Czy literacka klasyka może sprawdzić się jako komiks? Darwyn Cooke postanowił udowodnić, że tak. I rzeczywiście, już na wstępie mogę zdradzić, że Parker to dzieło interesujące, po które warto sięgnąć choćby po to, by samodzielnie ocenić powodzenie tej próby.
Parker, tom 1 – o czym jest?
Oryginalnym materiałem, który posłużył jako źródło do powstania komiksu jest seria powieści, które Donald Edwin Westlake napisał pod pseudonimem jako Robert Stark. Powieści, przyznaję na wstępie, nie miałem do tej pory okazji czytać, zatem do recenzji mogę podejść jako do całkowicie odrębnego dzieła i ocenić je na świeżo, bez żadnych oczekiwań ani wymagań podyktowanych znajomością pierwowzoru.
Wstęp, nie ukrywam, nie nastawił mnie pozytywnie do dalszej lektury, jednak moja opinia sukcesywnie ulegała zmianie wraz z kolejnymi stronami, a tych jest niemało, bo aż ponad 300. Kolorystyka i atmosfera budowana w stylu noir, ciekawie poprowadzona fabuła, a wreszcie umiejętnie wprowadzone elementy humoru, które wyrywają czytelnika z ewentualnej rutyny i stagnacji podczas lektury – to wszystko wpłynęło na to, że komiks ostatecznie mnie „kupił”.
Na całe wydawnictwo składa się kilka opowieści, przedstawiających losy tytułowego Parkera – Kryminalisty, którego raczej nie chcielibyście spotkać na swojej drodze. Nie jest to jednak pospolity złoczyńca, lecz prawdziwy specjalista, przed którym nie ma ucieczki. Do swoich celów będzie dążył po trupach – dosłownie. Nie przerazi go nawet tajemniczy Syndykat, którego macki sięgają dostatecznie głęboko, by skutecznie uciszyć każdego – poza Parkerem.
Warstwa graficzna
Twarda oprawa i duży format, uzupełniony ponad trzystoma stronami wewnątrz jasno dowodzą, że to solidne wydawnictwo i rzeczywiście, jak na komiksy, będzie nas czekało całkiem sporo czytania. Zwracając jednak uwagę na kwestie graficzne, pierwszym co się rzuca w oczy jest oszczędność. Klimat noir skutecznie ogranicza nadmierne wykorzystanie barw, dlatego przez większość komiksu towarzyszyć nam będzie czerń i biel.
Na unikatowość „Parkera” składa się kilka czynników. Komiks wydano na szorstkim, książkowym papierze, co raczej nie jest zbyt częste. Ponadto zastosowano ciekawy układ całości, gdzie w niektórych momentach komiks jest przerywany, by ciąg dalszy poprowadzić w formie zwartego tekstu, jedynie ilustrowanego nielicznymi grafikami, a następnie, jakby nigdy nic, przejść do formy komiksowej. Na wstępie znajdziemy również zapis dyskusji twórców, poświęcony pracy nad grafiką.
Okładka oraz obwoluta korespondują z całością, utrzymując ten sam klimat, w dodatku bardzo oszczędnie gospodarując dostępną przestrzenią. Podane na niej informacje zostały ograniczone do absolutnego minimum, tak samo jak sama grafika, która poza wizerunkiem pary oczu zawiera jedynie szereg nieostrych kształtów i cieni, z których nie jesteśmy w stanie odczytać pełnego obrazu.
Parker, tom 1 – czy warto czytać?
Moim zdaniem „Parker” to oryginalna i ciekawa propozycja, którą bez trudu może czytać osoba niezaznajomiona z meandrami fabuły powieści, służących za pierwowzór. Bez wątpienia warto polecić ten komiks wielbicielom stylu noir, bo znajdują tu coś dla siebie. Osobiście nie należę do tych pierwszych, do drugich może trochę – zatem można powiedzieć, że osoby spoza tych kategorii komiks również potrafi zainteresować.
Parker, tom 1 (Edycja Martini) – komiks – informacje:
- Tytuł: „Parker, tom 1 (Edycja Martini)”
- Scenariusz: Darwyn Cooke, Richard Stark
- Rysunki: Darwyn Cooke
- Tłumaczenie: Paweł Bulski
- Oprawa: twarda
- Ilość stron: 360
- Druk: kolor
- Data wydania: 2023
- Wydawca: NAGLE! Comics
- Cena okładkowa: 199,00zł
Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Sebastian Bachmura
Przeczytaj również: Urban – Reguły gry. Recenzja komiksu w klimacie cyberpunku
Przeczytaj również: Ter 1 Obcy – recenzja komiksu. Intryguje formą i tajemnicą
Przeczytaj również: Ter 2 – przewodnik – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Plot Holes – recenzja komiksu bez dziur fabularnych
Przeczytaj również: Diuna: Wody Kanly – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Łowcy relikwii – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Friday Księga pierwsza – recenzja komiksu. Pierwszy dzień świąt
Przeczytaj również: Sami. Tom 6. Wymiar czwarty i pół – recenzja komiksu