Kontynuacja interesującej opowieści osadzonej w steampunkowej dystopii przynosi wiele zaskakujących zwrotów akcji. Przed samym bohaterem natomiast autorzy stawiają wiele dylematów i trudnych decyzji, które musi podjąć.
Miasto latarni. Tom 2 – o czym jest komiks?
Kiedy Sander Jorve postanowił podszyć się pod jednego z gwardzistów nie wiedział, że wyzwania dopiero zaczną się przed nim piętrzyć. W mundurze żołnierza Greyów nie tylko udaje mu się ukryć swoją prawdziwą tożsamość, ale przeniknąć w głąb struktur Miasta Latarni i poznać samego Kiliana Greya. Spotkanie to znacząco odmienia jego losy, bo okazuje się, że władca jest nieco inną postacią, niż można było się spodziewać i niedola jego poddanych może wcale nie być ani jego zamiarem, ani zasługą. Co więcej, aby przetrwać we wrogim środowisku, główny bohater będzie potrzebował Kiliana i jego pomocy. Czy będzie mógł mu zaufać?
W poprzednim tomie komiksu mieliśmy okazję przyjrzeć się życiu dolnych warstw społecznych Miasta Latarni, żyjących pod uciskiem Imperium Greyów. Drugi tom poszerza naszą perspektywę, pozwalając zajrzeć na sam szczyt. Jest o tyle wartościowy krok w fabule, że całość staje się o wiele mniej oczywista. O ile przy lekturze pierwszego tomu towarzyszyło mi przekonanie, że trzymam właśnie w rękach kolejną sztampową, aczkolwiek wizualnie atrakcyjną, historię opowiadającą o dystopijnym świecie rządzonym przez krwawego tyrana. Autorzy postanowili jednak mnie zaskoczyć, przedstawiając elity tego społeczeństwa w zupełnie niespodziewany sposób. Są one jednak bardziej skomplikowane i zróżnicowane, niż początkowo można się było spodziewać. Mają swoje problemy, a ich intencje i cele nie są wcale takie oczywiste. Na czoło wysuwa się sam Kilian Grey, imperator, który okazuje się być interesującym typem przywódcy, którego postawę wciąż ciężko mi jest w pełni ocenić, dlatego mam nadzieję, że lepiej będę mógł go poznać w kolejnej odsłonie tej opowieści.
Warstwa graficzna
Jako miłośnik steampunkowej estetyki w tej sferze na komiks nie mogę narzekać. Znana z poprzedniej części ponura i nieco mroczna atmosfera zakazanych rewirów Miasta Latarni ulega tu pewnej zmianie wraz z podróżną bohatera do bardziej ekskluzywnych obszarów osiedla. Wystawne pałace elit promienieją światłem i przepychem, co mocno kontrastuje ze stylem życia nizin społecznych. Jednak osoby poszukujące tej drugiej estetyki również nie powinny być zawiedzione, bowiem fabuła będzie wracać także i tam.
Miasto latarni. Tom 2 – czy warto czytać?
Do lektury pierwszej części skłoniła mnie przede wszystkim kwestia wizualna, która bardzo przypadła mi do gustu, o czym wyżej już wspomniałem. Czy zatrzymała mnie przy komiksie fabuła? Być może, chociaż nie uważam, by była jakaś nadzwyczajna. Natomiast drugi tom zdecydowanie rozwija tę fabułę w kierunku przeze mnie pożądanym, znacząco odbiegając od schematu, które można było się spodziewać po tego rodzaju opowieści. W efekcie po tej lekturze z niecierpliwością czekam, aż wezmę do ręki tom 3 i poznam dalszą część historii.
Jeśli zatem miałbym odpowiedzieć na pytanie czy warto sięgnąć po tę pozycję, odpowiedź wydaje się być oczywista. Zdecydowanie warto, zwłaszcza, jeśli lubicie komiksy i dystopie.
Miasto latarni. Tom 2 – informacje:
- Tytuł: Miasto latarni. Tom 2
- Wydawca: Lost In Time
- Rysunki: Carlos Magno
- Scenariusz: Trevor Crafts, Matthew Delay, Mairghread Scott
- Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
- Data wydania: 2024
- Druk: kolor
- Ilość stron: 128
- Cena okładkowa: 65 zł
Recenzja: Sebastian Bachmura
Zdjęcia: Paweł Skarzyński
PRZECZYTAJ RECENZJĘ PIERWSZEGO TOMU MIASTA LATARNI
Spodobał Ci się nasz artykuł? Sprawdź inne recenzje komiksowe!
Przeczytaj również: Zielony ogon – zapowiedź książki młodego autora
Przeczytaj również: Cesarstwo Potępionych – recenzja. Wampirze Cesarstwo t.2
Przeczytaj również: Trent – recenzja. Ujmująca historia pewnego konstabla na dzikim zachodzie
Przeczytaj również: “Rumunia. Albastru, ciorba i wino” – recenzja. Rumunia, jakiej nie znacie
Przeczytaj również: Kroma – recenzja. Brutalna magia kolorów
Przeczytaj również: Zamek Zwierzęcy 3. Noc sprawiedliwych – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Odważna kobiecość w młodopolskiej poezji Kazimiery Zawistowskiej
Nic dla Ciebie? Wybierz, co chcesz przeczytać!
✨ recenzje książek
✨ recenzje filmów
✨ recenzje płyt
✨ relacje ze spektakli teatralnych
✨ artykuły o sztuce
✨ recenzje komiksów
✨ nowinki technologiczne
Ucz się z nami! Poczytaj o kulturze w obcym języku:
✨ angielski
✨ francuski
✨ niemiecki
✨ ukraiński