Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2022/12/plac-bohaterow.jpg
    [1] => 602
    [2] => 401
    [3] => 
)
        

Gdański spektakl wyreżyserował Franciszek Szumiński, który już wcześniej na scenie Teatru Wybrzeże wystawił “Śmierć Iwana Iljicza” Lwa Tołstoja. Z Thomasem Bernhardem natomiast spotkał się reżyserując jego “Oddech” w krakowskim teatrze Łaźnia Nowa. Utwory, które interesują Szumińskiego, i styl jego inscenizacji nie pozostawiają żadnych wątpliwości – chciałby być drugim Krystianem Lupą.

Heldenplatz, czyli tytułowy Plac Bohaterów to miejsce, gdzie w 1938 Austriacy witali Adolfa Hitlera po Anschlussie. Przy nim mieszkała wtedy żydowska rodzina profesora Józefa Schustera, którego samobójcza śmierć w tym samym domu rozpoczyna akcję dramatu. Choć Schusterowie wyemigrowali do Oxfordu, to żona co chwilę słyszała ryk tysięcy gardeł witających nazistów i ich wizję świata. Profesor zdecydował się wrócić do Wiednia, by udowodnić, że Hitler nie wygrał, że Żydzi mogą być członkami austriackiego społeczeństwa. A jednak wyskoczył z okna. Jak relacjonują członkowie jego rodziny – nienawidził Austrii, z jej tępym mieszczaństwem, wkraczającym we wszelkie sfery życia kościołem katolickim i powrotem nacjonalistycznych nastrojów.

Plac bohaterów

Spektakl obejmuje czas przygotowań do pogrzebu, rozmowy rodziny po wyjściu z cmentarza i stypę. Podzielony jest na trzy części, trwa trzy godziny i oparty jest na słowie. Scena znajduje się w centrum sali, w związku z czym siedząca po jej obu stronach publiczność zmuszona jest zauważać obecność innych widzów. I rzeczywiście, przejmuje rolę podglądaczy, zagląda jakby nieproszona do mieszkania, co szczególnie podkreślone zostało w pierwszym i trzecim akcie, kiedy scenę okalają muślinowe zasłony, ni to ściany, ni to ekran (na nich pojawiają się projekcje fotografii i wideo).

Pierwsza część to rozmowa dwóch służących: starszej pani Zittel (która zajęła miejsce żony w domostwie profesora) i młodziutkiej Herty. Kobiety wspominają Schustera, porządkują jego ubrania i buty. Oczywiste jest, że obie go kochały i prawdopodobnie były z nim w relacji intymnej. Starsza jest okrutna i pewna siebie, młoda jest zaledwie dzieckiem zakochanym pierwszy raz. Reżyser kazał rozegrać aktorkom te toksyczne związki na poważnie, nie poddając krytycznemu namysłowi relacji władzy i wieku, które w uwikłaniu profesora z zależnym od niego służącymi z dzisiejszej perspektywy powinny budzić co najmniej wątpliwości.

Uaktualnił natomiast wątki polityczne, bardziej obecne w drugiej i trzeciej części. Środkowy akt rozgrywa się na pustej scenie, gdzie jedynym rekwizytem jest ławka: rodzina profesora krąży wokół niej po pochówku. Dominuje wybitna Dorota Kolak, siostra zmarłego bohatera Anna, również profesor filozofii (w oryginale był to brat). Jest cyniczną, zgorzkniałą i starą kobietą, która nie ma żadnych złudzeń co do świata i ludzi, ale wybiera mniej drastyczną formę protestu niż Józef Schuster. Po prostu usuwa się z aktywnego życia, zaszywa się w maleńkim Neuhaus, skąd wyjeżdża jedynie by posłuchać muzyki.

Plac bohaterów

Trzeci akt powraca do mieszkania, bo członkowie rodziny spotykają się przy stole, by znowu wspominać zmarłego i rozmawiać o polityce. Wszyscy w tym towarzystwie zgadzają się co do jednego: nad Austrią ponownie krąży widmo faszyzmu. I za każdym razem, kiedy mowa jest o kwestiach politycznych, drażni niedojrzałość młodego reżysera. Uparcie i otwarcie każe on aktorom podkreślać to, że wcale nie mówią o Austrii, ale o Polsce, czy tam o wojnie Rosji z Ukrainą. Nawet zmienia tekst dramatu, aby na widowni każdy na pewno zrozumiał o co chodzi. Przez to spektakl wiele traci, o ile nie wszystko, bo siła utworu Bernharda tkwi właśnie w tym, że jest wernakularny, opowiada o bardzo konkretnym społeczeństwie. Dzięki temu jego wymowa może być uniwersalna, ale ta uniwersalizacja jest zadana jako praca do wykonania przez odbiorcę, a nie jako podana na tacy gotowa interpretacja. O tym na pewno wie niedościgniony idol Szumińskiego – mistrz Krystian Lupa.

PLAC BOHATERÓW
Thomas Bernhard

Premiera: 20 listopada 2022 – Scena Malarnia
Sezon 2022/2023

Przekład:
Grzegorz Matysik
Reżyseria i dramaturgia:
Franciszek Szumiński
Scenografia i kostiumy:
Natalia Kozłowska
Muzyka:
Marcin Nenko
Projekcje video:
Stanisław Zaleski
Reżyseria świateł:
Daniel Sanjuan Ciepielewski
Projekt plakatu:
Jacek Staniszewski
Asystent reżysera:
Katarzyna Z. Michalska
Inspicjent-sufler:
Agnieszka Szczepaniak
Zdjęcia:
Bartek Warzecha
Obsada: Dorota Kolak – Profesor Anna Schuster – siostra zmarłego profesora,
Robert Ciszewski – Robert Schuster – syn zmarłego profesora,
Katarzyna Z. Michalska – Olga Schuster – córka zmarłego profesora,
Grzegorz Otrębski – Łukasz Schuster – syn zmarłego profesora,
Marzena Nieczuja Urbańska – Jadwiga Schuster – żona zmarłego profesora,
Jarosław Tyrański – Profesor Liebig,
Monika Chomicka-Szymaniak – Pani Liebig,
Piotr Chys – Pan Landauer,
Małgorzata Brajner – Pani Zittel,
Karolina Kowalska – Herta
Krzysztof Matuszewski – Profesor Józef Schuster (wideo).

Relacja: P.G.
Zdjęcia: Teatr Wybrzeże

Spodobała Ci się nasza recenzja Placu Bohaterów? Zobacz nasze inne artykuły, również po angielsku i ukraińsku!

Przeczytaj również: Pod obcym niebem, Sylwia Kubik – recenzja
Przeczytaj również: Zapaść. Reportaże z mniejszych miast, Marek Szymaniak – recenzja
Przeczytaj również: Klaudia Muniak – najlepsze książki
Przeczytaj również: Katarzyna Grochola: od „Nigdy w życiu” do „Ja wam pokażę”
Przeczytaj również: Zofia Nałkowska: życie w domu nad łąkami

 


👉 Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej

>>wyszukiwarce imprez<<<

1,5 procent na kulturę

 

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content