3 marca premierę na Prime Video miało Daisy Jones and The Six – fabularny miniserial na podstawie książki Taylor Jenkins Reid o tym samym tytule. Produkcja opowiada historię zespołu, który w latach 70. będąc u szczytu popularności w tajemniczych okolicznościach zakończył karierę i zniknął raz na zawsze. Utalentowani muzycy, zawiła historia oraz wzloty i upadki bandu, a to wszystko w formie fabularnego serialu przeplatanego retrospektywnymi fragmentami wywiadów z członkami kapeli. Czy Daisy Jones and The Six to serial warty uwagi?
Garażowy zespół i utalentowana wokalistka
Historia Daisy Jones and The Six zaczyna się od równoległego przedstawiania historii zespołu The Six oraz Daisy Jones. Początkowo serwowany jest widzom dość znany motyw: garażowy zespół marzy o sławie i wyjeżdża do Los Angeles z wielkimi planami i nadziejami. Poznajemy też Daisy, dziewczynę z ogromnym talentem muzycznym i problemami w relacjach z rodziną i mężczyznami. Serial przedstawia nam wiele postaci, ale warto zwrócić tu uwagę na postać zagubionej Daisy, w którą wcieliła się Riley Keough oraz przede wszystkim na rozdartego wewnętrznie Billy’ego (w tej roli Sam Claffin). Produkcja nabiera gwałtownego rozpędu w momencie, gdy losy tej dwójki zaczynają się przeplatać i ukazywać naprawdę zawiłą dynamikę relacji między nimi. Gdyby historię zespołu przedstawiono w filmie, mogłoby to być zwyczajnym i płytkim opowiadaniem jakich wiele, jednak zdecydowano się na formę serialu. W 10 odcinkach mamy okazję poznać głównych bohaterów, zrozumieć ich motywacje i wczuć się w historię, przez co produkcja wiele zyskuje.
Zapowiedź przygotowana przez Prime Video zachęca do obejrzenia!
Szczery obraz życia w trasie
Serial nie boi się sięgać nieco głębiej, poruszając tematykę życia gwiazd rocka. Sytuacja nie wygląda tak kolorowo jak w przypadku filmu The Dirt opisującego przepełnione imprezami i narkotykami wyczyny zespołu Mötley Crüe jako wspaniałe i niezapomniane przeżycia, w które tylko czasami wplecie się jakiś incydent. Gdy bohaterowie żyją beztrosko i nie przejmują niczym zatracając w używkach, to ma to swoje konsekwencje, co dobrze obrazują poczynania lidera The Six, Billego. Tego typu podejście nie jest szczególnie popularne w historiach znanych postaci, prawdopodobnie po części dlatego, że opisywane gwiazdy chcą być postrzegane w dobrym świetle. Daisy Jones and The Six zostało przedstawione bardzo realistycznie i w pełnym wymiarze, a sam zespół nie wyrażał najmniejszego sprzeciwu. Dlaczego? Powód jest zaskakujący. Nikt nie próbował cenzurować historii, bo zespół nie istnieje, a książka na podstawie której powstał serial, opowiada całkowicie fikcyjną historię.
Jak powstała płyta Daisy Jones and The Six?
Serial opowiadając historię zespołu muzycznego zazwyczaj czerpie muzykę z dyskografii przedstawianego bandu. Co jednak, gdy takiej grupy nie było? Twórcy postanowili stworzyć na potrzeby serialu całą płytę. Album Aurora będący efektem wspólnych działań Daisy i The Six ukazał się 3 marca tego roku i można go słuchać zarówno w serwisach streamingowych, jak i na tradycyjnych nośnikach dostępnych już w sklepach. Płyta prezentuje się naprawdę dobrze, niektóre kawałki są przyzwoite, a inne naprawdę sprawiają wrażenie jakby bez problemu mogły królować na listach przebojów. Głosy Sama Claffina i Riley Keough w połączeniu z instrumentalną otoczką zespołu The Six tworzą soundtrack broniący się jako płyta naprawdę dobrze.
Nostalgiczna estetyka
Bardzo mocnym punktem serialu jest jego strona wizualna – na każdym kroku widz czuje klimat lat 70. Prezentowany obraz pod tym kątem przypomina nieco Pewnego razu w Hollywood autorstwa Quentina Tarantino. Nagrania z koncertów również są efektowne, chociaż często bardzo krótkie.
Daisy Jones and The six – serial dwóch postaci
Serial nie jest jednak idealny. Poza Daisy i Billym bohaterowie stanowią bardziej tło niż faktycznie zapadające w pamięć postacie. Dwójka głównych bohaterów odstaje od reszty również poziomem prezentowanego aktorstwa, więc być może ostatecznie wyszło to serialowi na dobre. Niecierpliwi widzowie również mogą odczuwać frustrację, gdyż serial rozkręca się dość powoli, a na spotkanie Daisy Jones z zespołem The Six trzeba poczekać kilka odcinków. W popularnym ubiegłorocznym Rodzie Smoka również na większe dawki akcji trzeba było niejednokrotnie czekać dość długo, jednak ugruntowane jest to w perspektywie wielosezonowej historii, a Daisy Jones and The Six jako miniserial zakończy się po 10 odcinkach. Osobiście uważam jednak, że czekać zdecydowanie warto – serial wynagradza cierpliwość wciągającą historią.
Fikcja kluczem do prawdy
Daisy Jones and The Six to produkcja, z którą zdecydowanie warto się zapoznać, zwłaszcza jeśli lubi się biografie muzyczne. Oparcie fabuły na działalności fikcyjnego zespołu dało przestrzeń twórcom do opowiedzenia historii szczerej i wolnej od wybielania przedstawianych postaci. Uważam to za największy atut tego serialu, nie można po prostu lubić albo nie lubić Billego i Daisy, obie te postacie prezentują się nam zarówno od lepszej i gorszej strony. Serial po kilku odcinkach nabiera rozpędu, który daje widzom naprawdę przyjemną rozrywkę z solidną ścieżką dźwiękową. Być może fikcyjne biografie staną się w przyszłości częściej spotykane, bo Daisy Jones and The Six pokazuje, że ten typ serialu może mieć naprawdę duży potencjał.
Została stworzona specjalna ścieżka dźwiękowa, która urealnia historię zespołu
Daisy Jones and The six – obsada serialu
- Daisy Jones – Riley Keough
- Billy Dunne – Sam Claflin
- Camila Dunne – Camila Morrone
- Karen Sirko – Suki Waterhouse
- Graham Dunne – Will Harrison
- Eddie Roundtree – Josh Whitehouse
- Warren Rojas – Sebastian Chacon
- Simone Jackson – Nabiyah Be
- Teddy Price – Tom Wright
- Rod Reyes – Timothy Olyphant
Serial został zrecenzowany dzięki uprzejmości Prime Video, które udostępniło Redakcji Proanima.pl wybrane odcinki.
- Recenzja: Dominik Lubowicki
- Zdjęcia: Prime Video
Spodobała Ci się nasza recenzja serialu? Check out our other articles in english i українська!
Przeczytaj również: „Wieloryb” – recenzja filmu z Brendanem Fraserem
Przeczytaj również: Spektakl “Symulator” – jak być rodzicem?
Przeczytaj również: Niebezpieczni Dżentelmeni – opinia o nowym spojrzeniu na Młodą Polskę
Przeczytaj również: „Avatar, Istota Wody” – Zobacz świat inaczej!
Przeczytaj również: Kino od kuchni – włoskie dania na dużym ekranie
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej