Arka – recenzja komiksu

Wydaje się, że w ostatnich latach literackie i filmowe historie opisujące poszukiwania zastępczych światów w obliczu nieuchronnego kataklizmu, który unicestwi naszą macierzystą planetę mnożą się jak grzyby po deszczu. Na ile wyróżnia się spośród nich „Arka”? Cóż, śmiem twierdzić, że jest to całkiem ciekawa opowieść.

Arka – o czym jest?

Ewakuacja z umierającej Ziemi nie idzie zgodnie z planem. Misja, której celem jest zasiedlenie nowej planety nieoczekiwanie zostaje przerwana przed dotarciem do punktu końcowego. Dwoje członków załogi wybudza się ze snu, a wkrótce dołączają do nich kolejni ludzie. Dociera do nich jednak, że nie tylko znaleźli się w kompletnie innym miejscu niż powinni, ale także od początku podróży minęło nie kilkaset, lecz kilka tysięcy lat.

Wydłużony okres podróżny sprawił, że Ogrodniki, stworzenia, których zadaniem było zapewnienie rozrostu roślinności niezbędne do życia, ewoluują stając się samoświadomymi istotami. Misja badawcza wysłana poza statek dość szybko odkrywa „mały problem” z miejsca lądowania nie da się uciec, a załoga ugrzęzła w „labiryncie”. Już wkrótce okazuje się, że członkom misji grozi niebezpieczeństwo, a na dodatek wśród samych uczestników pojawiają się konflikty i podziały.

Rozdźwięk rośnie w siłę, gdy wraca wysłana misja badawcza wraca po tygodniu, okazuje się jednak, że w założonej bazie minęło w tym czasie kilkanaście lat, a społeczność zdążyła się całkiem nieźle zorganizować i znaczna jej część niekoniecznie myśli już o opuszczaniu miejsca, w którym utknęli. W tym wszystkim główni bohaterowie będą musieli odnaleźć się na nowo.

• Eryk Rives – dowódca Arki, usiłuje wydostać statek z labiryntu, by kontynuować misje
• Johanna Rives – żona Eryka, egzobiolożka biorąca udział w misji Arki, udało jej się skomunikować z Ogrodnikami
• Sarah Rives – córka Eryka i Johanny, pierwsze dziecko urodzone w nowej bazie

Warstwa graficzna

Pierwszy rzut oka na okładkę dość dobrze oddaje położenie bohaterów komiksu. Kojarzy się bowiem bardziej ze scenami z lądowania na Księżycu przez członków misji Apollo niż zasiedlaniem nowej, zdatnej do życia planety. Już na wstępie możemy doskonale wczuć się w ich położenie – zalążka nowej, ludzkiej społeczności, który utknął gdzieś po drodze do końcowej destynacji. Całość wydana w twardej oprawie i dużym formacie, co stanowi w zasadzie wizytówkę wydawnictwa Lost in Time.

Grafiki autorstwa Joana Urgella doskonale oddają klimat poszczególnych lokacji, dzięki czemu czytelnik ma okazję osobiście znaleźć się w centrum opisywanych w komiksie wydarzeń. Format pozwala również na zamieszczenie większych ilustracji a przez to również więcej szczegółów przedstawiających lokację.

Arka – czy warto czytać?

„Arka” to całkiem interesująca opowieść, która żegna się z nami słowami „podróż trwa”. Można więc z powodzeniem oczekiwać, że autor niedługo dostarczy nam informacji o dalszych losach bohaterów. Po lekturze pierwszej części sądzę, że warto wyglądać kontynuacji i z chęcią po nią sięgnę, gdy już trafi na półki księgarni.

Arka – komiks – informacje:

• Tytuł: „Arka”
• Scenariusz: Romain Benassaya
• Rysunki: Joan Urgell
• Tłumaczenie: Paweł Łapiński
• Oprawa: twarda
• Ilość stron: 112
• Druk: kolor
• Data wydania: 2023
• Wydawca: Lost In Time
• Cena okładkowa: 90,00 zł

Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Agnieszka Małachwiejczyk & Agata Rosińska

 Przeczytaj również: Urban – Reguły gry. Recenzja komiksu w klimacie cyberpunku
 Przeczytaj również: Ter 1 Obcy – recenzja komiksu. Intryguje formą i tajemnicą
 Przeczytaj również: Ter 2 – przewodnik – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Plot Holes – recenzja komiksu bez dziur fabularnych
 Przeczytaj również: Diuna: Wody Kanly – recenzja komiksu
 Przeczytaj również: Łowcy relikwii – recenzja komiksu