Rytuały – recenzja komiksu, w którym absurd goni absurd

Wiedzieliście o tym, że podobno w kawiarni rozpuścił się facet? Normalnie się rozpuścił, jak lody pistacjowe! A początkujący hiszpański pisarz kryminałów wyjechał do Szwecji w nadziei, że tam odniesie sukces, wydając wreszcie jakąś książkę i zginął podczas strzelaniny w budce z kebabem, w której dochodziło do gangsterskich porachunków. Dziennikarz, który opisał jego historię podpisał  milionowy kontrakt na napisanie powieści kryminalnej, która to opisze. A to tylko próbka humoru, który czeka na kartach komiksu „Rytuały”.

Rytuały – o czym jest komiks?

Autor nie oszczędza czytelnika już od samego początku, na drugiej stronie zamieszczając portret pewnego niemieckiego przywódcy w samych kąpielówkach i opasce z „hinduskim symbolem szczęścia” na ramieniu. A potem dopiero się rozkręca. Wydarzenia, jakie rozgrywają się w ramach fabuły śmiało można określić jako… specyficzne.

Cały komiks został zbudowany wokół tajemniczej figurki, która pojawia się w różnych miejscach, sytuacjach i w różnej ilości. Do tego dochodzi również motyw mieszkanie znajdującego się piętro niżej, które pełni rolę magazynu antykwariatu. Mieszkanie jest cały czas zamknięte i odkrycie jego tajemnicy stanowi przedmiot obsesji jednego z bohaterów.

Wewnątrz nie znajdziemy jednej, zwartej historii, ale raczej szereg krótkich, urywanych historyjek, które początkowo powodują dezorientację czytelnika pozornym brakiem wspólnego mianownika. Ten zaczyna pojawiać się dopiero w miarę czytania. Jeśli ktoś spodziewa się, że po pełnej osobliwości fabule doczekamy się chociaż jakieś w miarę poukładanego epilogu, to nic z tego. Odpowiedzialny za scenariusz Álvaro Ortiz utrzymuje stabilnie poziom do samego końca.

Warstwa graficzna

Komiks wydano w twardej oprawie, na okładce której umieszczono szereg przedmiotów, których można spodziewać się w opowiadaniu, na czele z wspomnianą już wyżej figurką. Zdecydowanie grafika nie zdradzi czytelnikowi czego może się spodziewać, ale z pewnością go zaintryguje, by sięgnąć po tą pozycję.

Wnętrze zostało wydrukowane na zwyczajnym, książkowym papierze, przez co również kolory stają się bardziej matowe – co stanowi odróżnienie od komiksów na śliskim papierze i żywych kolorach. Rysunki są mniej naturalistyczne i szczegółowe, natomiast bliżej im raczej do kreskówek, co dodaje dodatkowego smaczku całości, utrzymanej przecież w bardzo mało poważnej stylistyce.

Rytuały – czy warto czytać?

Jest to komiks, z którego ostatecznie niewiele się dowiesz, ale z pewnością nieźle się ubawisz. Bez wątpienia już sama okładka była na tyle intrygująca, by zachęcić mnie do sięgnięcia na półkę właśnie po ten komiks. Autor, który odpowiedzialny był zarówno za warstwę tekstową, jak też graficzną zdecydowanie wspiął się na wyżyny swoich możliwości. O ile początkowo towarzyszyła mi spora doza dezorientacji i zastanawiania się „co ja własnie czytam?!”, to już wkrótce opowieść pochłonęła mnie całkowicie, dostarczając wiele uśmiechu. Z czystym sumieniem mogę go polecić.

„Rytuały” – komiks – informacje:

• Tytuł: „Rytuały”
• Scenariusz: Álvaro Ortiz
• Rysunki: Álvaro Ortiz
• Tłumaczenie: Jakub Jankowski
• Oprawa: twarda
• Ilość stron: 128
• Druk: kolor
• Data wydania: 2023
• Wydawca: Timof Comics
• Cena okładkowa: 69,00 zł

Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Agnieszka Małachwiejczyk & Agata Rosińska

 Przeczytaj również: Urban – Reguły gry. Recenzja komiksu w klimacie cyberpunku
 Przeczytaj również: Ter 1 Obcy – recenzja komiksu. Intryguje formą i tajemnicą
 Przeczytaj również: Ter 2 – przewodnik – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Plot Holes – recenzja komiksu bez dziur fabularnych
 Przeczytaj również: Diuna: Wody Kanly – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Łowcy relikwii – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Twarz – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Długi Żywot w złym świecie baśni. Recenzja komiksu – ProAnima.pl