka i naukowca o niezbyt moralnych zasadach, odpowiedzialnego za klonowanie stworzeń. Do jego domu puka pewnego razu młody chłopak, który nieopatrznie wjechał swoim samochodem do rowu. Podczas ulewy młodzieniec postanawia schronić się w posiadłości nieopodal, gdzie mieszka ekscentryczny naukowiec. A może profesor jest tylko wytworem marzeń sennych zbłąkanego kierowcy? Albo sobowtórem naukowca, który już dawno zakończył swój ziemski żywot?

Stanisław Lem
„Milcząca gwiazda”, reż. Kurt Maetzig

„Milcząca gwiazda” / reż. Kurt Maetzig / 1960

Jest rok 1970. Gdzieś na Syberii ludzie znajdują fragment meteorytu, który może być pozostałością po statku kosmicznym z Wenus. Być może rozbił się na Ziemi – trzeba to zbadać. Zadania tego podejmuje się międzynarodowa załoga statku kosmicznego, której celem jest dotarcie na planetę Wenus. „Milcząca gwiazda” to jeden z filmów science fiction lat 60. będący ekranizacją powieści „Astronauci”. Niestety, nie zaliczono ekranizacji do udanych, m.in. z uwagi na siermiężną scenografię. Atrakcją dla polskich widzów tamtych lat były natomiast zdjęcia plenerowe, realizowane w niedostępnych lokacjach Berlina.

Stanisław Lem
“Przyjaciel”, reż. Marek Nowicki i Jerzy Stawicki, fot. Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny/www.fototeka.fn.org.pl 

„Przyjaciel” / reż. Marek Nowicki i Jerzy Stawicki / 1965

Czarno-biały film telewizyjny powstał na podstawie opowiadania Lema pod tym samym tytułem. Obraz liczy zaledwie 20 minut, a w tak krótkim czasie ekranowym twórcy zawarli opowieść o zwyczajnym, a nawet nieważnym dla świata człowieku, który w podziemiach znajduje potężny mózg elektronowy. Harden postanawia rozbudować maszynę, którą za pomocą zwykłego kabla łączy ze swoim mózgiem. Teraz dążą do zdobycia władzy nad światem.

Stanisław Lem
“Przekładaniec”, reż. Andrzej Wajda, fot. Roman Sumik/ Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny/www.fototeka.fn.org.pl

„Przekładaniec” / reż. Andrzej Wajda / 1968

Krótka, 36-minutowa komediowa nowela filmowa w reżyserii Andrzeja Wajdy, ze scenariuszem samego Stanisława Lema przenosi nas do początku XXI wieku. Bohaterem czarno-białego obrazu jest kierowca rajdowy, Richard Fox, który po każdej kraksie poddaje się kolejnym transplantacjom organów. Pojawia się pytanie – kim jest sportowiec – czy jeszcze sobą, czy już tylko zlepkiem organów różnych nieznanych mu wcześniej osób. W obsadzie m.in. Bogumił Kobiela i Jerzy Zelnik. Obraz zdobył wiele nagród w różnych krajach Europy.

Stanisław Lem
“Solaris”, reż. Andriej Tarkowski

„Solaris” / reż. Andriej Tarkowski / 1972

Kontrowersyjna, jedna z najgłośniejszych adaptacji prozy Lema w wykonaniu wybitnego radzieckiego reżysera. Mocno odbiegająca od oryginału, i do tego nagrodzona na festiwalu w Cannes. Krytycy uznali, że jest to  radziecka odpowiedź na  arcydzieło Stanleya Kubricka „2001: Odyseja kosmiczna”. Tematyka osnuta wokół konfliktu z pozaziemską cywilizacją od lat jednak rozpalała umysły twórców. Tym razem bohaterem jest niejaki Kris Kelvin, członek ekspedycji badawczej na planecie Solaris. Ma on rozwiązać zagadkę dziwnych zachowań niektórych osób z załogi stacji. Kiedy okazuje się, że w obiekcie pojawia się Harey, zmarła przed laty żona Kelvina, sytuacja sięga zenitu.

A może wszystkiemu winny jest myślący ocean? Takiego rozwiązania nikt wcześniej nie wymyślił, choć Lem wielokrotnie powtarzał, że zaczynając powieść nie wiedział jeszcze, dokąd zaprowadzi go Kris Kelvin i nie miał dla tej postaci gotowych konceptów. Sam Lem uznał radziecką ekranizacje za nieudaną.

Stanisław Lem
„Test Pilota Pirxa”, reż. Marek Piestrak

„Test Pilota Pirxa” / reż. Marek Piestrak / 1978

Pierwszej ekranizacji z cyklu „Opowieści o pilocie Pirxie” dokonano na Węgrzech w 1972 roku. Tamtą ekranizacje muzycznie oprawiały utwory grupy Pink Floyd. Kilka lat później ekranizacji podjął się polski reżyser w formule nieco ponad 30-minutowej noweli filmowej.

Załoga złożona z ludzi i robotów przygotowuje się do lotu na Saturna na statku kosmicznym Goliat. Dowódcą wyprawy jest tytułowy Pilot Pirx, który przygląda się członkom ekipy, pod kątem ich tożsamości i przydatności podczas wyprawy. Na pokładzie Goliata znajduje się też robot, określany mianem tzw. nieliniowca skończonego. Pirx nie posiada jednak wiedzy na temat tego, kto jest człowiekiem, a kto robotem. Wszyscy dają się wciągnąć w psychologiczną wojnę, która nadwyręża siły członków załogi. W opinii krytyków nie była to udana ekranizacja, a podobnego zdania był również Stanisław Lem.

Stanisław Lem
„Szpital Przemienienia”, reż. Edward Żebrowski

„Szpital Przemienienia” / Edward Żebrowski / 1979

Psychologiczny film wojenny, podejmujący temat Akcji T4, czyli zagłady pacjentów szpitala psychiatrycznego w czasie II wojny światowej powstał na podstawie powieści Stanisława Lema. Reżyser centralną postacią uczynił doktora Stefana, jednego z nielicznych, sprzeciwiających się nieetycznym eksperymentom na pacjentach szpitala. Temat ten podejmowany był także przez innych twórców.

„Solaris”, reż. Steven Soderbergh

„Solaris” reż. Steven Soderbergh / 2002

Jedna z najczęściej adaptowanych książek Lema, tym razem w reżyserii Steven Soderbergh osnuta wokół wątku tragicznej miłości Chrisa (George Clooney) i Rheya (Natascha McElhone). W amerykańskiej wersji psycholog Chris Kelvin przybywa na stację badawczą, zlokalizowaną ponad powierzchnią Solaris, by rozwiązać zagadkę śmierci jednego z członków ekspedycji i dowiedzieć się, co ukrywają pozostali. Wątek uczuciowy między bohaterem a jego zmarłą przed laty żoną wysuwa się na plan pierwszy, i choć Lem mógł spodziewać się takiego rozwiązania, odsprzedając prawa do ekranizacji amerykańskiej wytwórni 20-th Century Fox, nie był zadowolony z dominacji wątku emocjonalnego.  Uznanie w oczach autora pierwowzoru literackiego znalazła natomiast czytelna narracja i doskonała gra aktorska.

„Maska”, reż. Bracia Quay

„Maska” / reż. Bracia Quay / 2010

Obraz animowany na podstawie opowiadania pod tym samym tytułem to mroczna historia miłosna i horror w jednym. W ciele pięknej kobiety czai się mechaniczny zabójca, który  uwodzi szlachetnego dysydenta. Mężczyzna ucieka, a agresor rusza za nim, jako za swoim celem. W wątku maszyny polującej na człowieka niektórzy krytycy doszukiwali się analogii do Frankensteina. Autorem muzyki był Krzysztof Penderecki, a jednym ze współtwórców – łódzkie studio Se-Ma-For.

Stanisław Lem
„Kongres”, reż. Ari Folman

„Kongres” / reż. Ari Folman / 2013

Film aktorski i animacja w jednym jest polską koprodukcją, ze zdjęciami Michała Englerta. Animacji podjęło się polska firma Orange Studio i współproducent – łódzki studio Opus Film. Reżyser zaprosił do udziału w filmie popularną aktorkę Robin Wright, która w ekranizacji również gra gwiazdę filmową. Granice między rzeczywistością i fikcją zacierają się. Robin dzięki zaawansowanej technologii cyfrowej może zostać „zeskanowana” i w każdym filmie będzie wiecznie młodą gwiazdą. Tylko że ta prawdziwa, podlegająca upływowi czasu aktorka, nie będzie nikomu już potrzebna. Coś nam to przypomina? Futurystyczne wizje Lema zaczynają się wypełniać na naszych oczach, i to nie tylko na filmowym ekranie.

„Głos Pana”, reż. György Pálfi

„Głos Pana” / reż. György Pálfi / 2018

Węgiersko-francusko-kanadyjski film zrealizowany na podstawie powieści Stanisława Lema pod tym samym tytułem to opowieść o młodym mężczyźnie, który poszukuje swego ojca. Zaginiony Peter Hogarth był profesorem matematyki, pracującym nad tajnym projektem rządu Stanów Zjednoczonych. Film wzbudził jednak mieszane uczucia krytyków – od bardzo dobrych recenzji bo zdecydowanie negatywne.

To oczywiście nie jedyne ekranizacje utworów polskiego pisarza. Są wśród nich również zrealizowane w latach 60. animacje „Wycieczka w kosmos” i „Pułapka” w reżyserii Krzysztofa Dębowskiego, czechosłowacki film z 1963 r. pt. „Ikaria XB 1”, jest czechosłowacki również „Wierny robot” z 1967 r. i wiele innych.  Okazji do przypomnienia w roku Lema nie braknie, podobnie jak oczekiwania na przyszłe produkcje, bo przecież filmowcy nie powiedzieli jeszcze w temacie sci-fi ostatniego słowa.

Jolanta Tokarczyk – dziennikarka filmowa, związana z prasą branżową (m.in. magazynem „Film&Tv Kamera”) i lifestylową. Prowadzi portal Filmowe Centrum Festiwalowe. Pasjami ogląda polskie filmy i uczestniczy w festiwalach. Od lat nieustannie zachwycona sylwetką aktorską Zbigniewa Cybulskiego.

🟧 Przeczytaj: Stanisław Lem – TOP 5 książek, które musisz przeczytać
🟧 Przeczytaj: Tegoroczne premiery filmów musicalowych, które warto obejrzeć
🟧 Przeczytaj: Niech żyje wyobraźnia – recenzja filmu “Zielony rycerz”
🟧 Przeczytaj: Kino od nowa – relacja Julii Palmowskiej z Festiwalu Nowe Horyzonty
🟧 Przeczytaj: Pasów nie ma, gaz do dechy: recenzja filmu „Titane”

👉 Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content