Jacek Kawalec grał w wielu filmach, serialach, udzielał swojego głosu w animacjach i nawet grach. Na scenie jest od czterdziestu lat – jednak na scenie aktorskiej. Od dwóch lat próbuje swych sił jako wokalista zespołu Budka Suflera. Jak sobie radzi?
Jacek Kawalec – kto to?
Urodził się 29 września 1961 roku w Warszawie. Już jako dziecko miał szczególny stosunek do muzyki. Wracając ze szkoły często zatrzymywał się przy klubie Hybrydy, by posłuchać grające wewnątrz zespoły. Choć jeszcze wtedy nie myślał o karierze muzycznej, to z pewnością te doświadczenie ukształtowało w jakiś sposób jego gust muzyczny.
Młodość Kawalca była dość mocno związana z muzyką. Ukończył bowiem pięć klas szkoły muzycznej. W okresie licealnym śpiewał w harcerskim chórze, który działał przy Teatrze Wielkim w Warszawie. W tym okresie wystąpił w operze Borys Godunow. Choć pomiędzy Kawalcem a muzyką wytworzyła się pewnego rodzaju chemia, to poszedł na studia, które zakładały rozwój w innej dziedzinie. W 1984 został absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Kariera aktorska
Debiutanckim filmem, w którym wystąpił Kawalec, były Okruchy wojny z 1985 roku. Zagrał tam Łozińskiego. Na Filmweb za ten film dostał ocenę 6.7, co nie jest złym wynikiem, ale jednocześnie nie najlepszym. Od tamtego czasu zagrał w wielu filmach, prezentując czasem lepsze, czasem gorsze umiejętności aktorskie. Wiele osób kojarzy jednak Kawalca przede wszystkim z jego ról w serialach. Grał w takich produkcjach jak: Ranczo czy Na wspólnej. Nie są to być może najbardziej ambitne na świecie produkcje, aczkolwiek Kawalec prezentował raczej dobry poziom.
Zdecydowanie to, co Kawalcowi wychodzi w kontekście filmografii, to dubbing. Ma on na swoim koncie wiele dobrych i kultowych już ról. Zagrał chociażby kochanego przez wszystkich Muminka, miał rolę w Zakochanym kundlu, Epoce Lodowcowej i wielu innych. Nie można zaprzeczyć, że Kawalec genialnie gra głosem – jak mało kto potrafi zmieniać swoje brzmienie.
Kawalec w programie Widzę głosy przyznał, że bardzo lubi śpiewać w rolach dubbingowych i najlepiej się czuje w mocnych, rockowych utworach. Jego rola Dymitra w filmie Anastazja pokazuje, że aktor nie tylko świetnie wypowiadał swoje kwestie, ale także śpiewał. Już w tych produkcjach jego głos potrafił wzbudzić podziw.
Jacek Kawalec Kariera muzyczna
Pierwsze podejście do profesjonalnego śpiewania Kawalca miało miejsce w 1995 roku, kiedy nagrał swój solowy, debiutancki album. Płyta Be My Love Shakespeare zawiera 14 utworów. Autorem tekstów jest sam Shakespeare, co jest dobrą reklamą dla wszystkim firm zajmujących się podróżami w czasie. Trzeba przyznać, że piosenki z tego krążka prezentują się naprawdę dobrze. O Albumie jednak nie było głośno.
W 1990 roku zagrał w spektaklu telewizyjnym: Człowiek z Budki Suflera. Ciekawe, czy wiedział wtedy, że ta rola przepowie jego przyszłość. W 2022 roku dołączył bowiem do legendarnego zespołu Budka Suflera. Nie obyło się to jednak bez kontrowersji. By je zrozumieć, należy na szybko przypomnieć sobie ówczesną sytuację zespołu.
W 2014 roku zespół po raz pierwszy raz od rozpoczęcia swojej działalności w 1974 roku ogłosił zamknięcie. Wydawało się, że Budka Suflera zakończyła karierę na zawsze. Jednak Krzysztof Cugowski zaczął koncertować i śpiewać piosenki z repertuaru zespołu. Dawnym kolegom z zespołu nie udało się z sukcesem prowadzić swoich solowych karier i zdecydowali o reaktywacji w 2019 roku. Cugowski dostał ofertę współpracy, jednak ją odrzucił. Romuald Lipko, zarzucił natomiast dawnemu wokaliście, że ten wymusił zakończenie działalności zespołu. Patrząc na wypowiedzi muzyków, można było odczuć tkwiący w nich żal, co jest całkiem przykre, patrząc na historię Budki Suflera.
Zespół zaczął poszukiwać odpowiedniego wokalisty. Na początek zaproponowali współpracę Robertowi Żarczyńskiemu, wieloletniemu fanowi zespołu, który występował wcześniej w cover bandzie o nazwie Budka Band. W 2021 do zespołu dołączyła wokalistka, Irena Michalska. Rok później doszedł kolejny wokalista – sześćdziesięciojednoletni Jacek Kawalec. Pierwszy raz zaśpiewał z Budką Suflera w na trzydziestym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nieszczęśliwie dla Kawalca, spotkał się z dużą falą negatywnych komentarzy. Słuchacze krytykowali go przede wszystkim za próbę naśladowania legendarnego Cugowskiego. Zresztą sam Cugowski wypowiadał się nieprzychylnie o Kawalcu i całym zespole po reaktywacji w 2019 roku.
W 2022 roku pojawił się pierwszy utwór Budki Suflera z Jackiem Kawalcem – O tobie myślę w zimną noc. Utwór ten spotkał się z cieplejszym przyjęciem niż ich wcześniej wspomniany występ. Jakiś czas później, opublikowana została kolejna piosenka – Wontpliwości. W przypadku tego utworu, komentarze były już o wiele bardziej przychylne. Wielu osobom spodobał się styl Kawalca, który w końcu nie naśladował już Cugowskiego.
18 listopada 2022 roku opublikowany został nowy album Budki Suflera – Skaza. Album spotkał się z mieszanymi opiniami. Niektórzy byli załamani śpiewem trzech wokalistów – inni zaś byli zakochani, czując nawiązanie do dawnych lat zespołu, gdy wielość wokalistów była na porządku dziennym. Jednak nawet jeśli ktoś nie widzi Kawalca w Budce Suflera, to nie można mu odebrać jednego… jego genialnego głosu.
Opisał: Paweł Skarzyński
Fot. Profil FB artysty
Spodobał Ci się nasz artykuł? Sprawdź inne muzyczne nowinki!
Przeczytaj również: Kapela Hanki Wójciak – ludowe pieśni
Przeczytaj również: Sachiel – duet muzyczny, który łączy ludzi
Przeczytaj również: Smolasty – Duże oczy zrobiły duże liczby
Przeczytaj również: Robert Gawliński i wilki
Przeczytaj również: Czadoman – ruda tańczy, my słuchamy
Przeczytaj również: Wanda i banda czyli utwór hi-fi