Co, gdyby okazało się, że twoja przeszłość przypomina bezkształtną plamę, a twoją teraźniejszość dyktują obce, drzemiące w twoim umyśle moce? Layla – nastoletnia bohaterka “Tajemnicy mrocznego jeźdźca” obudziła się na nowo w takiej właśnie rzeczywistości, będąc dla siebie jednocześnie kimś najbliższym i najbardziej obcym. Zapraszamy do świata fantazji debiutującej autorki – Moniki Krzemińskiej.
Koszmary
Nie uciekaj tym razem – Usłyszała głos jakby z oddali. Dziewczyna zrobiła niepewny krok, a jeździec natychmiast ruszył w jej kierunku. Czuła, jak przenika jej ciało, jak zamraża narządy wewnętrzne. Miała wrażenie, że to coś rozrywa jej wnętrzności. Wrzeszczała, a jej głos niósł się echem po mrocznym pustkowiu…
Tym razem nie obudziła się z koszmaru. Tym razem Ancram jej nie uratowała. Tym razem miała poznać całą prawdę.
Wizja koszmarów z udziałem mrocznego jeźdźca stanowi oś, wokół której zbudowano całą narrację powieści. Z jednej strony przerażające, z drugiej niosące nadzieję na odnalezienie ukojenia. Prześladują główną bohaterkę i są przez nią przywoływane.
Jeździec uosabia w sobie tajemnicę i siły, które targają młodą dziewczyną. Jego nieodgadniona natura jest dla niej jak magnes, który przyciąga ją z obezwładniającą mocą. Co wyniknie z tego spotkania?
Początki
Czytelnik poznaje Laylę jako spokojną, nieśmiałą i cichą nastolatkę, która spełniała się w sztuce rysunku. W szkole uznawano ją za odmieńca – wiedziano o tym, że przyjmuje leki, co stało się przyczynkiem do kpin i żartów ze strony rówieśników. Ich regularne przyjmowanie z jakiegoś powodu było niezwykle istotne, a jej rodzice drżeli na samą myśl o pominięciu którejkolwiek z dawek. Jak się okazało, ich obawy były w pełni uzasadnione. Wraz z zatrzaśnięciem się drzwi autobusu, którym Layla podróżowała do szkoły, jej los odmienił się nieodwracalnie. Nie zażyła dwóch dawek leku.
Szkolne porachunki
Debilka!
Suka!
Głupia!
Wariatka!
Porażka!
Potwór!
Choć szkoła nie była ulubionym miejscem na ziemi Layli, jeszcze nigdy nie przywitała jej tak szorstko. Zalewające umysł dziewczyny głosy wystawiły na wielką próbę granice jej bólu. Nie pomagał też fakt, że sami oprawcy wypierali się wszelkich obelg, jakie docierały do jej uszu. Nie wytrzymała. Chciała, aby cierpieli – tak też się stało.
To niegrzecznie podsłuchiwać
Szkolny incydent zainicjował bieg dziwnych wydarzeń. Layla znalazła się w szpitalnym, ale eleganckim pomieszczeniu. Nieznane, zainteresowane nią twarze obserwowały ją bacznie, podczas gdy ona zastanawiała się, co właściwie wydarzyło się w szkole. Rzeczywistość zaczęła mieszać się z fikcją, a najpewniejszym źródłem poznania stały się dla dziewczyny jej własna podświadomość oraz… cudze umysły.
Nagle z nastolatki przeobraziła się w ciekawy przypadek – szansę na dokonanie niespotykanych dotąd odkryć i przełomów w dziedzinie psychologii, psychiatrii i neurologii. Czy w takich okolicznościach odnajdzie kogoś, komu zależy na niej jako na człowieku? Jak daleko można się posunąć, ograniczając wolność jednostki dla dobra ogółu? Jaką tajemnicę skrywa mroczny jeździec, nawiedzający Laylę w jej przerażających wizjach? Odpowiedzi mogą okazać się zaskakujące, a skrywają je kolejne strony tej niezwykłej lektury.
Kilka słów o autorce – Monika Krzemińska
Monika Krzemińska jest zaledwie 19-letnią polską autorką, pochodzącą z Buska-Zdroju. Mimo tak młodego wieku ma już za sobą swój debiut literacki i nie planuje zwalniać tempa w swojej działalności twórczej. Sama Tajemnica mrocznego jeźdźca pozostaje pełna niedopowiedzeń aż do samego końca, co może jedynie stanowić zapowiedź kontynuacji fabuły powieści. Monika Krzemińska pracuje też nad innymi propozycjami, które z pewnością zaskoczą niejednego czytelnika.
W jednym z wywiadów zdradziła kulisy powstania “Tajemnicy mrocznego jeźdźcy”. Okazuje się, że pomysł na wykreowanie rzeczywistości rodem z science fiction, skupionej wokół wizji z pogranicza snu i jawy przyniósł… jej własny sen. Szybko ziścił się w postaci przeszło 200 stron intrygującej powieści, która porusza umysł i duszę.
Dlaczego warto zgłębić Tajemnicę?
“Tajemnica mrocznego jeźdźca” to nie tylko skrzętnie prowadzona akcja, zmuszająca czytelnika do wysuwania własnych wniosków odnośnie do dalszego biegu wydarzeń (po to, aby następnie zbić go z tropu), ale też opowieść o człowieku wraz z jego historią, tajemnicami i najgłębiej skrywanymi pragnieniami.
Szczególnie istotna, patrząc przez pryzmat całości powieści, jest konstrukcja relacji Layli i doktor Larissy Ancram – właścicielki ośrodka badawczego, do którego trafiła ta pierwsza. Dojrzewała ona równolegle z samymi bohaterkami, na drodze pełnej napięć i podejrzliwości, u których źródła leżała wszechobecna w lekturze tajemnica.
Początkowa apoteoza samokontroli i bezuczuciowości Ancram z czasem zdaje się wykruszać, rodząc po stronie Layli nadzieję na zbudowanie prawdziwej relacji w świecie nieustannych badań i eksperymentów. Chwilę potem okazuje się jednak, że to tylko chwilowa słabość, na gruncie której powstają kolejne dzielące bohaterki mury. Czytelnik do samego końca musi mierzyć się z wyzwaniem odgadnięcia ich fundamentów.
To też opowieść o tożsamości. Zarówno Layla, jak i Larissa nieustannie toczą bój we własnych umysłach na temat wyobrażeń o sobie samych. Layla w szpitalnych murach niejako rozpoczęła życie na nowo, nie pamiętając poprzedniego. Na próżno próbuje przywołać własne wspomnienia, a te, do których dociera, przyprawiają jedynie o ból. Pewna siebie i na wskroś profesjonalna Larissa pod fasadą niewzruszonych, oschłych słów i gestów również jest bezbronna wobec własnych demonów. Co się stanie, gdy te dwa światy skrzyżują się ze sobą?
Odpowiedzi może dostarczyć jedynie lektura powieści. Zapraszamy więc do wkroczenia w świat wielkich mocy i wielkich słabości, w świat, w którym miłość i nienawiść są swoimi nieodłącznymi kompanami, a sen stanowi źródło poznania rzeczywistości. Niech mroczny jeździec nieodwracalnie odsłoni swoje tajemnice.
Wydawnictwo Borgis | 2020
Tekst: Lily
Przeczytaj: Stanisław Słowiński w programie Chopin Impressions
Przeczytaj: Krzysztof Kieślowski – szkic do portretu
Przeczytaj: Książki o muzyce, które trzeba przeczytać!