Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2025/05/3-majowka-2025-opinie.jpg
    [1] => 640
    [2] => 455
    [3] => 
)
        

Trzy dni znakomitej zabawy, najlepsi wykonawcy z Polski i kilku z zagranicy, a do tego wzorowa organizacja. Czy to możliwe na festiwalu muzycznym? Tak, jeśli wybierzecie się na 3-majówkę do stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia!

Pierwszy raz byłem na koncertach we Wrocławiu i chociaż sporo już imprez muzycznych widziałem i trochę przeżyłem, to trzymajówka 2025 zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Od razu zacznę od tego, że nie jest to materiał reklamowy. Po prostu piszę świeżo po koncertach i ciągle jestem jeszcze w euforii po występach festiwalowych gwiazd. Pamiętam, że piszę artykuł na portal Proanima.pl, a nie na bloga, więc muszę trochę trzymać się obowiązujących mnie standardów dziennikarskich. Postaram się jednak, aby moja opinia i moje emocje wniosły coś do Waszego życia, a nie tylko została zauważona przez algorytmy Googla.

3-majówka – harmonogram koncertów 2025

Jak nie trudno zgadnąć, impreza trwała trzy dni (1 – 3 maja). Do Wrocławia zjechali się absolutnie topowi wykonawcy z całej Polski. Wszystkie koncerty odbywały się na trzech scenach: Hali Stulecia, Pergoli i Scenie Klubowej, jednak festiwalowe życie toczyło się w całym kompleksie wokół Hali Stulecia. Problem z Lineupem trzymajówki jest taki, że był ogromny. W ciągu trzech dni odbyło się aż 35 koncertów. Jeżeli będziecie chcieli  poznać cały skład festiwalu, to tutaj jest  link do wydarzenia:  3-majowka. Spotkajmy się we Wrocławiu. Ja natomiast skupię się na przedstawieniu artystów, z którymi bawiłem się pod sceną, a było ich sporo. Podaję ich w kolejności, w jakiej miałem przyjemność ich usłyszeć i zobaczyć pod sceną (nr koncertu, wykonawca, przybliżona godzina rozpoczęcia koncertu).

Flapjack łącząc rock, rapcore i hardcore zaserwował znakomity koncert

Dzień pierwszy – 1 maja (czwartek)

  1. Luxtorpeda (18:00)
  2. Orianthi (19:00)
  3. Flapjack (20:00)
  4. Polish Metal Alliance (21:00)
  5. Ira (22:00)
  6. Myslovitz (23:00)
  7. Jacek Sienkiewicz DJ Set (00:10)
  8. Big Cyc (00:30)
Ira koncert 3-majówka 2025
Ira grając największe przeboje zgromadziła we Wrocławiu tłumy

Pierwszego dnia udało mi się usłyszeć na żywo 8 wykonawców. Praktycznie wszyscy byli doskonali. Trudno jest wybrać jednego lidera, ponieważ każdy ma swój indywidualny styl. Mogę jednak powiedzieć, że najlepiej bawiłem się przy 4 kapelach: mocniejszym graniu Flapjacka i Polish Metal Alliance oraz rockowym graniu Iry i Myslovitz. Najsłabiej wypadł Big Cyc. Chyba ich formacja już się trochę zużyła. Szczególnie Krzysztof Skiba stał się nieco nudnawy (może to starość). Na koncercie Big Cyc zapowiedział nowy materiał. Czas pokaże, co z tego wyjdzie. Może nabiorą wiatru w żagle, ale na ten moment potrzebują ewidentnie “świeżego powietrza”.

Dzień drugi – 2 maja (piątek)

  1. Hurt (17:10)
  2. Kasia Lins (18:10)
  3. Fisz Emade Tworzywo (18:40)
  4. Dubioza Kolektiv (19:30)
  5. Artur Rojek (20.40)
  6. Pidżama Porno (21:50)
  7. Nosowska/Król (23:00)
  8. Mesajah (00:10)

Drugi dzień trzymajówki i znowu udało mi się usłyszeć 8 zespołów. Ogólnie to był najspokojniejszy dzień festiwalu. Największe wrażenie w piątek zrobiła na mnie grupa Dubioza Kolektiv pochodząca z Bośni i Hercegowiny. Co to była za energia! Rewelacyjne połączenie reggae, dub, ska, rocka i bałkańskich rytmów. Cała Pergola tańczyła i skakała w rytm ich piosenek. Bardzo dobrze też wypadł Hurt oraz Rojek i Mesajah. Lekki zawód czułem przy Pidżamie Porno. Mam wrażenie, że Grabarz (Krzysztof Grabowski) był jakiś zmęczony.

Podsumowując pierwsze dwa dni wrocławskiego festiwalu można powiedzieć, że 3-majówka pozytywnie rozstrzygnęła kilka muzycznych dylematów, z którymi zmagają się fani muzyki. Jako że to trzymajówka, to znalazły się też “trzy duże muzyczne plusy”. Otóż Artur Rojek znakomicie sobie radzi bez zespołu Myslovitz (pierwszy plus), zespół Myslowitz doskonale sobie radzi bez Rojka (drugi plus), a na dokładkę Mesajah świetnie radzi sobie bez dredów (trzeci plus).

Dzień trzeci – 3 maja (sobota)

  1. Closterkeller (16:15)
  2. Ksu (17:20)
  3. Hunter (18:20)
  4. Mrozu (20:10)
  5. Kult (21:20)
  6. Nocny Kochanek (23:15)

Ostatni dzień festiwalu był absolutnie najlepszym dniem imprezy. Udało mi się posłuchać pod sceną “jedynie” sześciu zespołów. Każdy z nich wg mnie śmiało można zaliczyć do aktualnie najlepiej grających formacji w Polsce. I każdy z tych topowych bandów potwierdził to w sobotę we Wrocławiu. Nie wybiorę kto był lepszy ani kto gorszy. Wszyscy byli znakomici. Najtrudniejsze zadanie miało chyba KSU, które grało podczas deszczu. Jednak, dzięki niesprzyjającej aurze, tym bardziej udowodniło swoją wielkość. Jestem przekonany, że bardzo mało zespołów jest w stanie zgromadzić i zatrzymać pod sceną tak liczną publiczność podczas tak dużych opadów. Znów swoją charyzmę pokazał Closterkeller i Hunter, a dokładniej mówiąc Anja Ortodox i Paweł “Drak” Grzegorczyk. Dodatkowo Hunter obchodził swoje 40-lecie, a ich koncert w towarzystwie Chóru Kantata był znakomity. Ogólnie ich występ to było duże show. Był ogień, był Krzysztof Sokołowski, były dodatkowe instrumenty perkusyjne, na scenie szalał też Michał Jelonek, który bawił publiczność grając na perkusji własnymi klapkami! Natomiast koncert Mrozu to jak zwykle energia, moc (a nawet supermoce). A jeśli chodzi o Kult i Nocnego Kochanka – to klasa sama w sobie. Publika nie chciała dać im zejść ze sceny. Nic dodać nic ująć.

Na koniec tylko wspomnę, że organizacyjnie 3-majówka to festiwal pod każdym kątem dopięty na ostatni guzik. Wszędzie czysto i spokojnie. W toaletach bez kolejek i pachnąco, a ci co jeżdżą na koncerty kilkudniowe, to wiedzą co czasem się dzieje w ostatni dzień festiwalu. Zachowanie ochrony podczas koncertów wzorowe! Kompletnie nie mam uwag organizacyjnych. Jeżeli mogę coś podpowiedzieć organizatorom, to przydałaby się ścianka do robienia zdjęć, co podniosłoby jeszcze wyżej moją ocenę (chociaż i tak jest maksymalna), a festiwalowi dałoby jeszcze większą rozpoznawalność i darmową reklamę.

3 majówka Wrocław – opinia

Podsumowując – Trzymajówka 2025 to muzycznie i organizacyjnie jeden z najlepszych festiwali na jakich byłem! Jak dla mnie Wrocław to obowiązkowy punkt programu na festiwalowej mapie Polski. Świetna energia, doskonałe nagłośnienie, różnorodny lineup z artystami z najwyższej półki i fantastyczna atmosfera zarówno pod sceną, jak i w całym “miasteczku” festiwalowym. Wszystko dopięte na ostatni guzik – sprawna logistyka, czytelna komunikacja, strefy relaksu i gastronomii na bardzo wysokim poziomie. Wszędzie czysto i bez kolejek. Trzy dni muzycznego święta w sercu Dolnego Śląska pokazują, że można zrobić znakomity festiwal, który zostanie w pamięci – nie tylko ze względu na energiczne koncerty, ale i dobrą organizację! 
Czy znowu pokonam ponad 550 km z Białegostoku i będę jechał ponad 6 godzin pociągiem, aby dotrzeć na 3-majówkę 2026 do Wrocławia? Absolutnie tak!

Opinia: Szymon Martysz
Zdjęcia: Szymon Martysz

 Przeczytaj również: Jacko Brango – kto to? Czy gra pop i rock?
 Przeczytaj również: Puste niebo – opinie. Poznaj lublin i jego magię
 Przeczytaj również: Bruno Grigori pisarz, dziennikarz, projektant gier
 Przeczytaj również: Edyta Bartosiewicz – album Sen
 Przeczytaj również: Zielony Ogon – książka fatasy napisana przez dziennikarza
 Przeczytaj również: Dexter – Original Sin – serial z 2024
 Przeczytaj również: Urszula piosenkarka– życie i twórczość artystki
 Przeczytaj również: Stanisław Lem – Najlepsze książki fantastyczne
 Przeczytaj również: Najlepsze słuchawki bezprzewodowe, głośniki bluetooth i czytniki
 Przeczytaj również: Yellowstone 5 najnowsze odcinki 5 sezonu
 Przeczytaj również: Kruk 3 – opinie o serialu Jest krew Jest gorąco.

Udostępnij:


2025 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content