W dniach od 23 do 25 września na Wydziale Informatyki Politechniki Białostockiej odbył się Moricon 2022. To wyjątkowe święto fanów azjatyckiej popkultury i jedyna w swoim rodzaju impreza w tej części Polski. O tym, co się działo, co warto było odwiedzić i jakie atrakcje czekały na uczestników przeczytacie w niniejszej relacji.
Nowa odsłona Podlaskiego Festiwalu Anime – Moricon
Pod nową nazwą, ze świeżą energią po pandemicznej przerwie, Moricon wrócił ze zdwojoną siłą. Tym razem konwent trwał aż trzy dni! Na uczestników czekała masa atrakcji – każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na panelach można było między innymi dowiedzieć się czy warto oglądać kreskówki czy jak zwiększyć swój poziom wtajemniczenia w chińskich bajkach. Kilka paneli poprowadził Fantastyczna Karczma – youtuber, który na swoich panelach opowiadał m.in. o Mamoru Hosodzie oraz o studiu Ghibli. Można było również wziąć udział w masie konkursów sprawdzających wiedzę m.in. na temat openingów z anime czy postaci. Ciekawostką był na pewno występ Kobito Rakugo, w sam raz dla fanów japońskiej poezji i teatru. Działo się dużo w strefie VR – oprócz tego, że można było zagrać w gry z rozszerzonej rzeczywistości to opiekunowie zachęcali do zatańczenia poloneza! Na uwagę zasługuje również strefa LARP, w której uczestnicy wcielali się w różne role i brali udział w krótszych i dłuższych inscenizacjach. Gwoździem programu był oczywiście konkurs cosplay, podczas którego podziwialiśmy ludzi przebranych za postaci z anime i gier.
Co jeszcze czekało na uczestników?
Oprócz paneli, na uczestników czekali wystawcy, którzy chętnie prezentowali swoje towary na Moriconie. Do kupienia były ręcznie robione torby i pluszaki z gry Genshin Impact, mniejsze i większe poduszki z ulubionymi postaciami, mystery boxy, przypinki oraz masa mangowego merchu. Obowiązkowym punktem konwentu był na pewno market mangowy który został zaopatrzony w używane mangi w atrakcyjnej cenie. Na konwencie znalazła się też strefa gier planszowych gdzie dało się zagrać z przyjaciółmi. Strefa karaoke kusiła wielbicieli śpiewania openingów anime i nie tylko. Nie zawiodła też strefa gastro – w bogatej ofercie znajdowały się taiyaki, ramen, bubble tea oraz japońskie słodkości i napoje.
Najważniejszym aspektem Moriconu są jednak ludzie. To oni tworzą tą niesamowitą atmosferę oraz pozytywną energię, z którą dzielą się z innymi konwentowiczami. Wszyscy chcą przede wszystkim spędzić ciekawie czas dzieląc się wspólną pasją, jaką jest manga i anime. Z inicjatywy uczestników konwentu odbywały się ciekawe akcje czy szalone zabawy, które często integrowały ze sobą często nieznajome osoby. To też aktywności takie jak planszówki czy karaoke pozwalały cieszyć się spędzonym czasem na konwencie. Myślę, że każdy z fanów mangi i anime na Moriconie mógł poczuć się częścią jakiejś większej wspólnoty – i nie mówię tylko o określonym fandomie – w której mógł poczuć się jak ryba w wodzie. Dla mnie tegoroczna edycja Moriconu to impreza, którą zapamiętam na długo. Do zobaczenia na Moricon w 2023 roku!
Relacja i zdjęcia: Magdalena Gosk – Absolwentka filologii polskiej, copywriter, a także początkujący redaktor. Interesuje się mitologią, a także filmami animowanymi. W wolnych chwilach zajmuje się art journalingiem i odkrywa kulturę Dalekiego Wschodu. Słucha wielu gatunków muzycznych – jest otwarta na muzykę z różnych krajów świata oraz epok.
Spodobała Ci się nasza relacja z Moriconu? Zobacz nasze inne artykuły!
Przeczytaj również: Filmy japońskie – kino bogate w historię
Przeczytaj również: Yōko Ogawa – Podziemie pamięci. Kilka słów o powieści
Przeczytaj również: Love, Death and Robots – recenzja krótkometrażowej antologii
Przeczytaj również: „Pieśń lodu i ognia” – recenzja serii książek
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej