Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2022/12/800px-Maria_Dabrowska_ok._1914.jpg
    [1] => 640
    [2] => 831
    [3] => 
)
        

O Marii Dąbrowskiej zazwyczaj mówi się w kontekście polskiego „Przeminęło z wiatrem”, czyli słynnej tetralogii pt. „Noce i dnie” zekranizowanej w 1975 roku przez Jerzego Antczaka (adaptacja ta była przecież nawet nominowana do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego). Innym wątkiem z jej życiorysu, o którym wspomina się coraz to częściej, jest romantyczna relacja pisarki z koleżanką po fachu, Anną Kowalską. Dąbrowska bez wątpienia stanowiła jedną z najciekawszych postaci literatury swojej epoki; jej twórczość charakteryzował oryginalny styl i wielowarstwowość, a poglądy – wyrazistość.

Maria Szumska, bo takie nazwisko panieńskie nosiła, przyszła na świat 6 października 1889 roku w wielkopolskim Russowie (dziś mieści się tam muzeum poświęcone autorce), w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Pisarka odebrała staranną edukację, uczęszczając wpierw do słynnych pensji Heleny Semadeni w Kaliszu i Pauliny Hewelke w Warszawie, a następnie studiując nauki przyrodnicze oraz socjologię i ekonomię na uniwersytetach w Lozannie i w Brukseli. Wróciła jednak do Polski, gdzie pracowała jako nauczycielka, a przez pewien czas również w Ministerstwie Rolnictwa i Reform Rolnych. Twórczość artystyczną rozpoczęła w 1918 zbiorem patriotycznych opowiadań dla młodzieży pt. „Dzieci ojczyzny” będącym powidokiem młodopolskich tendencji literackich. Na dobre początek jej pisarskiej kariery wyznaczył dopiero kolejny zestaw krótkich utworów – „Gałąź czereśni” z 1922 roku. Od tego czasu publikowała już regularnie, rozwijając swój styl łączący osobiste, psychologiczne konteksty ze społecznymi wątkami wyraźnie powiązanymi z jej poglądami i fascynującymi ją teoriami, m.in. ideą spółdzielczości Edwarda Abramowskiego. Doceniona została szczególnie za tom zatytułowany „Ludzie stamtąd” z 1926, często wskazywany jako wstęp do wizji literackiej prezentowanej później w „Nocach i dniach”. Dąbrowska osadziła akcję wszystkich ośmiu opowiadań w rusocińskim majątku, kumulując emocjonalne przeżycia jego mieszkańców w niewielkiej przestrzeni. Przerażeni rozmiarem magnum opus pisarki zdecydowanie powinni sprawdzić jej wcześniejszą twórczość, stylistycznie dopracowaną na wysokim poziomie, a niekoniecznie tak obszerną pod względem liczby stron.

Jeszcze przed wojną Maria Szumska wyszła za mąż za Mariana Dąbrowskiego, działacza socjalistycznego, wojskowego w późniejszych latach podniesionego do stopnia majora. Choć pisarka przejęła jego nazwisko według tradycyjnych norm, to ich związek należał do tych jak najbardziej nowoczesnych i otwartych na pozamałżeńskie doświadczenia. Kiedy Dąbrowski w 1925 zmarł, autorka „Nocy i dni” związała się ze Stanisławem Stempowskim, z którym zapoznał ją sam mąż. Najgłośniejszy romans Dąbrowskiej przypadł dopiero na ostatnie dwadzieścia lat jej życia, kiedy poznała Annę Kowalską. Ich relacja nie należała do najłatwiejszych, między innymi dlatego, że w przeciwieństwie do Dąbrowskiej, u której największym problemem było wiele trwających związków i przywiązani do niej z wzajemnością partnerzy – z małżeństwa z Jerzym, również pisarzem, Kowalska posiadała córkę Tulcię, będącą powodem wielu nieporozumień między literatkami. Marię i Annę różniło podejście do życia i wizja tego, jak powinno wyglądać ich wspólne funkcjonowanie. „Z wielkim zmartwieniem widzę, że nie jestem już zdolna do życia rodzinnego, do którego tak tęsknię. A właściwie, byłabym zdolna, tylko że takie życie musi polegać na podziale pracy, jaki pomiędzy mną i Anną jest niemożliwy. Ja potrzebuję, żeby ktoś mi najbliższy wziął w swoje ręce tzw „sprawy życiowe”, abym miała mój cały czas na pracę. Anna potrzebuje absolutnie tego samego i nikt na świecie nie może wymagać, ani nawet pragnąć, żeby się zajmowała czymkolwiek innym jak tylko sobą i swoją pracą. Już zajmowanie się Tulcią czyni ją nieszczęśliwą[1]” – w ten sposób Maria Dąbrowska opisywała swoje problemy w relacji z Kowalską w kwietniu 1954 roku. Prowadzone przez kilkadziesiąt lat dzienniki pisarki stanowią zresztą jedną z najbardziej klasycznych pozycji polskiej diarystyki i pozwalają na bardzo głęboki wgląd w przeżycia i przemyślenia ich autorki, a także jej poglądy, które w wielu przypadkach, choć wyraziste, odznaczały się swego rodzaju niejednoznacznością. Przykładowo – interesująco, acz symptomatycznie, wygląda spojrzenie Dąbrowskiej, samej żyjącej przecież w związku jednopłciowym, na kwestię homoseksualności. Jak wskazuje Krzysztof Tomasik, „Dąbrowska nie identyfikowała się z kobietami, a siebie postrzegała raczej jako wielkiego pisarza, nie pisarkę, tak samo nie czuła solidarności z osobami homoseksualnymi[2]”, choć równocześnie postulowała tolerancję dla osób nieheteronormatywnych: „Ale dlaczego homoseksualizm nazywać »nieczystym pragnieniem«, »brudem« itp. – Taka sama miłość jak inne – może być »czysta« lub »nieczysta« – zależnie od wzajemności – może być rozpustą albo wielkim szczęściem[3]”.

Powracając do tematu twórczości Dąbrowskiej, warto pochylić się nad rozmachem jej magnum opus – tetralogii „Nocy i dni”. Pisarka tworzyła dzieło osiem lat, rozwijając jej kolejne warstwy od losów rodziny Bogumiła i Barbary, poprzez sytuację społeczeństwa polskiego przełomu XIX i XX wieku, aż po sam aspekt egzystencjalny uwypuklony poprzez dziejowy charakter opowieści. Jak pisze Karolina Chyła, „Dąbrowska je [przyp. red. opozycje] sama, od wewnątrz, kruszy, by nie powiedzieć: dyskretnie dekonstruuje. Stany przejściowe, płynne, poszukujące jawią jej się jako najwartościowsze, najbardziej płodne i literacko, i życiowo[4]”. Epickie arcydzieło uznawane jest za perłę polskiej prozy realistycznej XX wieku – przyniosło pisarce Państwową Nagrodę Literacką (1933), a także pięć nominacji do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1939, 1957, 1959, 1960, 1965). Dziesięć lat po śmierci Dąbrowskiej powieść przeniósł na ekran Jerzy Antczak. Filmowe „Noce i dnie” również zostały docenione nie tylko w ojczyźnie, ale także na arenie międzynarodowej. Oprócz nominacji do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego przyniosły także Srebrnego Niedźwiedzia na MFF w Berlinie dla Jadwigi Barańskiej oraz trzy nagrody na 2. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych odbywającym się wówczas w Gdańsku (Złoty Lew Gdański ex aequo dla filmu oraz indywidualne statuetki dla ekranowych Bogumiła i Barbary – Jerzego Bińczyckiego i wspomnianej wcześniej Barańskiej).

Po tetralogii Dąbrowska dalej aktywnie pisała, m.in. zbiór esejów na temat twórczości Josepha Conrada czy dramaty. W późniejszych latach wydane zostały także jej prywatne zapiski w postaci opisanych wyżej dzienników i listów, które wymieniała ze swoim mężem Marianem. Zmarła 19 maja 1965 roku w wieku 76 lat. Maria Dąbrowska nieprzerwanie zajmuje głowę badaczy literatury, od dziesięcioleci regularnie pojawiają się kolejne opracowania jej twórczości autorstwa m.in. edytora jej „Dzienników” – profesora Tadeusza Drewnowskiego, profesora Zdzisława Libery, profesora Edwarda Polanowskiego, jeszcze na przełomie lat 60. i 70. – docent Ewy Korzeniewskiej, czy nawet kiedy pisarka jeszcze żyła – Andrzeja Kijowskiego; a w ostatnim czasie profesor Ewy Głębiskiej w postaci biografii pt. „Dąbrowska (nie)znana, Szkice” z 2016 roku.

 

BIBLIOGRAFIA:

Chyła K., „Melancholia i mitologia. Noce i dnie a pokusy słabości” w: Tematy i konteksty 13(8), s. 64-80.

Dąbrowska M., „Dzienniki powojenne” 1950-1954 t. 2, Wybór, wstęp i przypisy: T. Drewnowski, Czytelnik, Warszawa 1996.

Dąbrowska M., „Dzienniki 1914-1965 w 13 tomach” Tom XIII, pod kierunkiem prof. dr. hab. T. Drewnowskiego, Tom XIII, Wydział I Nauk Społecznych PAN, Komitet Nauk o Literaturze PAN, Warszawa 2009.

Tomasik K., „Homobiografie”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014, Wydanie drugie, poprawione i poszerzone.

[1] M. Dąbrowska, „Dzienniki powojenne” 1950-1954 t. 2, Wybór, wstęp i przypisy: T. Drewnowski, Czytelnik, Warszawa 1996, s. 428-429.

[2] K. Tomasik, „Homobiografie”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014, Wydanie drugie, poprawione i poszerzone, s. 367-368.

[3] M. Dąbrowska, „Dzienniki 1914-1965 w 13 tomach” Tom XIII, pod kierunkiem prof. dr. hab. T. Drewnowskiego, Tom XIII, Wydział I Nauk Społecznych PAN, Komitet Nauk o Literaturze PAN, Warszawa 2009, s. 155.

[4] K. Chyła, „Melancholia i mitologia. Noce i dnie a pokusy słabości” w: Tematy i konteksty 13(8), s. 64-80.

 

Artykuł: Julia Palmowska – – żyje kinem, muzyką i literaturą – w wolnych chwilach pisze o nich w sieci jako Palma kulturalna i mówi w podcaście Inna Kultura. Wielbicielka filozofii, nauk społecznych i każdej Nowej Fali, z którą się zapoznała.

Spodobał Ci się nasz tekst o Marii Dąbrowskiej? Zobacz nasze inne artykuły, również po angielsku i ukraińsku!

Przeczytaj również: Krzyżowe wyprawy, perspektywa historyczna i autobiografizm w powieściach Zofii Kossak-Szczuckiej
Przeczytaj również: Rozmowy o muzyce Harukiego Murakamiego czyli klasyka w najlepszym wydaniu
Przeczytaj również: Pod obcym niebem, Sylwia Kubik – recenzja
Przeczytaj również: Irena Krzywicka wczoraj i dziś
Przeczytaj również: Maria Konopnicka – co warto wiedzieć o polskiej poetce?


Kampania promująca twórczość polskich pisarek

👉 Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej

>>wyszukiwarce imprez<<<

1,5 procent na kulturę

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content