Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat – recenzja komiksu

W świecie, gdzie chemia może wydawać się trudna i nudna, „Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat” udowadniają, że nauka może być fascynującą przygodą. Łącząc wiedzę z atrakcyjną formą komiksu, stają się świetnym narzędziem, które pomoże młodym czytelnikom odkrywać tajemnice chemii w sposób przystępny i przyjemny. To pozycja, która nie tylko uczy, ale i angażuje – idealna dla każdego, kto chce połączyć naukę z zabawą.

Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat – o czym jest?

Komiks Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat przedstawia historię młodej Mel, która znajduje się dzień przed trudnym egzaminem z chemii. Bohaterka jest bardzo kreatywną osobą i zdecydowanie przykłada się do nauki, lecz jej problemy z radzeniem sobie ze stresem sprawiają, że w jej oczach sprawdzian z chemii staje się wyzwaniem nie do przeskoczenia.

Mel żali się matce, kładąc się spać, czując ogromny stres związany z jutrzejszym testem. Zasypia z książką w ręku, nie mając już sił na dalszą naukę.

Gdy po pewnym czasie otwiera oczy, okazuje się, że nie znajduje się już w swoim łóżku – przeniosła się do dziwnej, kolorowej krainy. Szybko dowiaduje się, że otaczają ją pierwiastki – na co dzień abstrakcyjnie małe, a tutaj duże, widoczne gołym okiem. Na swojej drodze napotyka niebieskie, latające stworzenie. Jest ono wodorem, o czym świadczy litera „H” widoczna na jego ciele.

Choć początkowo sen Mel wydaje się jedynie wizualizacją świata pierwiastków, szybko okazuje się, że to piękne miejsce jest również bardzo niebezpieczne. Zagraża mu Pierwiastkodziej, który pragnie ukraść podręcznik Meli do nauki chemii i za jego pomocą zniszczyć krainę pierwiastków. Pierwszy etap jego planu się powodzi i jest on już niezwykle blisko realizacji swojego głównego celu.

Jon Chad – Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat

Mel dowiaduje się, że aby pokonać Pierwiastkodzieja, będzie musiała stawić czoła swojemu największemu lękowi i wykazać się wiedzą chemiczną podczas testu, który przeprowadzi sam antagonista.

W tym celu będzie musiała dostać się do jego zamku, przypominającego wielki układ okresowy pierwiastków. Ta przygoda będzie wymagała od Mel nie tylko rozległej wiedzy z chemii, ale też ogromnej odwagi.

Warstwa graficzna komiksu

Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat nie jest jedną z tych pozycji, które zadziwiają swoim wyglądem. Jest porządnie wydany – na nic nie można narzekać – choć zdecydowanie jego warstwa graficzna nie wyróżnia się na tle innych komiksów tego typu.

Kreska jest przystępna dla młodych czytelników. To samo można powiedzieć o kolorystyce i ogólnym stylu komiksu. Nie jest on innowacyjny, raczej przypomina to, co można spotkać w innych podobnych publikacjach. Jest to jednak zaletą – celem komiksu nie jest bowiem zachwycenie czytelnika pięknymi kadrami, lecz nauka. Pod tym kątem uniwersalność i przystępność grają na jego korzyść, ponieważ zwiększają szansę, że młoda osoba, zachęcona formą graficzną, nauczy się czegoś, co może się przydać w szkole.

W komiksie znajduje się wiele teorii i definicji. Bardzo często towarzyszą im ilustracje, które pomagają zwizualizować omawiane zagadnienia. Dobrze wpisują się one w kontekst historii, dzięki czemu podczas lektury nie ma wrażenia, że zostały wycięte z podręcznika do chemii i przypadkowo wklejone – całość tworzy raczej spójną, narracyjnie zgraną opowieść.

Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat – rysunki

Samo wydanie jest solidne. Komiks ma twardą oprawę, więc nie trzeba się obawiać o jego zniszczenie. Oznacza to, że można go bez problemu schować do plecaka – zarówno do szkoły, jak i na wyjazdy. W przeciwieństwie do książek w miękkich okładkach, które łatwo ulegają uszkodzeniom, tutaj ten problem nie występuje. To kolejny plus, który świetnie pasuje do założenia tego komiksu – jego głównym celem jest nauka, a solidne wykonanie sprzyja temu, by czytać go w różnych okolicznościach.

Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat – opinia

Komiks ten trudno traktować jako wybitny, ale też nie można go uznać za tragiczny. Podczas lektury nie miałem wrażenia, że jego celem jest sprawienie mi przyjemności samą w sobie. Raczej czytanie go powinno po prostu umilić naukę chemii. Pod tym względem naprawdę dobrze się sprawdza. Młodemu czytelnikowi na pewno przyjemniej będzie przyswajać wiedzę z takiego komiksu niż z nudnego podręcznika do chemii.

Jeśli jednak ktoś szuka komiksu, który ma ciekawą historię i przy okazji nauczy go czegoś, może się zawieść. Teorii jest w nim bardzo dużo, a sama fabuła wydaje się być raczej dodatkiem niż głównym aspektem. Fabuła jest prosta i niezbyt interesująca. Natomiast ilość poruszanych zagadnień i ich szczegółowych definicji jest zadziwiająca – czytelnik napotyka takie tematy jak: masa atomowa, aktynowce, wiązania jonowe i kowalencyjne oraz wiele innych. Ich złożoność może być trudna i wybijać z tempa akcji.

Jeśli jednak jesteśmy ciekawi świata – do czego komiks zachęca – lub musimy nauczyć się pierwiastków do szkoły, będzie to świetna opcja. Jako rodzic cieszyłbym się, gdyby moje dziecko czytało ten komiks, więc jeśli ktoś zastanawia się nad takim zakupem, myślę, że nie będą to źle wydane pieniądze.

Warto wspomnieć, że na końcu komiksu autor zdecydował się umieścić cały układ okresowy oraz słowniczek, który może ułatwić i umilić naukę chemii.

Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat – informacje

• Autor: Jon Chad
• Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
• Data wydania: 2025
• Przełożyli: Bogumił Bieniok i Ewa L. Łokas
• Liczba stron: 128
• Cena okładkowa: 44,99 zł

Recenzja: Paweł Skarzyński
Zdjęcia: Paweł Skarzyński

Przeczytaj również:  Minecraft komiks – przejmująca historia w kwadratowym świecie
 Przeczytaj również:  Most Heksagon  – recenzja komiksu science fiction
 Przeczytaj również:  Tango Integral I podróż po oceanie testosteronu
Przeczytaj również:  Trent  recenzja komiksu – Ujmująca historia pewnego…
 Przeczytaj również:  Jestem ich milczeniem  recenzja komiksu
 Przeczytaj również:  Gedz Anatema – opinie o płycie