Nie szukał blasku reflektorów, a mimo to świecił mocniej niż wielu. Stanisław Sojka od lat porusza swoją muzyką tych, którzy w dźwiękach szukają czegoś więcej niż rozrywki – prawdy, wrażliwości i ciszy między nutami. Jak przebiegała historia tego – nie bójmy się użyć tego słowa – artysty?
Stanisław Sojka – historia
Stanisław Sojka urodził się 26 kwietnia 1959 roku w Żorach, w województwie śląskim. Pochodzi z muzykalnej rodziny. W programie „Dwie godziny dla rodziny” przyznał: „Podczas spotkań rodzinnych śpiewali wszyscy: mama, babcie, dziadkowie, stryjenki, stryjowie, wujowie. To było muzykowanie z miłości do muzykowania”. Jednak nie tylko jego rodzina kochała muzykę – sam Sojka bardzo wcześnie się nią zainteresował i zaczął ją zgłębiać.
W wieku zaledwie siedmiu lat miał swoje pierwsze występy, śpiewając w chórze kościelnym. Muzyka kościelna towarzyszyła mu przez wiele lat, podczas których zdobywał istotne doświadczenie i rozwijał swoje umiejętności. Gdy miał czternaście lat, został organistą kościelnym.
Równocześnie uczył się muzyki nie tylko w praktyce, lecz także w teorii. Uczęszczał do klasy skrzypiec w Podstawowej Szkole Muzycznej I stopnia w Gliwicach. Naukę kontynuował w Liceum Muzycznym w Katowicach.
Anna Jantar i Stanisław Sojka – You’re the One That I Want
W 1977 roku, mając 18 lat, nawiązał współpracę z Jarosławem Śmietaną – występował przed koncertami jego zespołu Extra Ball na klubowych scenach i festiwalach w Polsce. W listopadzie 1978 roku wystąpił z Extra Ballem podczas koncertu „Jazz w Filharmonii” w Filharmonii Narodowej w Warszawie; nagranie z tego wydarzenia ukazało się rok później na albumie Don’t You Cry. W tym okresie zdobył również pierwszą nagrodę na Lubelskich Spotkaniach Wokalistów Jazzowych oraz rozpoczął nagrywanie utworów popowych – m.in. zaśpiewał w duecie z Anną Jantar cover przeboju You’re the One That I Want.
Sojka ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach, początkowo na wydziale muzyki klasycznej, a następnie jazzowej. W czasie studiów był wokalistą uczelnianego big-bandu Puls, z którym nagrał kilka utworów dla Polskiego Radia w Katowicach.
W latach 80. Stanisław Sojka przeszedł drogę artystycznego dojrzewania. To właśnie wtedy ukształtował się jego wyjątkowy styl, który przygotował grunt pod późniejszy sukces w latach 90. Był to czas intensywnych poszukiwań muzycznych, eksperymentów oraz śmiałego budowania swojej pozycji na polskiej scenie muzycznej.
W 1981 roku Sojka wydał album Blublula, nagrany ze znanymi polskimi muzykami jazzowymi, w tym z Tomaszem Szukalskim i Januszem Skowronem. Płyta zdobyła uznanie krytyków i otrzymała nagrodę Programu III Polskiego Radia, potwierdzając, że Sojka to niezwykle utalentowany muzyk, którego warto śledzić na dalszych etapach kariery.
Dwa lata później Sojka powrócił do swoich muzycznych korzeni, wydając album sakralny. Płyta Matko, która nas znasz ukazała wysoką wrażliwość artysty oraz jego głębokie zakorzenienie w religijności.
Na płycie religijnej nie skończyły się muzyczne eksperymenty Sojki. W połowie lat 80. artysta coraz chętniej sięgał po poezję, komponując muzykę do wierszy takich poetów jak Czesław Miłosz czy Zbigniew Herbert. Był wówczas bardzo aktywny koncertowo – nie tylko w Polsce, ale i za granicą – a jego występy często miały kameralny, artystyczny charakter, przyciągając publiczność poszukującą czegoś więcej niż tylko rozrywki.
W drugiej połowie lat 80. Sojka zaczął tworzyć muzykę bardziej przystępną i lekką, która mogła trafić do szerszego grona słuchaczy. Ważnym momentem było podpisanie kontraktu z niemiecką wytwórnią muzyczną, z którą ostatecznie wydał anglojęzyczny album. Tym razem jego utwory były lżejsze, inspirowane smooth jazzem, soulem i popem.
Jego późniejsze projekty muzyczne potwierdzały, jak dobrze Sojka czuje się w lżejszym stylu. Sam artysta kontynuował tę drogę, wierząc, że taka muzyka ma duży potencjał.
Stanisław Sojka – sukcesy
Nie pomylił się. Lata 90. przyniosły mu wiele sukcesów, jeszcze bardziej powiększając grono miłośników jego twórczości. Już na początku dekady, w 1991 roku, ukazał się jego przełomowy album Acoustic, który na stałe zapisał się w historii polskiej muzyki rozrywkowej. To właśnie na tej płycie pojawił się jeden z jego największych przebojów – „Tolerancja (na miły Bóg)”. Utwór ten odegrał ważną rolę w czasach transformacji ustrojowej, stając się swoistym hymnem nawołującym do społecznej wrażliwości.
Stanisław Sojka – Tolerancja
Ówczesne projekty muzyczne Sojki zaowocowały znacznym wzrostem jego rozpoznawalności. Choć na kilka lat odszedł od muzycznych eksperymentów, nadal nie był artystą, który celował w mainstream. Jego utwory stały się bardziej przystępne, lecz nie można ich było nazwać błahymi, czego najlepszym przykładem jest utwór „Tolerancja”. Sojka nie stracił głębi ani powagi przekazu – jedynie uprościł i „oswoił” swoją muzykę, zachowując przy tym jej istotę.
Stanisław Sojka – muzyka i poezja
Druga połowa lat 90. to czas, kiedy Sojka powrócił do eksperymentowania i łączenia muzyki z poezją. Wyraźnie widać to na płycie Sonety Shakespeare’a z 1995 roku, na której artysta zaprezentował własną interpretację sonetów Williama Szekspira.
W XXI wieku Sojka kontynuował i rozwijał swoją muzyczną przygodę z poezją. Wydawał kolejne albumy, które – choć mniej obecne w mediach – były godne uznania pod względem artystycznym. Mowa tu o takich płytach jak Tryptyk Rzymski – Psalm – Leśmian z 2003 roku czy Soyka Sings Wiersze z 2005 roku. Muzyk sięgał po twórczość takich poetów jak Czesław Miłosz, Julian Tuwim czy ksiądz Jan Twardowski. Choć albumy te nie osiągnęły tak dużego sukcesu jak Acoustic czy Neopositive, były potwierdzeniem jego ogromnego talentu i wyjątkowej wrażliwości artystycznej.
Po 2010 roku Sojka zaczął częściej występować solo lub w kameralnych składach. Jego koncerty stały się bardziej intymne i przyciągały najwierniejszych miłośników jego twórczości. Słowo „miłośnicy” nie jest tu przesadą – jego muzyka jest niezwykle poruszająca i głęboka, przez co bardzo łatwo ją pokochać.
Stanisław Sojka – Na Cześć Księdza Baki
Obecnie Sojka jeszcze bardziej wycofał się z medialnej strony działalności artystycznej. Działa przede wszystkim jako autorytet i mentor – często występuje podczas koncertów tematycznych, takich jak wydarzenia patriotyczne, religijne czy poetyckie. Warto dodać, że jego syn, Antoni Sojka, kontynuuje muzyczną tradycję rodziny, śpiewając i grając podobnie jak ojciec.
Stanisław Sojka to artysta, który nigdy nie podążał za modą. Zawsze szukał prawdy w muzyce i w słowie. Przeszedł drogę od jazzowego eksperymentatora, przez twórcę przebojów pokolenia lat 90., aż po pieśniarza duchowości i poezji. Niezależnie od dekady, pozostał wierny sobie – z dala od komercyjnego zgiełku, blisko człowieka. Dzięki temu dziś uchodzi za jednego z najbardziej cenionych i szanowanych polskich muzyków.
Stanisław Sojka – najpopularniejsze piosenki
- Tolerancja (na miły Bóg)
- Cud niepamięci
- Absolutnie nic
- Play It Again
- Życie to krótki sen
- Inny świat
Opisał: Paweł Skarzyński
Zdjęcia: Grafika wygenerowana przez ChatGPT
Spodobał Ci się nasz artykuł? Sprawdź inne muzyczne nowinki!
Przeczytaj również: Jacek Kawalec muzyk Budki Suflera. Historia muzyka
Przeczytaj również: Wanda i banda czyli utwór hi-fi
Przeczytaj również: Smolasty – Duże oczy zrobiły duże liczby
Przeczytaj również: Kapela Hanki Wójciak – ludowe pieśni
Przeczytaj również: Czadoman – ruda tańczy, my słuchamy
Przeczytaj również: Robert Gawliński i wilki