Pisarz Marcin Siwiec w swojej książce ,,Cracow callin, czyli rebelia lat 90tych’’ zabiera czytelników do czasów minionych. Najlepiej odnajdą się tam osoby, których dzieciństwo przypadło właśnie na lata 90. Podobnie, jeśli chodzi o mieszkańców czy zwolenników Krakowa, szczegółowo opisane ulice, budynki czy parki jedynie wzmacniają tajemnicze i podróżnicze odczucia.
Pamiętnik, kronika czy książka przygodowa?
Już na pierwszej stronie Marcin Siwiec odnosi się do tego zagadnienia. Pisze: ,,Nie wiem jeszcze, czy ma to być pewien rodzaj pamiętnika, jakaś kronika wydarzeń czy może książka przygodowa. Być może opowieść ta będzie łączyła elementy wszystkich trzech gatunków’’. Jak się okazuje, jest to bardzo cenna i trafiająca w punkt informacja. Na dwustu stronach znaleźć można elementy pasujące do wielu gatunków literackich. Niewątpliwie narratora można utożsamić z autorem, czytelnik dostaje prawo wejścia w jego życie, a dokładniej, w młodzieńcze lata, dowiaduje się tego, jakie uczucia mu towarzyszyły w tej drodze do dorosłego życia, wchodzi w życie autora głębiej niż ktokolwiek inny. Niewątpliwie czytelnik ma tutaj również do czynienia z kroniką wydarzeń, ale też z książką przygodową. Autor umiejętnie połączył składowe pochodzące z tych gatunków. Nie sposób jednak wyodrębnić fragmentów i przypisać do jednego z określeń. Wszystko przeplata się ze sobą tworząc niezwykłą i oryginalną opowieść.
Subkultury, muzyka i ideologie
Cały tekst skupia się bezpośrednio na przeżyciach autora – narratora. W tle odbywają się przemiany społeczne, kulturowe, polityczne. Czytelnikom zostaje ukazany wewnętrzny świat młodych w latach 90., do którego, być może z racji wieku lub innych czynników, nie mieli dostępu. Książka zdecydowanie skłania odbiorców do porównania lat 90. i nam współczesnych. Różnic jest mnóstwo. Szczególnie mocno Marcin Siwiec ukazuje podział, jak sam mówi: ,,na subkultury, u podstaw których legły rodzaj słuchanej muzyki i, częściowo, ideologia’’. Otwiera przed czytelnikami ten nieznany im świat. Ciekawym jest ukazanie spostrzeżeń bohatera, który zmienia postrzeganie widzianego przez siebie świata. Początkowo, pełen fascynacji nową kulturą, zapatrzony w swój krąg znajomych, ich zachowania zmienia swoje nastawienie, zaczyna wątpić. Dochodzi do tego długą drogą, którą czytelnicy mogą obserwować.
Koncerty, spotkania, bójki, manifestacje, ucieczki przed wrogimi grupami subkulturowymi. Dostrzega, że ,,celem istnienia całego ruchu jest osiągnięcie wymarzonej, wyimaginowanej, kompletnie niemożliwej do osiągnięcia utopii – absolutnej wolności człowieka, świata bez wojen, granic i władzy, wręcz – raju na ziemi’’. Z biegiem miesięcy zaczyna on dostrzegać postępujące zmiany w ruchu punkowym, do którego należy, zmiany, które według niego idą w zdecydowanie złym kierunku. Jedną z nich jest postępująca bierność wobec zastanej rzeczywistości, bierność, której bohater się sprzeciwia. Nie o to chodziło mu, gdy przystępował do ruchu. Choć jego przygoda skończyła się, niewątpliwie wyniósł z niej wiele niezapomnianych doświadczeń, które wpłynęły na całe jego późniejsze życie.
Dzieci lat 90.
Dla kogo przeznaczona jest ta książka? Do jakiej grupy odbiorców? Po jej przeczytaniu można wysunąć wniosek mówiący o tym, że najlepiej i najłatwiej pomiędzy jej stronami odnajdą się osoby wychowane właśnie w tytułowych latach 90. To właśnie ich przeszłość i dorastające lata są tam opisywane. Czytając tę opowieść mogą powrócić do tych czasów. Porównać swoje wspomnienia z tymi Marcina Siwca, ale także zobaczyć jak wiele się zmieniło od tego czasu. Usatysfakcjonowani zapewne będą również wielbiciele dawnej stolicy Polski. Dokładność opisów pozwoli wyobraźni na przeniesienie się do Krakowa właśnie. Przemierzając tamtejsze uliczki czy osiedla można opowieść odczuć jeszcze mocniej. Jednakże inni, np. młodsi czy tez starsi czytelnicy z pewnością odkryją w książce rzeczy, o których pojęcia wcześniej nie mieli. Zaskoczą ich nie tylko historyczne wspomnienia, przecież nie tak dawno minionych lat, ale również wielka wewnętrzna przemiana głównego bohatera, w którym mogą odnaleźć siebie.
Wydawnictwo Borgis | 2021
Natalia Rogowska – studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej w Poznaniu, pasjonatka literatury, polityki i spraw społecznych. Działa również w studenckim radiu Meteor.
Przeczytaj: Recenzja książki Moniki Krzemińskiej – “Tajemnica mrocznego jeźdźca”
Przeczytaj: Wstaję rano, myję zęby i siadam do pisania – rozmowa z Filipem Zawadą
Przeczytaj: Recenzja książki Joanny Bator – Gorzko, gorzko