Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2020/12/kapela-ze-wsi-warszawa-hanba.jpg
    [1] => 640
    [2] => 1067
    [3] => 
)
        

Przez lata polska muzyka szukała sposobu na muzykę tradycyjną lub, jak kto woli, ludową. Nie wiedziano co z nią zrobić i jak skorzystać z jej nieprzebranego bogactwa. O przebiciu się do głównego nurtu nie było mowy. Może z wyjątkiem płyty z 1996 roku „ojDADAna” nagranej przez Grzegorza Ciechowskiego. Wcześniej dało się jeszcze obserwować związki muzyki tradycyjnej z polskim jazzem. W młodszej generacji muzyków, dziś stanowiących o sile polskiej sceny, tego problemu nie ma. Co i rusz natykamy się na twórcze jej wykorzystanie. Warto wspomnieć o płytach Marcina Maseckiego czy Irka Wojtczaka. Muzyka tradycyjna najwyraźniej jednak zaistniała w przypadku zespołów Hańba! oraz Kapela ze wsi Warszawa.

Hańba
Hańba

Płyta alternatywna – Hańba!

Zespół Hańba! wdarł się z impetem na naszą scenę za sprawą albumu zatytułowanego „Hańba!”, który poprzedziły trzy EP’ki. Wejście nastąpiło z iście punkową siłą, ale graną na akordeonie, tubie i banjo. Ich siła, od początku wspierana tekstowo pisarzy, porównywalna była z mocą zespołu R.U.T.A. Wywodzący się z Krakowa zespół poszedł za ciosem wydając kolejne albumy przyglądając się bliżej okresowi II Rzeczpospolitej. Interesowały ich występujące wówczas skrajności np.: wspaniała literatura i analfabetyzm albo polski tygiel kulturowy versus ksenofobia czy antysemityzm. Wszystko to odnajdywało swoje odbicie w twórczości zespołu. Najnowszy krążek zatytułowany „Nikt nam nie zrobił nic” (Antena Krzyku) jest historią alternatywną.

Wyobraźmy sobie, że wyszliśmy obronną ręką przed Niemcami w 1939 roku. Jakie dałoby to nam perspektywy? Hańba! wraz z pisarzem Ziemowitem Szczerkiem odpowiedzialnym za teksty, prezentują nam wizję nie najweselszą. Bieda wyskakuje z każdego zakątka kraju i nie przysłaniają tego osiągnięcia technologiczne („Luxtorpeda”). Do tego nałożyć należy obraz gniewu społecznego („Robotnicy COP”) czy pudrowanie religijne („Tak nam dopomóż Bóg”). Jest jeszcze niepokojąco aktualny utwór „Tromtadracja, albo stosunki międzynarodowe”. W ten sposób podwórkowa orkiestra w składzie: Andrzej Zamenhof, Ignacy Woland, Tadeusz Król i Adam Sobolewski nagrała nie tylko najlepszą swoją płytę, ale również odprawiają istne gusła nad rozdętym ego naszego narodu wprowadzając twardy i potrzebnie trzeźwy osąd spraw.

kapela-ze-wsi-warszawa
Kapela ze wsi Warszawa

Płyta ekologiczna – Kapela ze wsi Warszawa

Oddajmy się więc teraz w ręce elegancji, swobodnie płynących skrzypiec i melodii ludowych. Liczę, że przedstawiać Kapeli ze wsi Warszawa nie trzeba nikomu. Wszakże to zespół, który odnosi zagraniczne sukcesy nie musząc prezentować nikomu faktur. Zespół tym razem postanowił nas zabrać w rejony Mazowsza, a konkretnie w rejon Urzecza. Stąd wielowymiarowość ich koncepcji na album zatytułowany „Uwodzenie” (Karrot Kommando). Wszystko zależy od wody, zdają się do nas mówić, nawet nasze miasta. A kiedyś dochodził do tego również handel, kontakt ze światem oraz postęp. To również źródło naszego pokarmu. Całą złożoność tego zagadnienia prezentować chcą za pomocą muzyki, której punktem centralnym są kobiece wokale.

Niebagatelne znaczenie mają też instrumenty, które brzmią tu wielce dokładnie, a w połączeniu z wokalami dają mantryczno-uwznioślające chwile jak w „Potopielce” czy „Kołysce”. W panowaniu nad większą formą nie zdarzają im się żadne potknięcia („Rzeceńka”). Pięknie brzmi ten album. Niesie w sobie lekkość i ekologiczne przesłanie. Trudno mi znaleźć porównanie z kimkolwiek innym kiedy w tle rozbrzmiewa „Spławiany”. Pojawia się także gość spławiony z Krakowa. Jest nim poeta i wokalista Marcin Świetlicki, który prezentuje najbardziej oryginalny utwór na płycie („Uwodzenie”). Mamy więc wizję odpływającego miasta w takt dubu, którego centralnym punktem jest oczywiście rzeka. A może nie tylko? Bo użyta tu figura poety wyraża tęsknotę za „nią”. Ów kobiecy pierwiastek jest silnie obecny na płycie. Niech więc zamknie mój tekst ostrzeżenie: „Miasto istnieje, jeżeli ty zechcesz”.

 

Jarosław Szczęsny – entuzjasta muzyki oraz literatury albo na odwrót. Pisze również na Nowamuzyka.pl.

Poprzedni wpis autora: 10 książek, których nie możesz przegapić
Zdjęcia zespołu Hańba! Klaudyna Schubert stroje: Anna Maria Zygmunt
Zdjęcia zespołu Kapela ze wsi Warszawa Radek Polak

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content