Pilot F-16. Historia dowódcy 10 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Łasku

Jak by to było zasiąść za sterami jednego z najsłynniejszych myśliwców świata? Zdecydowana większość z nas z całą pewnością się tego nie dowie, nawet jeśli postanowi się do tego zbliżyć za pomocą komputerowego symulatora. Jeśli jednak ktoś jest tym tematem zainteresowany, z pomocą przychodzi ppłk Modrzewski. Co prawda nie przybliży nas to do loty F-16, ale za to będziemy mogli poznać tajniki zawodu pilota wojskowego.

F-16 – świat oczami pilota

Jeśli zapytać przeciętnego laika o wojskowy myśliwiec i poprosić o podanie przykładu, istnieje bardzo duża szansa, że z jego ust padnie właśnie ta nazwa. Wprowadzenie do polskich sił powietrznych samolotów F-16 to moment przełomowy w dziejach współczesnego lotnictwa wojskowego w naszym kraju. Doskonale obrazuje to książka napisana przez ppłk. Marcina Modrzewskiego, który miał okazję dokładnie przyjrzeć się temu procesowi oraz wylatać ponad dekadę na tej maszynie.

Autor zabiera nas w fascynującą podróż od momentu, gdy Polska zdecydowała się na zakup amerykańskich maszyn, a on sam został przeznaczony na przyszłego pilota jednej z nich. W tym celu miał okazję wziąć udział w wielu szkoleniach, kursach i ćwiczeniach w Europie oraz Stanach Zjednoczonych, co z kolei stało się przyczynkiem do poczynienia wielu ciekawych obserwacji. Możemy więc poznać bariery mentalne polskich wojskowych, które musieli przezwyciężyć w zderzeniu z amerykańską myślą wojskową. Poznamy od środka środowisko pilotów, poznając ich obyczaje i tradycje, tak ważne dla budowania więzów braterstwa w tym gronie – niezbędnego w służbie wymagającej tak dobrego zgrania i zaufania w zespole.

Historia zawarta na kartach tej książki poprowadzi przez kolejne międzynarodowe ćwiczenia, zdobywane w ten sposób doświadczenia i zawierane przyjaźnie, aż wreszcie dotrzemy do wielkiego finału, który stanowią loty bojowe w ramach koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Ten etap służby autora stanowi pewną klamrę spinającą książkę, bo niczym w filmie sensacyjnym już w pierwszych zdaniach zabiera nas do kokpitu swojego myśliwca lecącego gdzieś nad Irakiem. Wkrótce przenosimy się kilkanaście lat wstecz, by prześledzić lata służby wylatane na F-16 i dotrzeć ponownie właśnie do tego początkowego momentu.

Pilot F-16. Marcin Modrzewski – szata graficzna

Publikację można by w zasadzie nieopatrznie pomylić z albumem. Ogrom fotografii niemalże dorównuje bowiem treści – sądzę, że miłośnikom tych maszyn z pewnością powinno przypaść to do gustu. Miękka, aczkolwiek dość sztywna, oprawa prezentuje myśliwiec F-16 w locie, stanowiący zapowiedź tego, co czeka nas już wkrótce. Zdjęcia rzeczywiście robią wrażenie i pod względem graficznym jest to bezapelacyjny atut tej pozycji.

Pilot F-16 – czy warto czytać?

Osobiście początkowo miałem problem, by płynnie wczytać się w treść książki. Ppłk Modrzewski pisze bardzo luźnym stylem, nieco „amerykańskim”,  jeśli można to tak ująć, co mnie osobiście na samym starcie nieco odrzucało. Z czasem jednak przyzwyczaiłem się do tego i przestało mi to wadzić. Niektórych czytelników może natomiast odrzucać mnogość szczegółów, skrótów, anglicyzmów i żargonu pilotów, które mogą nieco zaburzać recepcję całości. Co prawda każde nowe wyrażenie autor cierpliwie wyjaśnia w tekście lub przypisach, jednakże ich ogrom sprawia, że laik dość szybko zaczyna się w tym gubić. Wynagrodzeniem za przebrnięcie przez te bardziej „techniczne” etapy są jednak różne anegdoty i wspomnienia, a także doświadczenia z lat służby, które pozwalają lepiej zrozumieć trud służby w lotnictwie. Moim zdaniem pozycja warta przeczytania i polecenia każdemu, kto choć trochę interesuje się tematem.

Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Paweł Skarzyński

Przeczytaj również: Znachor 2023 Netflix – czy warto oglądać?
Przeczytaj również: Louis de Funès – musisz go poznać
Przeczytaj również: Znachor. Dlaczego nie widujemy go w TV?
Przeczytaj również: Ciężar skóry – opinie o książce
Przeczytaj również: Konsul – recenzja. Wspomnienia ze służby
Przeczytaj również: Jadwiga Smosarska – najjaśniejsza z gwiazd międzywojnia
Przeczytaj również: Fallout, Fallout nigdy się nie zmienia – recenzja serialu