Fabuła przedstawiona na kartach pierwszej części komiksowej serii „Zamek zwierzęcy” rozwija się na w jej kontynuacji. Tym razem zwierzęta stają przed realną szansą podważenia władzy prezydenta zwierzęcej republiki. Jednak czy w obliczu narastających represji będzie to takie proste, jak mogłoby się wydawać?
Zamek zwierzęcy 2. Zimowe margerytki – o czym jest?
Ruch oporu w zwierzęcej republice przybiera na sile. Nadchodzi zima, więc działania wobec reżimu będą bardziej dotkliwe, ale również sami rebelianci zdecydowanie mocniej odczują je na własnej skórze. Warunki dyktowane przez reżim stają się jednak tak wymagające, że kolejne zwierzęta buntują się i dołączają do grona krnąbrnych obywateli, zwłaszcza, że ci, przytłoczeni kosztami opału, który zresztą sami wcześniej zebrali, postanawiają odmawiać zakupu i demonstracyjnie marznąć tuż przed nosem prezydenta i jego psiej gwardii.
„Zamek zwierzęcy 2: Zimowe margerytki” to kontynuacja przewidzianej na łącznie cztery części serii, która swoją tematyką nawiązuje do „Folwarku zwierzęcego” George’a Orwella. Przeniesienie wizji totalitarnej dystopii do świata rozumnych zwierząt znajduje tutaj swoje rozwinięcie do historii ciemiężonych gatunków zamieszkujących zamkowy folwark, które ostatecznie rozwijają przybierający w formie ruch oporu. Na planszach komiksu poruszona zostaje nie tylko kwestia totalitarnej władzy i prób oporu wobec niej, ale również kwestia psychiki osób poddanych tej władzy i sposobu w jaki reagują na to, w jaki sposób autokratyczny tyran manipuluje obywatelami, by zyskać sobie ich przychylność i wymazać z pamięci długi czas życia pod totalitarnym butem… oczywiście w myśl zasady, że wiele musi się zmienić, aby wszystko mogło zostać po staremu.
Odpowiedzialny za scenariusz Xavier Dorison w roli głównej bohaterki umieścił kotkę Miss B, która sama wychowuje swoje kocięta (samiec zginął podczas pracy na rzecz reżimu), natomiast naczelnym antagonistą jest prezydent republiki – byk Silvio, któremu towarzyszy milicja złożona z psów. W gronie zwierząt, które dołączają do Miss B w jej oporze znajdują się również królik César oraz szczur Alezar. Postacie te można uznać za prowodyrów i głównych aktorów całego ruchu, lecz z czasem przybywają kolejne zwierzęta.
Warstwa graficzna
Za grafikę w komiksie odpowiada Félix Delep. Twarda okładka w dużym formacie wyraźnie podkreśla rolę Miss B jako przywódczyni buntu, przedstawiając ją w centrum, na pierwszym planie, w dodatku wyraźnie większą niż pozostałe zwierzęta, które znajdują się w tle. Choć wszystkie zwierzęta zdają się patrzeć wprost w oczy oponentów, co napawa ich pewnych przestrachem, to jednak kotka zdaje się być dużo bardziej zawzięta, niż jej towarzysze, na których twarzach rysuje się spora doza niepewności.
Nie tylko okładka, ale również i wnętrze komiksu, niewątpliwie za osadzeniem fabuły wśród zwierząt, przywodzi na myśl komiks przeznaczony dla dzieci i opowiadający przygody paczki czworonożnych przyjaciół. Są to jednak jedynie pozory. Kolejne sceny jasno przedstawiają, że postaciom daleko do sielanki, a ich życie składa się z wielu trudów i cierpienia. Pokazują to zarówno ich działania, jak i sam sposób przedstawienia ich postaw oraz mimiki.
Zamek zwierzęcy 2. Zimowe margerytki – czy warto czytać?
Wydawać by się mogło, że próba naśladownictwa jest z góry skazana na porażkę, zwłaszcza, że mówimy o postaci i dziele tak cenionym, jak Orwell i jego „Folwark zwierzęcy”. Xavier Dorison zdecydował się jednak udowodnić, że da się to zrobić dobrze. Czy mu się udało? Sądzę, że tak. Osobiście z ciekawością przeczytałem pierwszą część, natomiast jej kontynuacja, przynajmniej w moim przekonaniu, znaczącą ją przewyższyła, zwłaszcza, że w interesujący i bardzo realistyczny sposób poruszyła psychologię tyranii, której elementy z powodzeniem można odnaleźć we współczesnym nam świecie. Jednak osobom, które mniej interesują tego rodzaju mechanizmy komiks również powinien przypaść do gustu, bo jest to po prostu warta uwagi historia.
Zamek zwierzęcy 2. Zimowe margerytki – komiks – informacje:
- Tytuł: „Zamek zwierzęcy 2. Zimowe margerytki”
- Scenariusz: Xavier Dorison
- Rysunki: Félix Delep
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Oprawa: twarda
- Ilość stron: 56
- Druk: kolor
- Data wydania: 2022
- Wydawca: Taurus Media
- Cena okładkowa: 60,00 zł
Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Agnieszka Małachwiejczyk & Agata Rosińska
Przeczytaj również: Urban – Reguły gry. Recenzja komiksu w klimacie cyberpunku
Przeczytaj również: Ter 1 Obcy – recenzja komiksu. Intryguje formą i tajemnicą
Przeczytaj również: Ter 2 – przewodnik – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Plot Holes – recenzja komiksu bez dziur fabularnych
Przeczytaj również: Diuna: Wody Kanly – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Łowcy relikwii – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Zamek zwierzęcy 1 – Miss Bengalore – recenzja komiksu