Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2025/02/luna_no_rest_recenzja_opinie.webp
    [1] => 400
    [2] => 357
    [3] => 
)
        

Kosmiczna estetyka, dopracowane teksty i charakterystyczne brzmienie – No Rest to kolejny krok w muzycznej podróży Luny. Artystka konsekwentnie buduje swój wyjątkowy wizerunek, łącząc mistyczne inspiracje z popową energią. Czy jednak nowy album zachwyca tak samo, jak jej wcześniejsze utwory?

Historia albumu Luny

Luna największą popularność zyskała dzięki reprezentowaniu Polski w Konkursie Eurowizji. To wtedy jej twórczość poznała szeroka publiczność, a sama Luna była na ustach Polaków. Jednak już przed tym wydarzeniem Wielgomas odnosiła pierwsze sukcesy. Jej utwory, takie jak Zgaś lub Mniej, wywołały duże poruszenie za sprawą jej innowacyjnego podejścia do muzyki i były grane w radiu. W 2022 roku wydała swój debiutancki album, który zajął wysokie czternaste miejsce na liście OLiS. To jednak nadal nie równało się z popularnością, którą Luna miała dopiero zdobyć.

W 2023 roku Luna została wybrana przez Telewizję Polską na reprezentantkę Polski w 68. Konkursie Piosenki Eurowizji w Malmö. Ostatecznie jej przygoda z Eurowizją zakończyła się na półfinale. Nie oznaczało to jednak końca jej muzycznej kariery. Dzięki występowi na Eurowizji zdobyła wielu fanów, którzy pokochali jej utwór The Tower – reprezentujący Polskę – i chcieli go usłyszeć na płycie w towarzystwie nowych utworów.


Luna – The Tower

Ku uciesze słuchaczy w końcu stało się to możliwe. 7 lutego 2025 roku Luna opublikowała swój drugi album, na którym znalazło się jedenaście utworów, w tym uwielbiany The Tower.

Luna, No Rest – recenzja

Teksty
Warto zacząć od tekstów, gdyż są one jedną z najmocniejszych stron albumu i wiele o nim mówią. Z pewnością są bardzo dobre – pełne trafnych metafor oraz konsekwentnie budowanego konceptu, który kreuje wizerunek artystki. Tak jak we wspomnianych już utworach Zgaś i Mniej Luna tworzyła swoją artystyczną tożsamość poprzez kosmiczną symbolikę, tak i w przypadku No Rest wielokrotnie pojawia się motyw żywiołów i światła. W tekstach często przewijają się obrazy ognia, wody, światła i kosmosu. Luna konsekwentnie buduje swoją sceniczną postać – która, swoją drogą, wydaje się autentyczna, chociażby ze względu na jej rzeczywiste zainteresowania, takie jak astrologia, filozofia i ezoteryka.

Oprócz technicznej jakości tekstów warto docenić także historię, którą opowiadają. Choć może nie jest to bezpośrednie, płyta przedstawia swoistą podróż Luny. Poznajemy odczucia wokalistki związane z czasami przed Eurowizją, marzeniem o sukcesie, presją, późniejszą nagłą sławą oraz poszukiwaniem własnej tożsamości scenicznej. Nie wszystko jest powiedziane wprost, co jedynie czyni odsłuch jeszcze ciekawszym doświadczeniem. Wydaje się, że to świetna płyta na okres po występie Luny na Eurowizji – opowiada o szczerych emocjach artystki związanych z konkursem, jednocześnie nie eksploatując tego tematu w przesadzony czy nachalny sposób.

Brzmienie
Teksty na No Rest są świetne, a podobnie jest z samym brzmieniem albumu. Tym razem jednak z jednym „ale”. Płyta utrzymana jest w gatunku dance pop, z dwoma spokojniejszymi utworami. Każda piosenka brzmi naprawdę dobrze – żaden utwór nie wyróżnia się negatywnie na tle innych. Mogłoby się więc wydawać, że to album idealny, jednak ostatecznie odsłuch może być nieco nużący.

Utwory oczywiście nie są nudne – są energiczne, a Luna na każdym z nich prezentuje swoje wysokie umiejętności. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że większość piosenek jest do siebie po prostu podobna. Brakuje tu nieco eksperymentowania ze strony Luny – jej głos jest tak świetny, że aż prosiło się o większą różnorodność. O ile pojedyncze utwory wypadają bardzo dobrze, to przy słuchaniu całego albumu w całości mogą wydać się monotonne.

Wspomniany minus nie sprawia oczywiście, że album jest zły – nadal prezentuje bardzo solidny poziom. Płyta jest niezwykle spójna, co z jednej strony stanowi jej artystyczną zaletę, ale jednocześnie odbiera nieco wrażeń podczas odsłuchu.

Warstwa graficzna
Album No Rest zachwyca swoim dopracowaniem. Widać, że każdy jego element został starannie przemyślany. Dotyczy to także warstwy graficznej płyty. Wszystko – od teledysków, przez plakaty, aż po samą okładkę – utrzymane jest w niebieskiej kolorystyce. Sam krążek również prezentuje się przepięknie – zdobi go duże, wysokiej jakości zdjęcie oka Luny.


Luna – Personal Tortue

Dbałość o stronę wizualną nie jest niczym nowym w przypadku Luny – już jej pierwsza płyta wyróżniała się pod tym względem. Warto docenić tę staranność i mieć nadzieję, że zostanie ona utrzymana także w przyszłych projektach artystki.

Opinia o płycie No Rest

Album No Rest Luny to bardzo dobry projekt. Bardzo doceniam jego artystyczną otoczkę oraz spójny wizerunek samej autorki – co dla niektórych może wydawać się sztuczne, dla mnie jest jednak konsekwentne i godne podziwu. Ten album to jednak coś więcej niż tylko piosenki inspirowane kosmosem. Luna świetnie posługuje się językiem, tworząc dopracowane teksty i przedstawiając ciekawą historię.

Podoba mi się ta płyta, choć nie mogę pozbyć się wrażenia, że ma pewne minusy. Nadal jest to jednak solidny projekt. Luna zaprezentowała się w nim bardzo dobrze, choć warto zadać sobie pytanie, czy przy trzecim albumie nie powinna zaproponować czegoś bardziej wyróżniającego się, aby utrzymać uwagę słuchaczy.

No Rest – Lista utworów

  1. Wild West
  2. Alive
  3. Green Light
  4. Hideaway
  5. I Got Ya
  6. Endless Sun
  7. The Tower
  8. Personal Tortute
  9. 8 am
  10. Wszystko gra (Bonus)
  11. The Tower Acoustic (Bonus)

Opinia: Paweł Skarzyński
Zdjęcia: Universal Music Polska, Nik Pate

koncerty

Przeczytaj również:  The Tower, czyli propozycja Luny na Eurowizję
Przeczytaj również:  Luna – polska piosenkarka, która podbija serca słuchaczy
 Przeczytaj również:  Margaret, siniaki i cekiny – recenzja
ProAniama.pl Muzyka Przeczytaj również:  Sachiel duet muzyczny, który łączy ludzi
 Przeczytaj również:  Smolasty – Duże oczy zrobiły duże liczby
 Przeczytaj również:  Robert Gawliński i wilki 

Udostępnij:


2025 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content