Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2024/06/hanka.jpg
    [1] => 352
    [2] => 500
    [3] => 
)
        

Ciężka to była lektura. Nie chodzi o warsztat pisarski, gdyż zdania były bardzo gładko napisane. Chodzi o to jak bohaterkę nakreśliła autorka, czyli: samolubna, rozpieszczona, infantylna to postać. Gdyby w książce nie pojawiło się co jakiś czas słowo Ordonka czy Ordonówna, nie sądzę abym chciała czytać dalej. Powodem jest wspomniane wcześniej nakreślenie postaci i historia, nie tyle nijaka – gorzej, sztampowa i wyidealizowana. Co sprawia że podczas poznawania zapisanej przez autora historii, odbiorca się zastanawia z niedowierzaniem: czy to na pewno mowa o tej legendarnej Ordonce?

Niestety…

Można zrozumieć wiele rzeczy, ducha epoki czy tęsknotę za romantyczną miłością, ale za nic nie można zrozumieć, a tym bardziej darować, pozbawienia artysty tego, co w nim nieodgadnione. I nie chodzi o to, że to nadal ludzie, nie! Jest szereg świetnych biografii, które zdradzają fragmenty życia artystów, są też powieści, które o nich mówią, ale w sposób subtelny, pełen elokwencji.
W „Hance” Katarzyny Drogi, jest to zrobione nieudolnie, do szczętu zdziecinniale.

Nawet, jeśli coś w tej książce jest przemyślane dobrze wprowadzone i… prowadzone, jak np. postaci, które w większości są autentyczne, tak jak miejsca czy sytuacje, a co za tym idzie cała chronologia fabuły, to niestety, to wszystko – cała praca, idzie na marne, ponieważ główna postać tej „tragedii” swoimi kwestiami i całą swoją osobą doprowadza do blamażu każdego wątku w którym wiedzie prym.
Nie polecam! Nawiązując do dziedziny, którą zajmowała się główna bohaterka… Droga „Haniu”, uprzejmie się uprasza, abyś pozostała w kinie niemym.

tytuł: „Hanka. Pierwsza powieść o Ordonównie”
wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
autor: Katarzyna Droga
rok publikacji: 2019
liczba stron: 384

Recenzja: Katarzyna Prędotka
Zdjęcia: Znak Literanova

                                 Artykuł został napisany w ramach Akademii Dziennikarstwa Obywatelskiego w Kulturze

Spodobał Ci się nasz artykuł?

Przeczytaj również: Rebecca F. Kuang „Yellowface” – recenzja. Trupy rynku wydawniczego
Przeczytaj również: Louis de Funès – o tym, kogo wszyscy znają, choć nigdy nie poznali…
Przeczytaj również: Rzeki Londynu – recenzja
Przeczytaj również: Ciężar skóry – recenzja książki/span>
Przeczytaj również: Konsul – recenzja książki. Stanisław Dąbrowa-Laskowski wspomnienia ze służby
Przeczytaj również: Jadwiga Smosarska – najjaśniejsza z gwiazd międzywojnia
Przeczytaj również: Fallout, Fallout nigdy się nie zmienia – recenzja serialu Fallout Amazon Prime

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content