T’Zée. Tragedia afrykańska – recenzja komiksu. Grubo pod każdym kątem

Przychodzisz na świat w słonecznej, niezwykle gorącej Afryce. Nie odczuwasz jednak pragnienia, gdyż rejon, który zamieszkujesz, jest obficie zalesiony i bogaty w piękne, równie zielone jak drzewa, rzeki. Stać cię na praktycznie wszystko – wykwintne obiady, drogie ubrania, wszystkie zachcianki oraz edukację na najlepszych uczelniach. Jednak nie wszystko jest w porządku. Twój ojciec jest dyktatorem, który sprawuje kontrolę nad społeczeństwem niezwykle twardą ręką. Wiesz, że jego rządy powinny wyglądać inaczej. Co zrobisz – zbuntujesz się, czy pozostaniesz wierny swojemu ojcu? Komiks T’Zée. Tragedia afrykańska w interesujący sposób przedstawia tę historię, posługując się świetną kreską.

T’Zée. Tragedia afrykańska – O czym jest komiks?

Komiks T’Zée. Tragedia afrykańska opowiada historię dyktatorskiej rodziny w fikcyjnym afrykańskim państwie. Władca, T’Zée, nagle znika, a niedługo później do opinii publicznej trafia wiadomość, że został zabity. Nie jest to większym zaskoczeniem ani dla ludu, ani dla jego rodziny, ponieważ w kraju trwa wojna. T’Zée, swoją surową dyktaturą, doprowadził do powstania ruchu rebelianckiego, który chciał go obalić. Wygląda na to, że skrajnie niezadowolonym z władzy rebeliantom w końcu się to udało.

Ta informacja oznaczałaby nie tylko śmierć butnego władcy, ale także koniec jego absurdalnych, pełnych złych inwestycji rządów. T’Zée podczas swojego panowania wybudował w środku lasu ogromny pałac. Nie był to potrzebny wydatek, lecz jedynie jego zachcianka – jedna z wielu. T’Zée , w ramach swojego widzimisię, zorganizował w swoim kraju na przykład start rakiety kosmicznej, która ostatecznie rozbiła się. Wszyscy zamieszkujący pałac żyli w ogromnym luksusie, podczas gdy zwyczajni cywile musieli zmagać się z biedą. Ta ogromna nierówność, której próby zmiany kończyły się brutalnymi represjami, doprowadziła do buntu, z którym T’Zée musiał się zmierzyć.

T’Zée. Tragedia afrykańska – okładka komiksu

W centrum tej opowieści znajduje się rodzina brutalnego dyktatora. Głównymi bohaterami są Hippolyte, syn T’Zée , oraz Bobbi, żona rządzącego. Oboje muszą zdecydować, jaką ścieżkę obiorą po śmierci dyktatora. Muszą zdecydować, czy w tym trudnym czasie – gdy ulice są pełne rozweselonych ludzi świętujących śmierć tyrana, ale także groźnych rebeliantów – walczyć, spróbować wprowadzić demokrację, czy może uciec. Najważniejsze jest jednak, by nie dać się zabić.

W tę ciekawą historię psychologiczno-polityczną wpleciony jest wątek obyczajowy. Bohaterowie nie funkcjonują w próżni – ich relacje i przeżycia wpływają na zachowania i decyzje. Komiks oferuje także wątek romantyczny, który być może nie jest jego najmocniejszą stroną, ale w interesujący sposób wnosi coś więcej do fabuły.

Warstwa graficzna komiksu

Komiks oferuje niezwykle interesującą historię, która zaskakuje równie mocno, co jego warstwa graficzna. Jest ona bardzo nietypowa, gdyż rysownik do jej przedstawienia użył grubej kreski. Rysunki, w tym także postacie, często bardziej przypominają logo niż tradycyjne ilustracje, które mają coś opisać. Na pierwszy rzut oka taka kreska może budzić niepewność, czy będzie w stanie odpowiednio oddać emocje bohaterów i zapewnić imersję – kluczowy element w kontekście komiksów. Pomimo tych wątpliwości, zabieg rysownika okazał się udany. Ilustracje mają niezwykły klimat, doskonale pasujący do przedstawionej Afryki.

Choć rysunki cechuje minimalizm – niektóre kadry zawierają naprawdę mało szczegółów – czytelnik zawsze dowiaduje się tego, co powinien. Częsty minimalizm Brüna wcale nie ujmuje komiksowi, a wręcz przeciwnie – dodaje mu wyjątkowego charakteru.

Za kolorystykę komiksu odpowiada Laurence Croix, który również wykonał swoją pracę znakomicie. To element komiksu zasługujący na szczególne wyróżnienie. Minimalizm kadrów, często pokrytych jedynie dwoma lub trzema kolorami, wymagał precyzyjnego doboru barw, które najlepiej oddadzą klimat przedstawionych wydarzeń. Croix poradził sobie z tym zadaniem doskonale. Umiejętnie uchwycił zarówno atmosferę luksusowego pałacu Bobbi, wykorzystując kolory podkreślające piękno afrykańskiego krajobrazu, jak i brudne ulice wiosek, gdzie rebelianci walczą w błocie i krwi. Obie te sytuacje charakteryzują się zupełnie inną paletą kolorów, co pozwala odbiorcy w pełni poczuć ich specyfikę.

T’Zée. Tragedia afrykańska – rysunki

Komiks nadrabia to, czego nie pokazuje szczegółowością kadrów, poprzez mistrzowskie operowanie barwami. Dotyczy to także scen rozgrywających się nocą – komiks nie boi się czerni, która dzięki wyróżniającym się na jej tle pojedynczym kolorom nabiera głębi i wyrazistości.

Warto również wspomnieć o wysokiej jakości wydania. Komiks ma twardą okładkę, a jego format jest dobrze dobrany, co sprawia, że czytanie jest przyjemne i pozbawione irytacji związanej z kiepskim sklejeniem, jak to czasem bywa w przypadku tego typu publikacji.

T’Zée. Tragedia afrykańska – Opinia

Komiks jest niezwykle autentyczny w odbiorze. Czytelnik wyraźnie odczuwa afrykański klimat, a obraz dyktatorskiej władzy wzbudza niepokój i strach przed utratą wolności. Każdy z tych aspektów został starannie pogłębiony – obserwowanie afrykańskich wiosek i ich mieszkańców sterroryzowanych przez brutalnego rządzącego przypomina oglądanie filmu dokumentalnego. Te wszystkie świetne wrażenia są wynikiem osobistych doświadczeń autora. Appollo rzeczywiście spędził wiele lat w Afryce Centralnej, co miało znaczący wpływ na jego twórczość.

Dzięki własnym przeżyciom oraz dogłębnej znajomości tamtejszej kultury i literatury scenarzysta stworzył opowieść osadzoną w fikcyjnym afrykańskim państwie, która jednak wiernie odzwierciedla realia regionu. Jego wiedza o codziennym życiu w Afryce pozwoliła na ukazanie głębszego i bardziej autentycznego spojrzenia na przedstawione wydarzenia oraz problemy społeczno-polityczne, takie jak korupcja, dyktatura czy chaos wojny domowej.

Dzięki temu dzieło zyskuje autentyczność, która pozwala odbiorcy lepiej zrozumieć afrykański kontekst i zmierzyć się z uniwersalnymi pytaniami dotyczącymi władzy, upadku reżimu oraz ludzkiej kondycji w obliczu chaosu.

T’Zée. Tragedia afrykańska to naprawdę udany komiks. Choć główny motyw dyktatorskiego reżimu może być uznany za mało nowatorski, to dzięki wielu nieoczywistym zabiegom, takim jak umiejscowienie akcji w Afryce oraz zastosowanie charakterystycznej, grubej kreski, komiks zyskuje unikalny charakter i ostatecznie prezentuje się jako dzieło wyjątkowe.

T’Zée. Tragedia afrykańska – Informacje o komiksie

• Tytuł: T’Zée. Tragedia afrykańska
• Data wydania: 2023
• Scenariusz: Apollo
• Rysunki: Brüno
• Tłumaczenie: Jakub Syty
• Wydawnictwo: Lost in Time

Opisał: Paweł Skarzyński
Zdjęcia: Paweł Skarzyński

 Przeczytaj również:  Jestem ich milczeniem – recenzja komiksu
Przeczytaj również:  Trent – recenzja komiksu – Ujmująca historia pewnego…
 Przeczytaj również:  Most Heksagon  – recenzja komiksu science fiction
 Przeczytaj również:  Tango Integral I podróż po oceanie testosteronu
Przeczytaj również:  Saint Elme 2 – recenzja komiksu. Gdzie są żaby?