“Horizon Zero Down”,”Horizon Forbidden West” – recenzja

Horizon Zero Down to zdecydowanie jedna z najciekawszych gier RPG ostatnich lat.

Ta przygodowa seria  z otwartym światem, osadzona w odległej, postapokaliptycznej przyszłości zaciekawi graczy, którzy cenią sobie dobrze poprowadzoną fabułę, ciekawe zadania i wartka akcję. Zaprojektowana przez holenderskie studio gier Guerilla Games gra została wydana przez Sony Interactive Entertainment.

źródło obrazu Games Village.it

Cykl Horizon zapoczątkowała wydana w 2017 roku na PlayStation 4 gra Horizon: Zero Dawn. Poznajemy w niej historię odrzuconego przez swoje plemię wojownika Rosta, któremu przypada misja wychowania Aloy –  tajemniczej istoty znalezionej przez matrony plemienia w podziemiach Góry Matki. Po tym, jak robotyczne zwierzęta doprowadziły do zagłady prawie całej planety, reszta ludzkości, której udało się przetrwać, podzieliła się na plemiona rządzące się swoimi zasadami ustalonymi przez starszych. Aloy została znaleziona u bramy tajemniczego bunkra bez żadnych informacji o jej rodzicach i pochodzeniu. Matrony plemienia uznały ją za tak zwaną “bezmatkę”, odbierając jej tym samym możliwość bycia częścią plemienia. Nie wszystkie Matrony wykazały się jednak takim okrucieństwem. Jedna z nich postanowiła dać Aloy szansę i bez porozumienia z innymi członkami starszyzny zaprosiła Rosta na ceremonię błogosławieństwa Aloy i nadania jej imienia. Nie mija jednak dużo czasu, aż Rost poświęca się w walce, aby Aloy mogła przeżyć.

W ten sposób w pierwszej części wcielamy się w Aloy i razem z nią bierzemy udział w poszukiwaniu jej własnej tożsamości i odkrywamy historię jej narodzin. W tej części każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy dobrej fabuły odnajdą bardzo ciekawą i poruszającą historię głównej bohaterki i jej przyjaciół, zaś koneserzy technicznej strony opanowania padów z satysfakcją odkryją liczne kombinacje klawiszowe potrzebne do wykonania skoku lub zadania ciosu przeciwnikowi.

Źródło obrazu Game Rant

W części drugiej, zatytułowanej Horizon: Forbidden West (2022), wcielamy się w dorosłą już Aloy, która wyrusza na tytułowy zachód, by pomóc innym plemionom w rozprawieniu się z tajemniczą plagą. Na polach uprawnych zaczynają bowiem rosnąć trujące rośliny, przez które plony umierają, w konsekwencji czego ludzie narażeni są na kleskę głodu. W trakcie wyprawy dowiadujemy się, że nie wszyscy z dawnej cywilizacji zostali zgładzeni przez maszyny. Istnieją tak zwani Zenici, czyli grupa najbogatszych mieszkańców dawnego świata, miliarderów i koneserów sztuki, którym udało się zbudować statek kosmiczny i wyruszyć z umierającej Ziemi do odległego Zenitu, by tam uratować się przed zagładą. Wszystko to za sprawą Teodora Faro, założyciela Faro Automated Solutions (FAS), który, w pogoni za bogactwem, zaprojektował maszyny na wzór zwierząt i ptaków. Niestety roboty szybko uzyskały własną świadomość i wymknęły się spod kontroli człowieka. Stworzona przez Faro sztuczna inteligencja GAJA, otrzymawszy informację o buncie maszyn, postanowiła dokonać samozniszczenia w celu uratowania resztek życia na Ziemi. W tej części mamy zdecydowanie większy akcent położony na technikę gry, zadania są bardziej skomplikowane a bitwy trudne do przejścia. W tym samym roku Horizon: Forbidden West zostało wzbogacone o fabularny dodatek Burning Shores.

źródło obrazu Leggere Distopico e Fantascienza Oggi

Część trzecia, czyli Horizon: Call of the Mountain, zaprasza nas do wcielenia się w rolę wojownika Ryasa, który, wyruszając w podróż, ma nadzieję odzyskać utracony niegdyś honor. W tej odsłonie sagi stawiamy czoła nie tylko potężnym maszynom, ale przede wszystkim największemu jak dotychczas zagrożeniu – zmierzającej w stronę planety sztucznej inteligencji zwanej Nemesis, której celem jest dokonanie ostatecznej zagłady wszystkiego, co żywe. Ta część została zaprojektowana w taki sposób, że do rozgrywki konieczne są okulary VR. Jest to zdecydowanie najtrudniejsza część pod względem technicznym, ale dzięki temu pokonanie każdej przeciwności przynosi ogromną satysfakcję.

Źródło obrazu: GamesRadar

Zdjęcie główne: DeviantArt

Recenzja: Iana Kruchik-Shewczyk

Artykuł został napisany w ramach Akademii Dziennikarstwa Obywatelskiego w Kulturze

Check out our other articles in english i українська!

Przeczytaj również: „Belladonna” Adalyn Grace – recenzja serii
Przeczytaj również: Upadek Númenoru – tolkienowska opowieść o zatopionym królestwie
Przeczytaj również: “Gruby” – recenzja książki. Chuda opowieść o grubych problemach
Przeczytaj również: Randka Undergroundowa: Nowe spojrzenie na przestrzeń kulturalną Białegostoku
Przeczytaj również: Nowe oblicze slashera – gatunkowa dekonstrukcja i społeczne zaangażowanie
Przeczytaj również: Kos – recenzja. To nie jest film o Kościuszce