W czym jesteśmy wyjątkowi? – K. Ishiguro “Klara i Słońce” – recenzja
Od dawna moją uwagę na półkach sklepowych przyciągały piękne, estetyczne okładki książek Kazuo Ishiguro. I tak, oczywiście, książki nie oceniamy po okładce! Ale trudno nie przyznać się do tego, że jednak okładka, która pieści nasz zmysł estetyczny, nie zachęca do jej przeczytania. W tym przypadku trochę tak było i choć nie wiedziałam wcześniej zbyt dużo o rzeczonym autorze, po lekturze jego ostatniej książki, cieszę się, że w tym przypadku uległam tej płytkiej poniekąd przyjemności sięgnięcia po zwyczajnie — ładną oprawę. Okazało się, że kryje ona w sobie niemniej piękną opowieść.
Kilka słów o autorze dla tych, którzy podobnie jak ja, wcześniej się z nim nie zetknęli: Kazuo Ishiguro jest pisarzem japońskiego pochodzenia, od dzieciństwa jednak mieszka w Wielkiej Brytanii. Jest autorem siedmiu powieści i zbioru opowiadań, a za swój dorobek artystyczny zdobył nagrodę Nobla w 2017 roku, a także kilka innych nagród, w tym nagrodę Bookera. Dwie z jego powieści możemy także obejrzeć na ekranie: “Nie opuszczaj mnie” oraz “Okruchy dnia”.
O czym opowiada noblista w Klara i Słońce?
Historia swój początek ma w specjalistycznym sklepie, gdzie przez okno wystawy świat obserwuje niezwykła, spostrzegawcza Klara, główna bohaterka powieści. Klara jest rodzajem androida o nazwie SP (Sztuczny Przyjaciel), a do jej zadań należy opieka i dotrzymanie towarzystwa dziecku, które ją wybierze. SP są zasilane energią słoneczną. Ma ona dla nich życiodajne, dla Klary również metafizyczne znaczenie. Wkrótce na drodze Klary pojawia się Josie, nastolatka borykająca się z chorobą. Zauważa ona potencjał w skromnym robocie, którym jest Klara i od tej pory zaczyna się ich wspólna przygoda.
Klara charakteryzuje się ogromną wrażliwością na otaczający ją świat – nieustannie prowadzi wnikliwe obserwacje, na podstawie których wyciąga wnioski na temat zachowania ludzi oraz relacji ich łączących. Klara skrupulatnie i sumiennie tworzy swój własny obraz świata na podstawie tego, co widzi, ale w przeciwieństwie do ludzi mniej pochopnie go ocenia. Analizuje go raczej tak, jakbyśmy tego oczekiwali od maszyny – w sposób logiczny, starając się odnaleźć ciągi przyczynowo-skutkowe. Niemniej jednak jest zdolna do przyjaźni, miłości, poświęcenia, odczuwa wstyd, zakłopotanie, strach i cały szereg innych różnobarwnych emocji. Klara poznaje świat, tak jak poznają go dzieci, z tym, że ona, jako sztuczna inteligencja posiada dość bogate zaplecze intelektualne i ponadludzkie zdolności poznawcze. Dzięki temu główna bohaterka stanowi bardzo ciekawą postać, której przemyślenia i sposób interpretowania otoczenia prowadzą czytelnika do refleksji na temat tego, w jakim stopniu sztuczna inteligencja może być do nas podobna i co nas od niej różni.
Fragmentu książki Klara i Słońce można wysłuchać na przykład na Woblink
Powieść przypominała mi dryfowanie po jeziorze na drewnianej łódce w spokojny, czerwcowy dzień. Przez strony powieści płynie się bardzo gładko, czasem większa fala dostarczy nam chwili emocji, podekscytowania lub lęku, niekiedy słońce schowa się za kłębami obłoków, a na twarzy poczujemy chłodny wiatr – niedługo potem jednak znów promienie słoneczne ogrzeją naszą skórę. Nie chcę przez to powiedzieć, że książka jest nużąca – dla mnie była po prostu refleksyjną, spokojną lekturą, która pozostawiła w moim sercu specyficzne, nostalgiczne uczucie, jak wspomnienie z wakacji. Choć pojawiły się momenty, w których doświadczyłam zaniepokojenia, szczególnie jeżeli chodzi o interpretację relacji robota z człowiekiem, lub kwestie różnic i podobieństw między ludźmi i maszynami, to miałam wrażenie, że jednak cała historia jest przepełniona “nadzieją na lepsze jutro”. Ishiguro stawia w swojej książce również fundamentalne dla człowieka pytanie, z którym mierzymy się od zawsze – co czyni nas ludźmi? Co jest w nas wyjątkowego i czy w ogóle istnieje coś takiego?
Ishiguro stawia czytelnikowi pytania o istotę człowieczeństwa, lecz nie emanuje przy tym grozą i mrocznymi perspektywami. Jest to raczej próba racjonalnej analizy tego typu dylematów, z którymi być może – niedługo przyjdzie nam się zetknąć w rzeczywistości. I być może niekoniecznie jest to kwestia, którą należy demonizować.
Recenzja: Martyna Biszczad
Zdjęcia: Wyd. Albatros
Spodobała Ci się nasza recenzja książki Klara i Słońce? Check out our other articles in english i українська!
Przeczytaj również: „Wróciło” – recenzja książki Justyny Stanisz
Przeczytaj również: Garfield: tłusty koci trójpak T. 13 – recenzja komiksu
Przeczytaj również: „Ucieczka od bezradności” – recenzja
Przeczytaj również: “Wiedźmin” audiobook – recenzja słuchowiska
Przeczytaj również: “Marina” Carlos Ruiz Zafón – recenzja książki
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej