Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2022/08/Kwiat-Jabloni-1400x988.jpg
    [1] => 640
    [2] => 452
    [3] => 1
)
        

4 sierpnia Kwiat Jabłoni stanął – po trzech latach pandemicznej przerwy – na Dużej Scenie Najpiękniejszego Festiwalu Świata. “Wypełnił cały festiwal delikatnością, mądrością, poezją i całym rozszerzonym na tę okoliczność składem zespołu. Tysiące światełek, które rozświetliły publiczność trzymanymi w rękach telefonami” – napisał na swoim Facebooku Jurek Owsiak. I trafił w sedno.

Kwiat Jabłoni – kim są?

Kwiat Jabłoni to duet stworzony w 2018 roku przez rodzeństwo Kasię i Jacka Sienkiewiczów. Pochodzą z rodziny o muzycznych tradycjach – ich ojciec, Kuba Sienkiewicz, jest współzałożycielem i wokalistą zespołu Elektryczne Gitary (co w nazwie duetu postanowiło uhonorować rodzeństwo, czerpiąc z utworu Elektrycznych Gitar “Kwiat Jabłoni”). W 2016 roku, jeszcze z grupą muzyczną Hollow Quartet, Sienkiewiczowie dotarli do półfinału telewizyjnego talent show “Must Be The Music. Tylko muzyka”, a pierwszy singiel Kwiatu Jabłoni – “Dziś późno pójdę spać” – w kilka miesięcy przekroczył 3 miliony wyświetleń w serwisie YouTube. “Pamiętam, że jak klip miał prawie dwadzieścia tysięcy odsłon, to zadzwoniłam do Jacka i powiedziałam Kurczę, wstawmy coś na Facebooka, że dziękujemy za te wyświetlenia. On stwierdził, żebyśmy poczekali do dwudziestu pięciu tysięcy. Udało się to osiągnąć w ciągu jednego dnia (…)” – opowiadała Kasia Sienkiewicz dla JazzSoul.pl. Dzisiaj utwór ma 39 milionów, a jego zapis z koncertu na Pol’And’Rock Festival 2019 – prawie 20 milionów wyświetleń.

Mała Scena, ale duża publiczność

To właśnie w 2019 roku Kwiat Jabłoni po raz pierwszy stanął na Małej (tylko z nazwy!) Scenie Najpiękniejszego Festiwalu Świata. Było to dla mnie pierwsze zetknięcie z zespołem – i przepadłam na całego. Wspomniane “Dziś późno pójdę spać” zostało niemal przejęte przez festiwalową publiczność, pokazując wyraźnie skalę zjawiska, jakim okazał się Kwiat Jabłoni zaledwie rok od założenia. Występ przyniósł im Złotego Bączka, czyli nagrodę publiczności dla najlepszego zespołu występującego na wszystkich scenach Pol’And’Rock Festival; rodzeństwo prześcignęło w głosowaniu między innymi występujące podczas tej edycji Majkę Jeżowską oraz Agnieszkę Chylińską. Nagrodę odebrali z rąk Jurka Owsiaka podczas Najpiękniejszej Domówki Świata 2020 (czyli internetowej, pandemicznej odsłony festiwalu).

 

Kwiat Jabłoni Pol’And’Rock 2022

Na Dużej Scenie Pol’And’Rocku 2022 stanęli pierwszego dnia festiwalu i najchętniej podsumowałabym to wydarzenie słowami: “Cóż to był za koncert!”. W związku z odwołaniem koncertu amerykańskiego zespołu Limp Bizkit wydaje mi się, że to właśnie występ Kwiatu Jabłoni był dla wielu festiwalowiczów najbardziej oczekiwanym wydarzeniem tegorocznej edycji. A może – jak dla mnie – był takim od początku. Zespół – po raz kolejny wspólnie z publicznością! – odśpiewał swoje największe i najważniejsze utwory, między innymi “Wzięli zamknęli mi klub” (który dwa lata temu urzekł fanów zespołu specjalnym, pandemicznym home edition), “Mogło być nic”, “Niemożliwe”, “Przezroczysty świat”, “Drogi proste” (znane ze współpracy z Julią Pietruchą) czy “Turystę” pochodzącego jeszcze z poprzedniego zespołu Sienkiewiczów. Podczas koncertu nie zabrakło również emocjonalnych odwołań do sytuacji wojennej, zwieńczonych wykonaniem przez Kwiat Jabłoni coveru “Nie, nie, nie” zespołu T.Love (“Połóż pistolet na stół i uprzedzenia wyrzuć w kąt…”). Najpiękniejszym wydarzeniem koncertu było jednak bez wątpienia wykonanie “Buki”, podczas której publiczność rozświetliła festiwalowe pole światłami, a nagranie z tego momentu trafiło już następnego dnia na kanał KręciołaTV i do dziś obejrzało go prawie 80 tysięcy osób. Sienkiewiczowie zakończyli koncert wykonaniem “Kwiatu Jabłoni”, czyli wspomnianego już wcześniej utworu śpiewanego przez Elektryczne Gitary.

 

Podsumuję to krótko tak, jak chciałam: cóż to był za koncert! Po tym, co Kwiat Jabłoni pokazał na Małej Scenie w 2019 roku poprzeczka została postawiona bardzo wysoko – i okazało się, że potrafili ją przeskoczyć i dotknąć gwiazd. Zdaję sobie sprawę z banalności tego stwierdzenia, jednak magia tego koncertu udziela się także słowom, którymi próbuję go opisać. Oryginalny jest rodzaj wykonywanej przez zespół muzyki (folk, pop czy indie połączony w niektórych momentach z elektroniką) co sprawia, że choć o sztandarowe na Pol’And’Rock pogo trudno (zaznaczam, że mogę się jednak mylić! Przedpandemiczna edycja festiwalu zaznaczyła się w mojej pamięci jako pogo na Majce Jeżowskiej (!), przez co już niczego nie biorę za niemożliwe), to tańca na Kwiecie Jabłoni nie brakowało. Z całą pewnością na odbiór występu wpływa także autentyczna i doskonale widoczna radość zespołu z możliwości stania na Dużej Scenie i śpiewania dla kilkunastu tysięcy ludzi, znających cały repertuar niemal słowo w słowo (Jacek Sienkiewicz przywitał się z publicznością słowami: “Jezu, ile was tu jest!”) . I przede wszystkim: Kwiat Jabłoni to zespół wyjątkowy; w głośnym świecie przebijają się ciszą, poezją i delikatnością, uzupełniając to wszystko dźwiękami fortepianu i mandoliny. I Pol’And’Rockowa publiczność jest wyjątkowa. Czy mogłoby zatem zaistnieć lepsze połączenie?

Czekam już na Pol’And’Rock 2023!

Relacja: Aleksandra Mysłek
Zdjęcie: Oficjalny FB Kwiatu Jabłoni, Bartek Bednarek

Spodobała ci się relacja z  koncertu Kwiatu Jabłoni? Zobacz nasze inne artykuły!

recenzja” Przeczytaj również: Niesamowite warsztaty taneczne w Częstochowie – relacja
recenzja Przeczytaj również: Pierwszy taki hip-hopowy festiwal w Białymstoku! Czy B.East Fest to sukces?
recenzja Przeczytaj również: Imagine Dragons uwielbiają Polskę? Po raz trzeci w Polsce!
recenzja Przeczytaj również: Kwiat Jabłoni – Mogło być nic – opinie o płycie
recenzja Przeczytaj również: Kult wciąż kultowy! Relacja z Łodzi!


👉 Znajdź ciekawe koncerty w naszej

>>>wyszukiwarce imprez<<<

Akademia Dziennikarstwa Obywatelskiego

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content