To już 9 tom Czarodziejek! Seria, którą pokochały nastolatki w latach 2000., może dotrzeć do kolejnego pokolenia czytelników. Jak widać, jest to niemały sukces wydawnictwa, dlatego fani W.I.T.C.H. i nie tylko z niecierpliwością czekali na kolejny tom. Jakie perypetie i przygody czekają w tym tomie na Czarodziejki?
W.I.T.C.H. po perypetiach z Endarno mają za zadanie pilnować Cedrica – poplecznika Fobosa. Wraca on do swojego ludzkiego życia jako właściciel starej księgarni, jednak pod czujnym okiem Strażniczek nie ma możliwości, by coś knuł przeciwko nim. Czarodziejki jednak nie mogą zajmować się sprawami Kondrakaru w nieskończoność – przytłoczone prozą życia na Ziemi, nie zauważają, że Cedric odnajduje dziwną magiczną księgę. Nie pomaga również fakt, że Will zdecydowała się wyznać Mattowi sekret bycia powierniczką Kondrakaru, przez co chłopak wplątuje się w magiczne tarapaty. Na domiar złego, dziewczyny zauważają, że coś dziwnego dzieje się z ich mocami, a do tego uzyskują nowe zdolności.
To rozpoczęcie nowej misji, która zdecydowanie jest jednym z lepszych arców w W.I.T.C.H. Jest tu dużo Cedrica – ulubieńca wielu fanek franczyzy, a wątek z magiczną księgą i nowymi mocami wydaje się być intrygujący. Orube, która tutaj zostaje opiekunką dziwnego stworzonka o nazwie We, dostaje więcej czasu “antenowego”. Wojowniczka z innego świata daje nam się zaprezentować w tym tomie z zupełnie niespodziewanej strony. Gdybym miała oceniać zabiegi fabularne i styl rysunkowy, miałabym dość ambiwalentne odczucia – twarze postaci są bardzo nienaturalne, wręcz “owadzie”, a oczy są rozjechane po dwóch stronach. Widać także, że mniej więcej od tego tomu pojawiają się także kontrowersyjne zmiany w fabule i charakterach Czarodziejek. Wątek Matta też zaczyna być uwierający – przez większość serii chłopakiem “wspierającym” czarodziejki był Caleb, co zaakcentowano również w serii TV, tymczasem w fabule komiksu był on zapalnikiem do wielkiego dramatu miłosnego, który został rozwiązany w najgorszy możliwy sposób w poprzednich tomach. Matt, jako osoba niemagiczna i dotąd nie wiedząca o istnieniu magicznego świata wydaje się być łatwym celem dla przeciwników, zwłaszcza jako partner Powierniczki Serca Kondrakaru. Nie zdaje sobie również sprawy z ciężaru odpowiedzialności jaki spoczywa na Will.
Pod względem polskiego wydania zbiorczego 9 tomu jak zwykle nie mam nic do zarzucenia. Co prawda, brakowało mi wstawek z wywiadami z wydawcami czasopisma, jak miało to miejsce w poprzednich tomach zbiorczych WITCH, ale rekompensuje to wielkość tego tomiku – to aż 500 stron przygód czarodziejek! Wykonanie jest solidne, papier dobrej jakości, a całość prezentuje się na półce naprawdę dobrze. Nie odczułam spadku jakości w zakresie wydania, więc moja opinia nadal jest taka sama, jeśli chodzi o wydanie – to naprawdę duży kawał kolekcjonerskiej edycji komiksu. Zdecydowanie warto zaopatrzyć się w 9 tom W.I.T.C.H.!
W.I.T.C.H. tom 9 – komiks – informacje:
- Tytuł: W.I.T.C.H. tom 9
- Wydawca: Egmont
- Koncept: Elisabetta Gnone
- Tłumaczenie z j. włoskiego: Joanna Szabunio
- Oprawa: twarda
- Data wydania polskiego: 2023
- Druk: kolor
- Ilość stron: 500
- Cena okładkowa: 149,99
Opinia i zdjęcia: Magdalena Gosk
Spodobała Ci się nasza recenzja W.I.T.C.H.? Check out our other articles in english i українська!
Przeczytaj również: W.I.T.C.H. – włoski fenomen, który pokochały Europejki
Przeczytaj również: W.I.T.C.H. tom 8 – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Słowodzicielka – rycerz, zabójca i minstrel wchodzą do baru…
Przeczytaj również: Donżon. Wydanie Zbiorcze 4 – łamanie schematów magią i mieczem
Przeczytaj również: Ta, która mówi – kształtować los własnym głosem. Recenzja komiksu
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej