Sztuka naiwna, bajkowa, a może „sztuka świętego serca”? Prace wybitnej artystki, Marii Prymaczenko można oglądać w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie od 5 kwietnia do 30 czerwca 2024 r.
Maria Prymachenko – jedna z najwybitniejszych ukraińskich artystek, laureatka Narodowej Nagrody im. Tarasa Szewczenki. Jej twórczość często jest określana jako “sztuka naiwna”, a jaskrawy, niepowtarzalny styl fantastycznych zwierząt i cudownych kwiatów jest rozpoznawalny daleko poza granicami Ukrainy.
Artystka urodziła się w 1909 roku w Błoniu w obwodzie iwankowskim pod Kijowem w rodzinie chłopskiej. Jej rodzice posiadali zdolności manualne. To właśnie od nich dziewczyna nauczyła się „czuć sztukę”. Matka Marii spędzała wieczory przy haftowaniu, a ojciec rzeźbił z drewna ozdobne ogrodzenia. Kiedy dziewczynka miała siedem lat, spotkała ją ciężka choroba, która spowodowała osłabienie jej zdrowia i uniemożliwiła pomaganie rodzicom w pracy na polu. Co ciekawe, po chorobie jej wzrok i słuch się pogorszyły, ale jednocześnie wykształciła się szczególna spostrzegawczość i wrażliwość wobec otaczającego świata. Od tego czasu Maria Prymachenko zaczęła malować. Jej talent już we wczesnym dzieciństwie nie pozostał niezauważony. W jednym ze swoich wspomnień artystka opowiada, jak pomalowała błękitnym lakierem rodzinną chatę.
„I wszystko zaczęło się tak. Pewnego dnia, obok chaty, nad rzeką, na kwietnym łąkowisku pasłam gęsi. Na piasku malowałam różne kwiaty, które widziałam. A potem niebieski lakier. Zebrałam go w płótno i pomalowałam naszą chatę…” (wspomnienia Marii Prymaczenko).
Za twórczym dorobkiem Marii Prymaczenko stoi wielka i różnorodna szkoła sztuki ludowej, wieloletnia kultura narodu. Kumulacja wrażeń, emocji, bajek, mitów i samego życia. Artystka w swoich pracach wykazuje dobre poczucie rytmu, formy w jej pracach przepływają i łączą się między sobą. Na obrazach można zauważyć spokojny, harmonijny ornamentowy ruch. Nawiązanie dialogu pomiędzy człowiekiem, a tajemniczym światem natury.
W ciągu 89 lat swojego życia Maria Prymaczenko stworzyła ponad 650 prac. Na swoich obrazach przedstawiała bajkowe zwierzęta, rośliny oraz sceny z życia na wsi. W połowie lat trzydziestych rząd radziecki ogłosił, że w czasach komunizmu wszyscy ludzie są twórcami, więc profesjonalni artyści nie są potrzebni. Aby połączyć sztukę profesjonalną ze sztuką ludową, w Kijowie otwarto Centralne eksperymentalne warsztaty. Gromadziły się tu talenty ludowe, wśród nich były prace Prymachenko. Później obrazy artystki były wystawiane na Wystawach Światowych w Paryżu, Warszawie, Montrealu i Pradze. Nazwisko Marii Prymachenko znalazło się w Światowej Encyklopedii Sztuki.
Według aktualnych danych w wyniku agresji rosyjskiej na Ukrainę w 2022 r. zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo ponad 1200 obiektów infrastruktury kulturalnej, około 500 obiektów dziedzictwa kulturowego. Dokładnie rok temu, podczas ofensywy wojsk rosyjskich, we wsi Iwanków w obwodzie kijowskim spłonęło Muzeum Historii Lokalnej, w którym przechowywano obrazy Marii Prymaczenko. Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji mieszkańców oraz pracowników muzeum udało się uratować około 10 obrazów. Niestety, haftowane eksponaty spłonęły.
Obecnie prace tej niezwykłej ukraińskiej artystki możemy podziwiać w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Ekspozycja „Tygrys w ogrodzie. Sztuka Marii Prymaczenko” można oglądać od 5 kwietnia do 30 czerwca 2024 r. Wystawa została zorganizowana w oparciu o prace pochodzące z kolekcji Eduarda Dymszyca i jest kontynuacją projektu prezentowanego w 2022 roku w Muzeum Narodowym we Lwowie imienia Andrzeja Szeptyckiego. Wystawienie tych dzieł w Polsce jest możliwe również dzięki współpracy z Fundacją Rodziny Prymaczenko, która roztacza opiekę nad dziedzictwem artystki .
Jest to największa wystawa artystki dotychczas organizowana w Polsce. Zwiedzający mają możliwość zanurzyć się w bajkowy, fantazyjny świat artystki oraz zapoznać się bliżej z kulturą ukraińską.
Artykuł: Alina Buchko
Artykuł został napisany w ramach Akademii Dziennikarstwa Obywatelskiego w Kulturze
Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj więcej o sztuce!
Przeczytaj również: Pierwsza ukraińska scena teatralna w Polsce aktywnie działa pod patronatem Instytutu im. Jerzego Grotowskiego
Przeczytaj również: Nie wszystko złoto, co zachwyca – recenzja wystawy Złote Runo Sztuka Gruzji w Muzeum Narodowym w Krakowie
Przeczytaj również: “Pałac pełen bajek” – Otwarcie zmodernizowanej wystawy w łódzkim Muzeum Kinematografii
Przeczytaj również: Odzyski-obiekty. Bogusław Bachorczyk
Przeczytaj również: Nowe oblicze slashera – gatunkowa dekonstrukcja i społeczne zaangażowanie
Przeczytaj również: Kos – recenzja. To nie jest film o Kościuszce