Dziś ma swoją premierę utwór dream-popowego tria Nastroje!
Nastroje działają w składzie: Aleksandra Borak (wokal / teksty), Jakub Malinowski (gitara) i Michał Jacek Zębala (syntezatory / elektronika). Artyści balansują na granicy rozmarzonych, słodko-gorzkich popowych melodii i post-rockowego gitarowego brzmienia otoczonego syntezatorowym tłem. Ich muzyka jest osadzona w przyjemnej formie, a przy tym prowadzi ją duch ulotności i oniryzmu.
Sama nazwa zespołu odwzorowuje to, co jest dla nich szczególną wartością — paleta emocji, różnorodność doświadczeń. Są też wnikliwymi obserwatorami codzienności. Muzyka jest dla nich narzędziem, przy wykorzystaniu którego mogą przekazać słuchaczowi ich poruszenia i przemyślenia. Jednocześnie nie boją się podejmować kwestii społecznych znamiennych dla ich pokolenia.
Inspiracje muzyczne członków Nastrojów są obszerne. W pierwszej kolejności, składają się na nie „protoplaści” przepełnionego reverbem rocka i popu z lat 80. i 90., jak This Mortal Coil, Cocteau Twins czy Julee Cruise. Muzyka przesączona emocjami, w której sama melodia jak równie istotne, co barwy poszczególnych instrumentów. Songwriterskim guru niezmiennie pozostaje dla nich David Bowie. Są też entuzjastami trip-hopu. Może dlatego, że jako urodzeni w latach 90. lub w ich okolicy, wychowali się na dźwiękach Massive Attack, Morcheeby i Portishead.
Nie znaczy to, że XXI wiek nie obfituje dla nich w inspiracje. Niedoścignionym dream-popowym ideałem pozostaje dla nich amerykański duet Beach House. Natomiast pomysły wizjonera Kevina Parkera z Tame Impala nieraz wyznaczały ścieżki, którymi podążają piosenki Nastrojów. Inspiruje ich twórczość choćby takich wykonawców jak Lana Del Rey, WILLOW, Cigarettes After Sex czy No Vacation.
Grupa zadebiutowała w 2019 roku singlem Lato doskonałe, następnie opublikowali nagranie Smak Zabajony. Utwór Lato doskonałe został wybrany na składankę Będzie Głośno vol.2 wydaną w styczniu 2020 roku przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia.
W czasie pandemii Covid-19 Nastroje wydały EP-kę z czterema singlami oraz zorganizowali we współpracy ze Stowarzyszeniem mali bracia Ubogich akcję społeczną na rzecz polskich seniorów. Promuje ją piosenka i wideo Nie ma mnie przy tobie:
Dziś na swoją premierę nowy singiel Nastrojów pt. Tylko mówisz. Dla członków zespołu utwór ma szczególne znaczenie. Proces jego tworzenia zajął około… półtora roku. Żadna inna kompozycja nie zmieniała tak wiele razy swojej budowy, tekstu i aranżacji. Początkowo miała ona być utrzymana w konwencji minimalistycznej elektroniki, następnie pojawił się pomysł wprowadzenia instrumentów dętych, by w dalszej kolejności przejść do klimatu electroclashu… finalnie w utworze słyszalne są wpływy synth-popu i muzyki elektronicznej z lat 80. Jak podkreślają członkowie Nastrojów – to numer, w którym najsilniej słychać ich inspirację (fascynację?) zespołem Chromatics.
Tylko mówisz jest wołaniem o szczerość do drugiego, najbliższego człowieka. Zmęczeniem rozmowami, które nie dotykają tego, co najważniejsze. Z obawy, ze wstydu albo z innych powodów boimy się mówić o istotnych uczuciach. Słowa wypowiadane w nadmiarze ulatują, zostają zapomniane, giną. Za dużo słów, za mało treści? Chyba właśnie o tym traktuje utwór. Jednocześnie jest on utrzymany w tanecznej stylistyce. Syntezatorowa muzyka, podbita mocnym basem, zdaje się nienachalnie płynąć.
Kompozycja Tylko mówisz zapowiada wideo – EP, będące konceptualnym, 14-minutowym teledyskiem, przygotowanym do 4 piosenek; oprócz wspomnianego Tylko mówisz, będą to również Przestrzenie, Hipnotyzujesz mnie oraz O wszystkim, co się nie wydarzy.
Co więcej, utwór Tylko mówisz zapowiada debiutancką płytę zespołu pt. Refleksy. Premiera albumu planowana jest na jesień 2021 roku.
Proanima.pl jest patronem medialnym.
Strona zespołu: www.nastrojemusic.com
Strona Facebook: www.nastrojemusic.com
Strona Instagram: www.instagram.com/nastrojemusic
Streaming: www.ffm.to/nastroje-tylko_mowisz
Przeczytaj: Michał Zygmunt nagrał album dla nurków. Czy aby tylko?
Przeczytaj: Legendy rocka – seria dokumentalna w ARTE.tv
Przeczytaj: Nie mamy się do czego śpieszyć – wywiad z zespołem Oxford Drama