Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2024/08/trent-komiks-radolphe-leo.jpg
    [1] => 350
    [2] => 467
    [3] => 
)
        

Trent to historia dla każdego – znajdziesz tu brutalny dziki zachód, wchodzenie w psychikę bohatera, rozbudowane relacje i przemyślane zagadki. Zakładaj kapelusz i podążaj za konstablem Trentem!

Trent – o czym jest komiks?

Philipp Trent to wzorowy konstabl na dzikim zachodzie. Jest to honorowy i konsekwentny mundurowy, który nieraz narażając swoje życie, dba o zachowanie ładu w XIX wiecznej Kanadzie. Jego zadanie wydaje się niemożliwe do wykonania, gdyż na swojej ścieżce spotyka wielu bandytów z rewolwerami, chcącymi go zlikwidować.

Poznajemy go podczas jednej z jego misji, w której musi złapać groźnego bandytę. Podczas podróży przez śnieżną Amerykę, poznaje Agnes, młodą kobietę, która od razu oczarowuje konstabla swoim urokiem osobistym. Trent po licznych namowach atrakcyjnej nieznajomej, postanawia zawiesić swoją misję i pomóc jej znaleźć zaginionego brata. Okazuje się, że nowe zadanie konstabla jest śmiertelnie niebezpieczne. Ledwo udaje mu się wyjść z tego w jednym kawałku. W tym wszystkim pomiędzy bohaterami wywiązuje się relacja. Czuć napięcie, które jednak zostaje przerwane wyjazdem kobiety. Czy konstablowi udało się zażegnać kłopoty? Czy spotka jeszcze kobietę, którą pokochał? Jak potoczą się dalej jego losy?

Trent to zbiór ośmiu komiksów o konstablu w czerwonym mundurze. Każda następna część zgłębia zadane przed chwilą pytania, rozbudowuje i zadaje nowe. Czytelnik poznaje kolejne historie Trenta, obserwuje ewolucje jego relacji z innymi osobami oraz to, jak zmienia się jego psychika przez poszczególne części. Element ten jest bardzo dopracowany. Zachowania bohaterów są logiczne, wynikają z ich wcześniejszych przeżyć, a co najważniejsze – czytelnik jest zaangażowany w to, co się dzieje na kartce. Emocje są dobrze oddane.

Choć każda z historii jest inna od poprzednich, z niespodziewanymi zwrotami akcji i ciekawymi bohaterami, to często nie one były najważniejsze. Czytając komiks, łapałem się na tym, że nieraz bardziej czekałem na rozmowy bohaterów, których łączyły bliskie relacje, niż na rozwiązanie zagadki z danego odcinka. Nie jest to jednak minus, Trent jest bowiem komiksem kompletnym.

Fabuła jest bardzo dobrze napisana. Każda misja Trenta jest ciekawa, z plot twistami, które nieraz naprawdę mnie zaskoczyły. Antagoniści zazwyczaj są postaciami, które czytelnik jest w stanie zrozumieć. Ich historie są zgłębione, więc nie odnosimy wrażenia, że są źli bez przyczyny. Sami główni bohaterowie także są rewelacyjnie napisani. Są postaciami z przemyśleniami, problemami, emocjami, które czuć. Na przestrzeni komiksu bohaterowie przechodzą przemiany.

Komiks od strony graficznej

Sama okładka nie do końca zachęciła mnie do czytania. Choć jej kolorystyka jest przystępna, to nie pokazuje niczego szczególnego. Sam Trent siedzi na koniu w dziwnej pozycji, lekko zgarbiony, z rękoma przy ciele. Na szczęście, mogę w tym miejscu napisać: ALE. Bo choć okładka wydała mi się niewyróżniająca niczym – dodatkowo wielka i ciężka – to sam środek nieraz zaskoczył mnie pozytywnie.

trent lost in time

Czytając ten komiks, czułem to, że jego pierwsze wydania powstawały w latach 90 XX wieku. Postrzegam to jako plus. Kreska jest bardzo charakterystyczna. Powiedziałbym, że ma swój klimat, który przypadł mi do gustu. Kolory nie są intensywne, ale pasujące do samej kreski. Kadry trzymają ten sam wysoki poziom przez wszystkie 400 stron komiksu.

Doceniam grę światłem rysownika. Gdy na bohatera pada światło – naturalne lub sztuczne – jest to narysowane w realistyczny sposób. Zarówno promienie słoneczne padające na twarz postaci są dobrze odwzorowane, jak i nocne ogniska emanujące pomarańczowym światłem. Autor nie boi się pokazać kadrów bardzo mocno zacieniowanych, które nadal budzą podziw.

Warto także wspomnieć o ilości szczegółów na ilustracjach. Jest ich dużo, ale nie czułem się przytłoczony nimi. Na kadrach dzieje się dużo, ale przez to dobrze rozumiałem, czym charakteryzuje się dana lokacja oraz jakie emocje odczuwa bohater. Czytając ten komiks, momentami byłem pełen podziwu tego, jak Leo rozmieścił informacje na danych kadrach. Jest to zrobione po mistrzowsku. Niejednokrotnie to drugi plan kadru przedstawia najważniejsze informacje. Często autor przenosi rozwiązanie sytuacji na następną stronę kartki, przez co czytelnik nie spotyka się ze spojlerami po przewróceniu kartki. Momentami oglądanie kadrów Trenta, przypominało mi oglądanie dobrego filmu.

Trent – czy warto czytać?

Może trochę wyprzedzę i od razu odpowiem: Tak! Choć nigdy nie podobał mi się dziki zachód, to historia Trenta niezwykle mnie urzekła. Czuję, że wszystko, co miało tu działać – działa. Ciężko znaleźć mi problemy tego komiksu. Być może narrator momentami tłumaczy oczywistości, ale z drugiej strony nie interpretuję tego jako minus, bo narracja ta ma swój klimat. Czuję, że końcowe części komiksu odstawały jakością od pierwszych, ale nadal czytałem je z uśmiechem na twarzy. Mam wrażenie, że w tym komiksie każdy element jest dopracowany. Historie są ciekawe, bardzo kreatywne, relacje bohaterów i ich psychika angażowały mnie emocjonalnie, a sama kreska była bardzo klimatyczna. Do tego wszystkiego autor potrafił nawet wpleść naprawdę dobry humor. Momentami nie wiedziałem, co bardziej budzi mój podziw.

trent komiks radolphe leo

Trent – komiks – informacje:

  • Tytuł: Trent
  • Wydawca: Lost In Time
  • Rysunki: Leo
  • Scenariusz: Rodolphe
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Oprawa: twarda
  • Data wydania polskiego: 2023
  • Druk: kolor
  • Ilość stron: 416
  • Cena okładkowa: 175,00 zł

Opinia: Paweł Skarzyński
Fot. Paweł Skarzyński

 Przeczytaj również:  Kroma – recenzja. Brutalna magia kolorów
 Przeczytaj również:  Robert Gawlinski i Wilki. Nie tylko Baśka …
 Przeczytaj również:  Most Heksagon  – recenzja komiksu science fiction
 Przeczytaj również:  Tango Integral I podróż po oceanie testosteronu
 Przeczytaj również:  Minecraft komiks – recenzja
 Przeczytaj również:  Tau Remedium – opinie. Świadectwo wiary?
 Przeczytaj również:  Gedz Anatema – opinie o płycie

 

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content