Czy można być jednego dnia sprzedawcą książek, a drugiego, tak po prostu, stać się superbohaterem? Okazuje się, że tak, bo właśnie to przydarzyło się tytułowemu Blerowi. Tak właśnie rozpoczyna się historia, którą będziemy mogli śledzić w kolejnych odsłonach cyklu.
Bler 1. Lepsza wersja życia – o czym jest?
Głównego bohatera poznajemy w trakcie jego podróży służbowej. Gdzieś pod Krakowem ulega wypadkowi drogowemu, który kończy się w szpitalu. A przynajmniej tak mu się wydaje na pierwszy rzut oka, bo domniemany szpital nie do końca wygląda tak jak powinien. Pielęgniarka także nie do końca wygląda na pielęgniarkę, a sam Bler orientuje się, że chociaż cały jest obandażowany to jednak widzi… ale przez ściany.
W dodatku doskonale pamięta kim był przed wypadkiem, a jednak w tym miejscu wszyscy zdają się twierdzić, że stracił pamięć, a w rzeczywistości jest superbohaterem. Biorąc pod uwagę, że dysponuje mocami, którymi nie powinien dysponować, coś w tym może być. Już wkrótce zyska zresztą wiele okazji, by te nadnaturalne umiejętności okazały się niezwykle użyteczne, a wszystko za sprawą organizacji, której celem jest walka ze złem.
Bler to zdecydowanie nie jest zwyczajna opowieść o superbohaterach. Nie tylko dlatego, że jej akcja nie dzieje się w Stanach Zjednoczonych, ale w Polsce, na ulicach Krakowa, które zresztą łatwo rozpoznamy na poszczególnych rysunkach. Tytułowej postaci daleko do Supermena czy Batmana, nie ma widowiskowego stroju (choć jakiś jednak ma) ani widowiskowych zdolności (ale doskonale radzi sobie z tym, w co został wyposażony). Nie ma też swojego arcywroga, którego celem jest zawładnięcie światem lub zniszczenie wszystkiego, co znajdzie się w zasięgu jego wzroku. W rzeczywistości Bler nie jest w stanie uratować “całego świata”, jednak z powodzeniem przychodzi na pomoc konkretnym ludziom, w konkretnych sytuacjach, ratując tym samym ich mały świat.
Dzięki takiemu przedstawieniu świata zyskuje on pewien realizm, o ile możemy mówić o realizmie w przypadku opowieści o bohaterach z nadnaturalnymi mocami. Nie da się jednak ukryć, że Bler lepiej wtapia się w świat, w którym żyje niż jakikolwiek znany z komiksów i filmów superbohater.
Warstwa graficzna komiksu
Niewątpliwym atutem komiksu jest znajomy pejzaż miasta Krakowa, pojawiający się gdzieniegdzie w komiksie. W dużej mierze rysunki koncentrują się na postaciach, często pozostawiając tło rozmyte, co pozwala skupić się na rozwoju fabuły. Ciekawym fragmentem jest ten, gdzie przedstawiono cofnięcie się w czasie, jednak nie w kategoriach podróży w czasie, lecz raczej przewinięcia kasety VHS na podglądzie. Całość pozostawiona została w dość mrocznym klimacie.
Bler 1. Lepsza wersja życia – czy warto czytać?
Niewiele mamy komiksów o polskich superbohaterach, także już sam ten fakt przemawia za tym, by sięgnąć po ten tytuł. Jeśli dodamy do tego oryginalny charakter historii i przedstawionego świata, jaki przygotował dla nas autor, wtedy atrakcyjność „Blera” znacząco rośnie. Wydaje mi się, że już sama ciekawość powinna zachęcić czytelnika, a z pewnością warto wyrobić sobie własną opinię. Nie da się jednak nie zauważyć, że historia opisana w pierwszym tomie dopiero rozpoczyna fabułę, dlatego pełnoprawna opinia będzie możliwa dopiero po lekturze kilku kolejnych części cyklu.
Bler 1. Lepsza wersja życia – komiks – informacje:
- Tytuł: „Bler. Lepsza wersja życia”
- Scenariusz: Rafał Szłapa
- Rysunki: Rafał Szłapa
- Oprawa: miękka
- Ilość stron: 48
- Druk: kolor
- Miejsce wydanie: Kraków
- Data wydania: 2022
- Wydawca: Blik Studio
- Cena okładkowa: 30,00zł
Opinia: Sebastian Bachmura
Fot. Oliwia Ostapkowicz
Przeczytaj również: Ter 1 Obcy – recenzja komiksu. Intryguje formą i tajemnicą
Przeczytaj również: Ter 2 – przewodnik – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Plot Holes – recenzja komiksu bez dziur fabularnych
Przeczytaj również: Diuna: Wody Kanly – recenzja komiksu
Przeczytaj również: Łowcy relikwii – recenzja komiksu
Przeczytaj również: 1670 – recenzja serialu Netflixa. Czarny humor w szlacheckim wydaniu