Pod koniec 2024 roku, gdy emocje po premierze „Hołos” zaczęły opadać, nasza koleżanka Magda Tacyn miała okazję przeprowadzić wywiad z Darią Kuziak – absolwentką Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, kompozytorką i nauczycielką. To właśnie ona stoi za pierwszą na świecie łemkowską operą, która swoją premierę miała 24 listopada 2024 roku w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu. „Hołos” to baśniowa opowieść o dwóch kochających siostrach rozdzielonych przez los. Tęsknota prowadzi je ku ponownemu spotkaniu, a Pamięć łączy je na wieczność.
Spektakl osadzony w realiach społeczności łemkowskiej czerpie inspirację z jej historii i bogatej kultury, oferując widzom niezwykłą podróż pełną emocji. Daria Kuziak, jako twórczyni tego przełomowego dzieła opowiedziała o emocjach, odpowiedzialności i procesie twórczym, które towarzyszyły powstawaniu „Hołos. Jej opera, to nie tylko artystyczny sukces, ale także forma promocji i przypomnienia o tożsamości Łemków- jak sama zaznacza.
Proanima.pl: Na początek chciałabym żebyś opowiedziała, czym zajmuje się Daria Kuziak na co dzień?
Daria Kuziak: Większość mojego czasu spędzam na pracy z młodzieżą w szkołach muzycznych, a także prowadzę zajęcia umuzykalniające dla najmłodszych.
Proanima.pl: A skoro już mowa o muzyce, Twoja opera „Hołos” , to pierwsza na świecie łemkowska opera. Jej premiera miała miejsce 24 listopada 2024 roku w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, a bilety na to wydarzenie wyprzedały się w zaledwie 20 minut! Jak się z tym czujesz?
Daria Kuziak: Byłam zaskoczona, bo to naprawdę ogromny sukces, ale jednocześnie czułam smutek, że tak wiele osób nie zdążyło zdobyć biletów, mimo że bardzo na nie czekali. Pierwszy dzień po wyprzedaniu biletów był dla mnie trudny emocjonalnie. Z perspektywy czasu widzę jednak, że to zainteresowanie pokazuje, jak potrzebne było to wydarzenie. Uświadomiło mi to również, że warto myśleć o kontynuacji tego projektu.
Proanima.pl: A jak myślisz, kto stanowił główną publiczność Twojej opery – Łemkowie czy Polacy?
Daria Kuziak: Myślę, że przede wszystkim Łemkowie, co bardzo mnie cieszy. Zainteresowanie było ogromne, szczególnie że „Hołos” wyróżniało się na tle innych wydarzeń organizowanych w naszej społeczności. Łemkowskie eventy, takie jak watry czy festiwale są zazwyczaj bardziej rozrywkowe, skupione na muzyce folkowej i luźniejszym klimacie. Natomiast opera to wydarzenie bardziej wymagające, łączące współczesne brzmienia z folkowymi tradycjami, w prestiżowym miejscu, jakim jest NFM. To było niezwykle budujące widzieć, że Łemkowie są otwarci na „wysoką” kulturę.
Proanima.pl:Stworzenie „Hołos” jako pierwszej na świecie opery łemkowskiej to ogromne osiągnięcie, ale także wielka odpowiedzialność. Czy odczuwałaś stres lub presję, wiedząc, że reprezentujesz nie tylko siebie, ale całą kulturę łemkowską? Jak poradziłaś sobie z tym wyzwaniem?
Daria Kuziak: Oczywiście, że tak. Czułam ogromną odpowiedzialność, zarówno za siebie i swoje dzieło, jak i za całą naszą kulturę, którą chciałam przedstawić światu. Publiczność była zróżnicowana – Łemkowie, ale też osoby spoza naszej społeczności. To sprawiło, że jeszcze bardziej zależało mi na tym, by kultura łemkowska została ukazana w szczery, prawdziwy, ale też piękny sposób z domieszką współczesności. Organizacja całego przedsięwzięcia była bardzo stresująca, a presja wynikała z oczekiwań jakie miały wobec mnie zarówno społeczność, jak i ja sama. Na szczęście odbiór był bardzo pozytywny. Słyszałam wiele dobrych słów, co upewniło mnie, że udało się osiągnąć zamierzony efekt.
Proanima.pl: Opera została stworzona przez Ciebie na potrzeby pracy dyplomowej, prawda?
Daria Kuziak: Tak, pisałam ją jako licencjat. Jednak na obronę przygotowałam tylko około 2/3 opery, ewentualnie połowę, zakończoną w sensowny sposób, aby spełniała wymogi pracy dyplomowej. Wiedziałam jednak od samego początku, że to nie koniec. Później dopisałam dalszą część i wprowadziłam drobne poprawki już po obronie.
Proanima.pl: Od samego początku myślałaś, że będzie to opera łemkowska? Czy rozważałaś inne pomysły?
Daria Kuziak: Na początku zależało mi przede wszystkim na połączeniu brzmienia orkiestry z brzmieniem kapeli – to był mój pierwotny zamysł. Później zdecydowałam, że chcę, aby opera opowiadała konkretną historię, bo bardzo lubię narracyjne formy w muzyce. Poemat symfoniczny też byłby odpowiedni, ale opera pozwalała lepiej zrealizować moją wizję.
Proanima.pl: Co było dla ciebie najtrudniejsze w całym procesie twórczym?
Daria Kuziak: Najtrudniejsze były techniczne aspekty na samym końcu. Przygotowanie partii dla orkiestry było ogromnym wyzwaniem – każdy z 27 muzyków otrzymał zupełnie inne nuty. Np. pierwszych i drugich skrzypków miałam sześciu i nikt nie grał tej samej partii, bo podziały wewnątrz grup były bardzo skomplikowane. Rozpisywanie tego na dwa miesiące przed premierą wymagało mnóstwa pracy i momentami mnie to przerastało. Wiadomo, że są takie momenty, podczas których siedzi się przy ekranie komputera czy kartce papieru. Ja to nazywam procesem myślowym. Ostatecznie jednak wszystko się udało i efekt był zadowalający.
Proanima.pl: Który moment w trakcie pracy nad „Hołos” najbardziej Cię zaskoczył – czy to w kwestii samego procesu twórczego, czy współpracy z innymi artystami?
Daria Kuziak: Efekt końcowy (delikatny śmiech)… Zaskoczyło mnie, jak to ostatecznie wyszło.
Proanima.pl: A sam proces organizowania wydarzenia – czy coś Cię w nim zaskoczyło, np. współpraca z NFM?
Daria Kuziak: Było mnóstwo zaskoczeń i sporo stresu. Praca z tak dużą instytucją jak NFM to ogromne wyzwanie, ale jednocześnie wielka nauka. Nigdy wcześniej nie miałam takiej możliwości i to doświadczenie wiele mnie nauczyło.
Proanima.pl: Twoja opera jest niezwykle unikalna, bo łączy orkiestrę kameralną, elektronikę, kapelę łemkowską i głosy solowe – w tym głos biały. Jako osoba z wykształceniem muzycznym pewnie bywałaś na wielu operach. Czy kiedykolwiek widziałaś takie połączenie na scenie?
Daria Kuziak: Nie, to właśnie dlatego chciałam stworzyć coś takiego. Myślę, że to pierwsze tego typu połączenie. Szczególnie wyjątkowe jest zestawienie kapeli łemkowskiej z orkiestrą oraz użycie białych głosów i solowych partii. Wszystkie te elementy razem tworzą coś zupełnie nowego. Jestem przekonana, że jeszcze czegoś takiego nie było.
Proanima.pl: Dlatego uważam, że to wszystko czyni ten projekt jeszcze bardziej wyjątkowym. Jestem ciekawa, co najpierw powstało – muzyka czy libretto?
Daria Kuziak: Najpierw powstało libretto, choć musiałam na nie trochę poczekać. Wiedziałam już, o czym będzie opera i jaka historia zostanie w niej opowiedziana, ale nie miałam jeszcze gotowego tekstu. Początkowo myślałam, że sama go napiszę – w liceum miałam ciągotki do pisania i pewnie wcześniej uwierzyłabym, że wydam książkę, niż że moja opera zostanie wystawiona. Jednak moja Pani Profesor mądrze doradziła, abym nie brała na siebie zbyt wiele, bo stworzenie libretta i muzyki jednocześnie to ogromne emocjonalne i organizacyjne wyzwanie. Łatwiej jest pracować z gotowym tekstem. Postanowiłam więc zorganizować casting na librecistę. Wszystkim kandydatom wysłałam streszczenie fragmentu opery i poprosiłam, aby przedstawili go w baśniowy, bajkowy sposób. Spośród nadesłanych prac wybrałam tekst Pawła Błocha – był najpiękniejszy i idealnie pasował do mojej wizji. Tak rozpoczęła się nasza współpraca, a ja mogłam skupić się na komponowaniu muzyki.
Proanima.pl: Bardzo ciekawym aspektem Twojej opery jest historia Łemków, którą przedstawiasz w swojej sztuce. Szczególnie poruszający jest wątek Akcji Wisła i wykorzystanie cytatów z listów przesiedlonych Łemków do krewnych w Ameryce z lat 1947–1948. Skąd wziął się pomysł, by te fragmenty włączyć do opery? Jaką rolę pełnią one w narracji?
Daria Kuziak: Nad tymi listami pracowałam już od około dwóch lat w ramach projektu z zespołem н’лем folk. To nasz autorski projekt, w którym łączymy muzykę z cytatami z listów, zebranych przez Jerzego Starzyńskiego w książce „Preselyly nas musowo”. Jeśli chodzi o operę, to włączenie tych cytatów było pomysłem reżyserki. Pasowały one zarówno do narracji, jak i do fragmentów muzycznych, na których były prezentowane. Cytaty te wniosły wiele emocji i głębi, dopełniając historię. Dla osób niezaznajomionych z naszą kulturą i historią, stanowiły jasny sygnał, że jest to nawiązanie do Akcji Wisła. Myślę, że ten element otworzył wyobraźnię widzów spoza społeczności łemkowskiej, którzy dzięki temu mogli poznać część naszej historii.
Proanima.pl: Komponując tę muzykę, jakie emocje chciałaś wzbudzić w odbiorcach? Czy zależało Ci bardziej na edukacji historycznej, czy na stworzeniu uniwersalnego przekazu o przesiedleniu i tożsamości?
Daria Kuziak: Zdecydowanie bardziej zależało mi na uniwersalnym przekazie. Dopiero podczas pisania opery zaczęłam dostrzegać w niej wątek historyczny, który idealnie dopełnił całość. Na początku inspirowała mnie historia dwóch sióstr, Marysi i Hanci, które wiodły szczęśliwe życie na Łemkowynie, aż do momentu, gdy starsza z nich – Marysia – umarła. Skupiłam się na ich losach, ale w trakcie pracy zdałam sobie sprawę, że jest to także historia o nas, Łemkach. To opowieść o dwóch Łemkowynach – jednej sprzed Akcji Wisła, której już nie ma, i tej, którą wciąż nosimy w naszych sercach. Opera dotyka kwestii poszukiwania własnego głosu, tożsamości i pielęgnowania pamięci o tym, kim jesteśmy. Chciałam, aby te emocje były uniwersalne i poruszały każdego, niezależnie od jego korzeni czy znajomości naszej historii.
Proanima.pl: Rozmawiałyśmy wcześniej o połączeniu muzyki ludowej ze współczesną. Jednak w Twoim dziele nie tylko można tego posłuchać, ale również zobaczyć – w połączeniu tradycyjnego tańca łemkowskiego z tańcem współczesnym, choć za choreografię odpowiadała Anna Piotrowska. Chciałabym zapytać, czy miałaś swoją wizję tego połączenia, czy zostawiłaś wolną rękę?
Daria Kuziak: Od początku miałam pewne wyobrażenie, w jakim kierunku to pójdzie, bo znałam sposób pracy Anny Piotrowskiej. Wcześniej – 2 lata temu, współpracowałyśmy przy koncercie w Operze Wrocławskiej, gdzie wykonano mój utwór „Papuga” z jej choreografią. To był taniec teatralny, a Ania operuje takim językiem skupionym na emocjach. Wiedziałam mniej więcej, czego mogę się spodziewać, ale nie do końca. Co ciekawe, na początku wyobrażałam sobie, że postacie Losu, Tęsknoty i Pamięci będą grane przez aktorów. Jednak reżyserka Oksana zaproponowała, aby tancerze współcześni lub baletowi klasyczni dodali temu kontrastu do tradycyjnego tańca Kyczery. To było świetne rozwiązanie, a ja przypomniałam sobie o Ani i jej teatralnym podejściu, które idealnie pasowało do naszej wizji.
Proanima.pl: Czy połączenie tańca tradycyjnego i współczesnego miało symbolizować zderzenie przeszłości z teraźniejszością, czy może coś innego?
Daria Kuziak: Trochę tak. W całej operze jest to zderzenie tradycji ze współczesnością – tego co było, z tym co jest teraz i może z tym, co dopiero będzie. Tancerze symbolizowali postacie Losu, Tęsknoty i Pamięci. Los był postacią z ptakiem, symbolem śmierci, który prowadził do śmierci Marysi i ukazywał Akcję Wisła. Tęsknota w koronie wyrażała pragnienie sióstr, aby się odnaleźć. Na końcu pojawiła się Pamięć, która przypominała o Marysi oraz o tożsamości Łemków, pozostając z nimi na zawsze. To zderzenie przeszłości z teraźniejszością było kluczowym motywem w naszej opowieści.
Proanima.pl: Twoje innowacyjne podejście do tej sztuki musiało wywołać wiele opinii. Jak zareagowała społeczność łemkowska na „Hołos”?
Daria Kuziak: Słyszałam bardzo dużo pozytywnych komentarzy zarówno bezpośrednio, jak i w wiadomościach. To było dla mnie bardzo miłe. Wiem jednak, że nie wszystkim udało się zrozumieć wszystkie symbole – sztuka zawierała wiele ukrytych znaczeń. Moi rodzice widzieli ją dwa razy i za drugim razem dostrzegli więcej szczegółów, choć nadal nie wszystko. Myślę, że to spektakl, który warto zobaczyć więcej niż raz. Uniwersalność tej sztuki pozwoliła jednak każdemu znaleźć coś dla siebie. Ludzie doceniali różne elementy – kostiumy, scenografię, warstwę muzyczną czy samą narrację.
Proanima.pl: Po tak dużym sukcesie, jakie są Twoje dalsze plany artystyczne? Czy pracujesz już nad nowym projektem?
Daria Kuziak: Na razie nie planuję nowego projektu, ale wiem, że będziemy kontynuować pracę nad projektem operowym. Zainteresowanie tym projektem jest bardzo duże, więc podjęliśmy już pierwsze kroki w tym kierunku. Na razie jednak potrzebuję trochę odpoczynku – potem zobaczymy, co przyniesie czas.
Proanima.pl: Co dla Ciebie, jako kompozytorki jest najważniejsze w tworzeniu muzyki?
Daria Kuziak: To jest bardzo dobre pytanie. Myślę, że radość – własna i ta, którą mogę dzielić się z innymi. Najlepsze są te momenty, kiedy czujesz „falę”, wenę, która Cię niesie. Ważne jest dla mnie też, by to, co tworzę poruszało innych. Choć tworzę dla siebie, to prezentuję swoje dzieła publiczności, aby mogli coś z tego zaczerpnąć. Trudno mi powiedzieć coś więcej – chyba to po prostu kwestia emocji.
Proanima.pl: Z wywiadu płynie inspirująca lekcja: wielkie projekty mogą się udać, jeśli towarzyszy im determinacja, odwaga i szacunek dla swoich korzeni. Praca Darii Kuziak przypomina, jak ważne jest pielęgnowanie swojej tożsamości i promowanie jej w sposób, który przemawia do szerokiej publiczności. To przesłanie skierowane jest nie tylko do artystów, ale także do każdego, kto chce zrozumieć i docenić różnorodność kulturową. Otwierajmy się na sztukę, która przekracza granice czasów i miejsc oraz szukajmy w niej emocji i inspiracji do działania. Bardzo dziękuję za tą wartościową rozmowę!
Rozmawiała: Magda Tacyn
Redakcja: Wiktoria Abramczyk
Zdjęcia: Sonia Herbut
Spodobał Ci się nasz artykuł? Sprawdź inne teksty!
Przeczytaj również: Wrooklyn Zoo – opinia o filmie
Przeczytaj również: Substancja – recenzja filmu Coralie Fargaet
Przeczytaj również: Nadzieja umiera ostatnia… Recenzja filmu Grobowiec Świetlików
Przeczytaj również: The Royal Hotel – recenzja!
Przeczytaj również: Przed wschodem słońca – recenzja filmu
Przeczytaj również: “Rumunia. Albastru, ciorba i wino” – recenzja. Rumunia, jakiej nie znacie
Przeczytaj również: Film Love Lies Bleeding – analiza nieszczęśliwego romansu
Nic dla Ciebie? Wybierz, co chcesz przeczytać!
✨ recenzje książek
✨ recenzje filmów
✨ recenzje płyt
✨ relacje ze spektakli teatralnych
✨ artykuły o sztuce
✨ recenzje komiksów
✨ nowinki technologiczne
Ucz się z nami! Poczytaj o kulturze w obcym języku:
✨ angielski
✨ francuski
✨ niemiecki
✨ ukraiński