Marek Krajewski jest polskim pisarzem i filologiem klasycznym. Jego powieści kryminalne szybko stają się bestsellerami, zbierając coraz to nowsze nagrody literackie.
Brutalny arogant, czyli Eberhard Mock
Seria z Eberhardem Mockiem jest jedną z najpopularniejszych książek Marka Krajewskiego. Kim tak właściwie jest słynny Mock? To charyzmatyczny funkcjonariusz wydziału kryminalnego policji w Breslau, ale także miłośnik gry w szachy (według własnych zasad!) z roznegliżowanymi pannami.
Tom „Śmierć w Breslau” zadebiutował w 1999 roku i był nie tylko pierwszą częścią o Mocku, ale i debiutem literackim autora. Akcja dzieje się w maju 1933 roku. We Wrocławiu dochodzi do wstrząsającej zbrodni. Morderca zostawia zmasakrowane zwłoki dwóch kobiet i tajemnicze zdanie napisane krwią ofiar. Do tego wszystkiego wszędzie są skorpiony, znak rozpoznawczy mordercy.
Marek Krajewski rozpoczął cykl od owego tomu, jednak sam zaleca czytanie serii w innej kolejności. Dlaczego? Całość można by rozdzielić na dwie części – z młodym i dojrzałym Mockiem. Patrząc na chronologię wydawania powieści czytelnicy dostają najpierw tego „starego” Mocka, a książki z jego przygodami są brutalne i często na pograniczu kryminału z horrorem. Dopiero kilka lat temu Krajewski wydał książkę „Mock”, w której akcja rozgrywa się w 1913 roku. Styl pisania jest mniej brutalny, a autor bardziej skupia się na psychologicznym aspekcie, pokazując co sprawiło, że Mock, którego czytelnicy tak dobrze znają, jest taki, a nie inny.
Zaczynając czytać najpierw te nowsze części, w których akcja rozgrywa się wcześniej, oszczędzimy sobie spoilerów, które mogą pojawić się w kolejnych tomach.
Eberhard Mock nie tylko króluje na stronach powieści Marka Krajewskiego, ale i jest obecny na deskach teatrów. W 2015 roku w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu odbyła się premiera „Koniec świata w Breslau”, co wydaje się idealnym miejscem na spektakl o wrocławskim komisarzu. Natomiast w 2019 roku w Teatrze Capitol premierę miał musical „Mock. Czarna burleska”. A dla tych, którzy przeczytali wszystkie tomy, jak i obejrzeli spektakle, mam dobrą wiadomość. Marek Krajewski już zapowiedział kolejną część z cyklu. Teraz pozostaje tylko czekać, aż „Diabeł Stróż” zawita w księgarniach.
„Łyssy”, czyli Edward Popielski
Drugi popularny cykl Marka Krajewskiego to ten z Edwardem Popielskim w roli głównej. Co ciekawe, Mock i Popielski spotykają się w pierwszym tomie serii, „Głowie Minotaura”. Choć mają ze sobą wiele wspólnego, choćby zamiłowanie do starożytności czy alkoholu i papierosów, są to zupełnie inaczej wykreowane postacie. Popielski jest wdowcem, który sam wychowuje córkę. Jest również komisarzem lwowskiej policji.
Podobnie jak w przypadku Mocka, autor proponuje czytanie powieści patrząc chronologicznie na daty, kiedy dzieje się akcja w książkach, a nie na to, kiedy zostały wydane. Sprawi to, że czytelnik będzie mieć jeszcze większą radość z czytania i rozwiązywania kolejnych intryg wraz z bohaterami. Najnowsza część, „Miasto szpiegów”, została wydana w 2021 roku, a jej akcja rozgrywa się w 1933 roku. Edward „Łyssy” Popielski trafia z Ritą i Leokadią ze Lwowa do otoczonego wojną wywiadów Gdańska. Szybko poznajemy Gdańsk z mrocznej i brutalnej strony. Portowe zaułki są pełne przemocy i nędzy, a morskie fale często kryją kolejne ofiary. Na drodze Popielskiego staje pewna piękność – wdowa Irena Arendarska, która zastawia nań sidła.
Marek Krajewski wspaniale potrafi łączyć przedwojenną rzeczywistość z rozgrywkami dwóch wywiadów, jednocześnie cały czas trzymając czytelnika w napięciu. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy dalej, tutaj nie da się czegoś przewidzieć. Wartka akcja i ciekawy pomysł na przedstawienie historii sprawia, że trudno jest się oderwać od lektury.
Popielski nie pozostaje w tyle i również doczeka się adaptacji, tym razem jednak będzie to produkcja dla platformy Netflix na podstawie tomu „Erynie”. W owej części mamy rok 1939. We Lwowie w strasznych męczarniach ginie mały chłopiec. Wszyscy liczą na pomoc komisarza Edwarda Popielskiego, który nie chce wziąć sprawy. Nie wie jednak, że został już właściwie do tego wybrany, przez mordercę. W roli głównej zobaczymy Marcina Dorocińskiego, jednak data premiery nie jest jeszcze znana.
Duet kryminalny, czyli cykl o Jarosławie Petrze
Marek Krajewski słynie nie tylko z retro kryminałów. Wraz z Mariuszem Czubajem stworzyli razem kryminały rozgrywające się w XXI wieku o Jarosławie Petrze. Na cykl składają się dwie powieści: „Aleja samobójców” oraz „Róże cmentarne”.
W pierwszej z nich mamy upalne dni czerwca 2006 roku. Spokój panujący w luksusowym domu seniora „Eden” zostaje zakłócony. W jednym z apartamentów znaleziono zwłoki jednego z pensjonariuszy na wózku inwalidzkim. Dodatkowo, mężczyzna jest oskalpowany, a z domu seniora znika inny pensjonariusz. Sprawą musi zająć się nadkomisarz Jarosław Pater. Całą sprawę komplikuje wzajemna niechęć między
nadkomisarzem a dyrektorem „Edenu”.
W drugiej części natomiast Jarosław Pater szykuje się do przejścia na emeryturę i jedyne o czym myśli to o urlopie, który spędzi z pewną kobietą. W tym samym czasie w kilku miastach dochodzi do okrutnych morderstw. Wszystkie zbrodnie są powtórzeniem znanych zabójstw sprzed lat. Co łączy je z wysuszonym ciałem mężczyzny znalezionym w tartaku w Wejherowie? I dlaczego ktoś to zrobił? Do akcji wkracza nadkomisarz Jarosław Pater. Musi znaleźć odpowiedź na pytania i znaleźć mordercę, ale ma ku temu swoje
powody.
„Umarli mają głos. Prawdziwe historie”
Warto też przyjrzeć się „Umarli mają głos. Prawdziwe historie”. To literatura faktu, którą Marek Krajewski napisał wraz z Jerzym Kaweckim, słynnym patologiem i biegłym sądowym. W książce znajdziemy zbiór różnych spraw kryminalnych oraz opisy szokujących zbrodni. Całość ma dość duży rozrzut czasowy. To 12 dochodzeń, w których znajdziemy historie od czasów Katynia, przez PRL, aż do tych bardziej współczesnych.
Marek Krajewski od lat zachwyca czytelników wspaniałym stylem pisania i nietuzinkowymi powieściami. Potrafi świetnie oddać klimat międzywojenny, ale doskonale odnajduje się też we współczesnych realiach. W jego twórczości każdy fan kryminałów znajdzie coś dla siebie.
Natalia Zoń – studentka Kultur Mediów. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Pasjonatka książek i dobrej muzyki.
Przeczytaj: Remigiusz Mróz – mroźne propozycje książkowe
Przeczytaj: Zofia Piłasiewicz: „Syberyjski sen – opowieść bezdrożna”
Przeczytaj: Premiery książkowe 2021 – co czytać?
Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<
*Zdjęcie otwierające: Marek Krajewski, fot. Radosław Kaźmierczak