Wyobraź sobie Francję, która w swym romantycznym pięknie jest jednocześnie cała w brudnym smarze, łączącym skomplikowane mechaniczne technologie. Brzmi intrygująco? Komiks Wahkan osadza ekscytującą zagadkę kryminalną w takim właśnie uniwersum.
Wahkan – o czym jest komiks?
Cała historia rozgrywa się w 1889 roku w Paryżu, podczas Wystawy Światowej. Wydarzenie to przyciąga wzrok całego świata na stolicę Francji. Miejskie władze pragną zrobić dobre wrażenie na odwiedzających, ale jedno niepokojące wydarzenie może wszystko popsuć. Po Wieży Eiffla grasuje morderca, który regularnie popełnia kolejne zbrodnie. Priorytetem staje się zidentyfikowanie przestępcy i jego schwytanie. Do rozwiązania tej sprawy zostaje wyznaczona Eleonora Kowalski. Jej nowym partnerem w śledztwie zostaje ekscentryczny Jules Castignac.
Między bohaterami rozwija się ciekawa relacja. Oboje są całkiem inni: Eleonora zadaniowa, zaś Jules nieszablonowy. Ich różne charaktery sprawiają, że prowadzone przez nich śledztwo staje się interesujące – nie tylko przez różne podejścia do rozwiązania zagadki, ale także przez ewoluującą między nimi relację. To duży plus tego komiksu, ponieważ obserwowanie interakcji tych postaci niejednokrotnie wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika.
Istotnym elementem tego komiksu jest osadzenie go w steampunkowym uniwersum. Oznacza to, że XIX-wieczny Paryż jest o wiele bardziej rozwinięty technologicznie niż w rzeczywistości. Bohaterowie noszą mechaniczne stroje, korzystają z urządzeń pełnych kół zębatych, a całe miasto jest całe w żelastwie. Ma to wpływ nie tylko na atrakcyjność wizualną komiksu, ale także na przebieg wydarzeń. Przykładowo, bohaterowie podróżują latającymi pojazdami.
Warstwa graficzna komiksu
Za rysunki w tym komiksie odpowiadają Alexis Sentenac i Brice Cossu. Jest to całkiem ważna informacja, gdyż wyraźnie czuć przeplatający się styl obu rysowników. Sentenac jest przede wszystkim znany z serii Siberia 56. Ilustracje w tym komiksie są bardzo klimatyczne – mroczne, świetnie podkreślające upiorność postapokaliptycznej Syberii zamieszkanej przez krwiożercze potwory. Siberia 56 to komiks skierowany do starszych czytelników, zarówno przez swoją stylistykę, jak i wręcz horrorową historię. Cossu natomiast jest znany z komiksów skierowanych do młodszych czytelników. Odpowiada za ilustracje do znanej serii Frnck, która opowiada humorystyczną historię trzynastoletniego chłopca, który trafia do czasów prehistorycznych. Tam musi poradzić sobie bez internetu, zajmując się takimi czynnościami jak wynalezienie ognia lub mydła. Komiks ten ma bardzo kolorową, łagodną stylistykę, która skierowana jest raczej do młodszej widowni. Przytaczam te dwie produkcje nie bez powodu. Siberia 56 i Frnck to dwa zupełnie różne komiksy: o różnym klimacie, kresce i gatunku. W Wahkan jest to bardzo widoczne. Czytelnik otrzymuje zarówno mroczne kadry prezentujące zmechanizowaną Francję skąpaną we krwi zbrodniarza, jak i zbliżenia na krzyczących bohaterów w stylu japońskich mang. Jednym ta niekonsekwencja może przeszkadzać, innym może się podobać. Być może zabieg ten rozwiązuje problem połączenia poważnej historii kryminalnej osadzonej w stylistyce steampunk z wręcz komediowym humorem. Możliwe, że gdyby wszystkie kadry były mroczne, niczym Siberia 56, humor nie wybrzmiewałby odpowiednio.
Najbardziej przypadła mi do gustu część komiksu charakterystyczna dla Sentenaca. Steampunkowa kreacja Paryża wygląda fenomenalnie. To miasto jest niezwykle klimatyczne – podczas czytania niemal czułem zapach smaru towarzyszący mechanicznym technologiom. Gdyby Wahkan był filmem, zapewne mógłby liczyć na nominacje do Oscara w kategorii za najlepsze kostiumy oraz scenografię. Stroje bohaterów świetnie wpisują się w stylistykę steampunku. To samo dotyczy Paryża – pojazdy, budynki, ich wnętrza – wszystko wygląda, jakby elegancka paryska moda spotkała się z zamiłowaniem do mechaniki.
Warto wspomnieć o wielu fantastycznych kadrach. Wahkan co jakiś czas obdarowuje czytelnika genialnymi ilustracjami na całą stronę lub dwie. Kreatywność rysowników w tych momentach zapiera dech w piersiach.
Wahkan – opinia
Wahkan ma swoje mocne strony, ale nie jest pozbawiony wad. Przede wszystkim miałem problem z dwiema kwestiami. Pierwsza to wspomniana wcześniej niekonsekwencja stylu rysowników. Druga dotyczy bardzo szybko postępującej fabuły. Historia rozwija się błyskawicznie i momentami brakowało mi kilku kadrów, by lepiej zobrazować dane wydarzenie. Komiks ten byłby lepszy, gdyby miał więcej stron. Wahkan stara się przedstawić rozbudowaną historię na stosunkowo niewielu stronach – zaledwie 72. W połączeniu z bogatą stylistyką steampunku, która obfituje w szczegóły, momentami panuje chaos. Jednak osoby, które nie lubią przeciągania fabuły, zapewne docenią szybkie tempo.
Na pewno warto docenić ten komiks za ciekawą kreację miasta i głównych bohaterów, którzy są intrygujący, a ich relacja rozwija się w interesujący sposób. Wahkan oferuje także wiele zaskakujących zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę na całą historię. Gdy do tego dodamy spektakularne kadry, otrzymujemy przyjemny komiks, który potrafi rozbawić i zaangażować ciekawą fabułą.
Wahkan – informacje o komiksie:
- Nazwa: Wahkan
- Wydawnictwo: Elemental
- Tematyka: Steampunk
- Data wydania: 2024 rok
- Scenariusz: Maxe L’Hermenier
- Rysunki: Alexis Sentenac, Brice Cossu
- Kolory: Piky Hamilton
- Format: 215×290 mm
- Liczba stron: 72
- Oprawa: twarda
- Druk: kolor
Opinia: Paweł Skarzyński
Fot. Paweł Skarzyński
Przeczytaj również: Trent – recenzja. Ujmująca historia pewnego konstabla
Przeczytaj również: Most Heksagon – 0ceny komiksu science fiction
Przeczytaj również: Tango Integral I – podróż po oceanie testosteronu
Przeczytaj również: Minecraft komiks – czy warto czytać
Przeczytaj również: Tau Remedium – opinie. Świadectwo wiary?
Przeczytaj również: Maddie Rock Squad – poczujesz Zew miłości do rocka