Kobieta w sztuce. Sztuka kobiet oraz wpływ kobiet i samej kobiecości na sztukę – wszystkie te zagadnienia poruszane są przez autorów prac prezentowanych w przestrzeni Galerii DNA we Wrocławiu w ramach wystawy DNA Kobiety.
Kobiecy pierwiastek
Galeria DNA niedawno zmieniła swoją lokalizację. Inauguracją ich nowej przestrzeni wystawienniczej mieszczącej się przy ulicy generała Romualda Traugutta 78 we Wrocławiu było oficjalne otwarcie wystawy DNA Kobiety. Na dzień wernisażu nieprzypadkowo wybrano 8 marca – światowy dzień kobiet. Wystawa została ciepło przyjęta przez oglądających, mimo pewnej surowości wnętrz w jakich prezentowane były prace. Przestrzeń Galerii ocieplił kobiecy pierwiastek w postaci prezentowanych na płótnach prac – szeroko dotykających zagadnień kobiet i kobiecości.
Ona nie jedno ma imię
Pośród prezentowanych dzieł dominują prace głównie malarek oraz malarzy wrocławskich, na których wsparciu i promocji od lat skupia się Galeria DNA. Odwiedzający wystawę mieli możliwość podziwiać prace ponad 40 artystów takich, jak na przykład Grzegorz Klimek, Bożena Sieczyńska, Esma Stasiak, Katarzyna Śmigielska, Viola Tycz, Marzena Hettich – Uryszek, Dorota Bodkowska, Natalia Fundowicz, Agata Samsel, Piotr Saul oraz wielu innych.
Prace prezentowały rozmaite style i imponowały różnorodnością zastosowanych metod warsztatowych. Mimo to goście odwiedzający wystawę bez trudu odnajdywali stale przewijający się w nich element kobiecości, który był inspiracją dla artystów.
Mieliśmy okazję w jednej przestrzeni podziwiać prace artystów mających zupełnie różny warsztat oraz odmienne podejście do poruszanego w temacie wystawy zagadnienia kobiecości. Subtelnie ,,sportretowana” kobiecość na obrazie Natalii Wine prezentuje nam profil nieco zagadkowej postaci. Pastelowy dobór barw działa niemal kojąco, zaprasza do refleksji nad delikatnie wyłaniającą się z tła postacią nie posiadającą oczu.
Tuż obok: ,,Kobieca natura” autorstwa Piotra Saula – absolwenta wrocławskiej ASP obecnie związanego z Katedrą Malarstwa na tej samej uczelni – krzyczy do nas jaskrawością barw. Różem wydatnych warg, żywą zielenią wijącej się pośród włosów roślinności, kontrastem zdecydowanych pociągnięć pędzla przywodzących na myśl ostry makijaż wokół wpatrzonych w widza oczu.
Są też kobiety zagadkowe, jak ,,Spokój 95” Bożeny Sieczyńskiej. Obraz przedstawiający odwróconą do nas tyłem postać, jakby uchwyconą w ruchu, oddalającą się od nas.
Zupełnie odmiennie jawi się kobiecość demonstrowana na obrazie Jeny Polak pt.: ,,Czerwona rękawiczka”. Jest to kobiecość bardzo konkretna, postać jest tutaj wyraźnie wyeksponowana na pierwszym planie z zaplecionymi w wyrazie pewności siebie ramionami i z tytułową czerwoną rękawiczka ostro odcinającą się na tle innych kolorów. Geometryczne kształty w tle przeplatają się z tymi powielonymi na sukni bohaterki portretu, deseniowi rozgwieżdżonego nocnego nieba.
Grzegorz Klimek jest cenionym i rozpoznawanym wrocławskim artystą, absolwentem wrocławskiej ASP. W gronie artystów, których prace zostały przedstawione podczas wystawy należy on do reprezentacji męskiej mniejszości. W jego ujęciu kobiecość ma kształt niedookreślony, tajemniczy i nieuchwytny. Jego trzy zakwalifikowane do wystawy obrazy ,,ZOE”, ,,Spas” oraz ,,Antalaea” to abstrakcje. Autor w charakterystyczny dla siebie sposób prezentuje nam pewnego rodzaju proces, w ramach którego rozkłada pewną całość na bryły i wydobywa z nich inspirujące kształty po to, by ponownie dokonać syntezy zgromadzonych elementów w zupełnie nową całość. Scala je dla nas we własne interpretacje ludzkich, kobiecych twarzy.
Mimo spójnej tematyki scalającej prezentowane w ramach wystawy prace rozbieżność stylów oraz prezentowanej przez artystów treści była bogata i różnorodna. Na wystawie nie zabrakło nawet kilku rzeźb autorstwa Anity Szprych.
Ta sama a różna
Kobiecość od zawsze była jednym z ulubionych tematów artystów i artystek, którzy chętnie ulegali czarowi muz. Wpływ kobiet na sztukę zmienił się na przestrzeni wieków i z obiektu inspiracji stały się artystkami i realizatorkami własnych artystycznych wizji i projektów. Niezaprzeczalnie kobieta pod wieloma postaciami jak również rozmaicie dziś rozumiana i interpretowana kobiecość wciąż stanowi inspirację oraz nieuchwytny temat artystycznych rozważań. Wyrazem tego była powyżej opisana wystawa, prezentująca nam zróżnicowanie stylów i form. Tak bogaty dobór dzieł sprawił, że prezentowana ekspozycja zachwycała różnorodnością i niejednolitym podejściem do ,,zadanego” artystom tematu.
Relacja i zdjęcia: Bartosz Pogoń
Artykuł został napisany w ramach Akademii Dziennikarstwa Obywatelskiego w Kulturze
Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj więcej o sztuce!
Przeczytaj również: Pierwsza ukraińska scena teatralna w Polsce aktywnie działa pod patronatem Instytutu im. Jerzego Grotowskiego
Przeczytaj również: Nie wszystko złoto, co zachwyca – recenzja wystawy Złote Runo Sztuka Gruzji w Muzeum Narodowym w Krakowie
Przeczytaj również: “Pałac pełen bajek” – Otwarcie zmodernizowanej wystawy w łódzkim Muzeum Kinematografii
Przeczytaj również: Odzyski-obiekty. Bogusław Bachorczyk
Przeczytaj również: Nowe oblicze slashera – gatunkowa dekonstrukcja i społeczne zaangażowanie
Przeczytaj również: Kos – recenzja. To nie jest film o Kościuszce