„Mój rok relaksu i odpoczynku” w reżyserii Katarzyny Minkowskiej miał premierę 8 grudnia 2022 roku a teraz wraca z przytupem na deski teatru. Spektakl jest adaptacją bestsellerowej książki Otessy Moshfeg o tym samym tytule i opowiada o śnie, hibernacji, chęci nieuczestniczenia w życiu mimo z pozoru idealnej sytuacji w jakiej znajduje się bohaterka.
Czego można chcieć więcej od życia niż pieniędzy wpływających na konto co miesiąc, bez potrzeby zapracowywania sobie na nie? Idealnej figury i urody? Wyższego wykształcenia i dobrej pracy?
A jednak, główna bohaterka (świetnie zagrana przez Izabellę Dudzińską) podejmuje się eksperymentu wypisania się z życia na rok z pomocą środków psychotropowych. Przedsięwzięcie ułatwia jej znaleziona,nieco przypadkiem, lekarko-szamanka grana przez Annę Kłos, która niczym najlepszy diler przepisuje dziewczynie coraz to nowe i silniejsze tabletki. Nie interesuje jej zupełnie, co jest przyczyną problemów pacjentki, a jedynie jakie efekty dają jej mieszanki. Jak sama doktorka mówi: myślenie prowadzi do psychozy – więc trzeba temu zaradzić nowymi środkami. Niczym w „Nowym wspaniałym świecie” bohaterka na smutek bierze jedną tabletkę a na poczucie osamotnienia inną. Z resztą z osamotnienia wyrywają ją bezustanne niechciane wizyty jej przyjaciółki Revy, która traktuje je jak kącik terapeutyczny. Mówi nie chcąc odpowiedzi, udziela rad, zasypuje bohaterkę opowieściami ze swojego romansu z szefem, kolejnymi próbami diet i planami na imprezy. Jest zupełną jej opozycją, chce żyć, rozmawiać o uczuciach, popełniać błędy nie ucząc się na nich i bezustannie przeć naprzód. A tego właśnie pragnie uniknąć główna aktorka. Uniknąć pustych relacji, ciągłej pogoni za nowymi umiejętnościami i stanowiskami, uniknąć żałoby i wspomnień po zmarłych rodzicach. Wspomnień, które rozgrywają się ciągle w jej głowie i które widzimy na deskach sceny.
Spektakl to rodzaj dwutorowej opowieści gdzie retrospekcja łączy się z wydarzeniami „na żywo”. Bohaterka rozmawia z aktorami na scenie przedstawiając widzom minione sytuacje i jednocześnie mówi do kamery trzymanej najczęściej przez Ping Xi. Postać gra Konrad Szymanowski wcielając się w rolę awangardowego artysty, który pomaga bohaterce przeprowadzić swój eksperyment bez zakłóceń , a jednocześnie z jej pomysłu tworzy własną wystawę. W przedstawieniu wspomnienia łączą się z wydarzeniami tu i teraz, przenikają z delirium po tabletkach, z wytworami wyobraźni głównej aktorki i z obrazami wyświetlanymi na ekranie obecnym ponad sceną. Silne światła, ciekawa scenografia, transowa muzyka tworzą momentami psychotyczny klimat. Widz zostaje wciągnięty w wydarzenia dziejące się na scenie a duża dawka czarne humoru i błyskotliwe, kąśliwe teksty nie pozwalają się oderwać od przedstawienia.
Sztuka przedstawia postać bez cenzury i lukru. Młodą dziewczynę, która nie chce być na bieżącą, nie chce udawać, że satysfakcjonują ją relacje, które miała i ma. Nie chce piąć się po szczeblach kariery ani codziennie wypełniać planów treningowych. Nie udaje, że jej pozycja społeczna nie ma dla niej znaczenia i wartości. Jest prawdziwa a tym samym bliższa widzowi, może nie zawsze wzbudza ciepłe uczucia ale pozwala dostrzec i zastanowić się ile z tych uczuć jest też w nas.
Obsada
Izabella Dudziak (gościnnie) Narratorka
Monika Frajczyk (gościnnie) Reva
Marcin Wojciechowski Trevor
Anna Kłos Dr Tuttle
Katarzyna Herman Matka
Mariusz Drężek Ojciec
Konrad Szymański Ping Xi
Agata Różycka Natasha
Martyna Kowalik
Małgorzata Niemirska
Lidia Pronobis
Małgorzata Rożniatowska (gościnnie)
Marcin Stępniak
Marcin Sztabiński
Krystyna Lama Szydłowska (gościnnie)
Recenzja: Wiktoria Adamus
Zdjęcia: Monika Stolarska – Teatr Dramatyczny
Check out our other articles in english i українська!
Przeczytaj również: „Zemsta nietoperza” – ponadczasowa intryga w mistrzowskim stylu
Przeczytaj również: Kanał nova Polska. Sezon 2 – recenzja
Przeczytaj również: Siódma edycja „Kierunku Wschód” już za nami!
Przeczytaj również: ZEMSTA Fredry w reż. Pawła Aignera w BTL. Zaskakujące spojrzenie na klasykę
Przeczytaj również: Nowe oblicze slashera – gatunkowa dekonstrukcja i społeczne zaangażowanie
Przeczytaj również: Sukces na deskach – wywiad z Jackiem Malinowskim, dyrektorem Białostockiego Teatru Lalek