Sny ze srebra.Wystawa – W pałacu Schoena, siedzibie Muzeum w Sosnowcu można obejrzeć retrospektywną wystawę fotografii Wojciecha Prażmowskiego. Obszerny, bo liczący blisko 200 prac przegląd twórczości tego artysty, począwszy od pierwszej fotografii z 1968 roku aż po dzieła najnowsze. Jest to spójny obraz drogi twórczej, w którym nie zabrakło także realizacji przestrzennych, foto-obiektów, instalacji.
Dopełniają go dzieła mistrzów, przyjaciół i uczniów Prażmowskiego, przez co wystawa zawiera także elementy artystycznego dialogu. Wśród mistrzów Prażmowskiego warto wymienić zwłaszcza ikony polskiej fotografii: Zofię Rydet i Jerzego Lewczyńskiego członków Gliwickiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Ryszarda Horowitza. Pojawiają się tu prace artystów młodszego pokolenia jak Françoise Nuñez czy Louis Gonzales Palma oraz wielu innych.
Wojciech Prażmowski należy do najbardziej rozpoznawalnych współczesnych fotografów. Urodził się w 1949 roku w Częstochowie. Ukończył technikum leśne i podjął pracę w nadleśnictwie, jednak po roku z niej zrezygnował, aby zająć się fotografią. W latach 1972-1975 r. studiował w Szkole Fotografii Twórczej w Brnie. Był wykładowcą PWSFiT w Łodzi i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a wcześniej także Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Członek ZPAF. Jego dzieła zalicza się do nurtu fotografii kreacyjnej, eksperymentalnej.
Początkowo Prażmowski zajmował się fotografią o charakterze dokumentalnym. Na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, wykonywał dokumentację fotograficzną zabytków, dokumentował stan zabytkowych kościołów, inwentaryzował cmentarze żydowskie. W tym czasie wykonywał również reprodukcje dla wydawnictw i galerii.
W poszukiwaniu tożsamości twórczej
Wystawa w Sosnowcu pokazuje różnorodne zainteresowania tematyczne i poszukiwania formalne tego artysty, dlatego nie mogło na niej zabraknąć „Portretu wewnętrznego“. Fotografii, którą Prażmowski wykonał w 1979 roku i która stanowi przełom w jego twórczości. Sam Autor uznaje ją za pierwszą świadomą pracę, uosabiającą jego ambicje i cele, jakie widział przed sobą jako fotograf:
,,Wyszedłem wtedy z ciemni i skoczyłem do góry, bo wiedziałem, że to ma dokładnie tak wyglądać. Tak sobie to wymarzyłem i taką chcę robić fotografię. W tej fotografii zawarty jest też wielki dramat, ponieważ przez te następne lata nie powstała taka druga fotografia, która by jej dorównała” — powiedział w rozmowie z Adamem Mazurem.
Wojciech Prażmowski pracował w cyklach. Mimo różnic występujących w prezentowanych na wystawie seriach fotografii można dostrzec to, co łączy je w warstwie ideowej. Domenę zainteresowań artystycznych tego fotografa bez wątpienia stanowi przemijanie.
Szukając własnej tożsamości twórczej artysta zwrócił się w kierunku historii. Interesowała go przeszłość, historia pojedynczych ludzi i historia zbiorowości. Widać to w zdjęciach z serii „Album rodzinny” (prezentowanych na słynnej I światowej wystawie zdjęć zepsutych w Warszawie w 1988 roku). Są one osobiste, intymne, ponieważ zostały wyjęte z rodzinnego albumu. Następnie Prażmowski nakładał na siebie kilka warstw starych zdjęć, tworząc w ten sposób nową, własną opowieść. Fotografie wyjściowe straciły w ten sposób pierwotne funkcje dokumentacyjne i zyskały nowe znaczenia.
W cyklu tym widać nawiązania do koncepcji zdjęć rodzinnych i anonimowych Jerzego Lewczyńskiego, a także zbliżonych tematycznie i formalnie fotografii Andrzeja Różyckiego.
Ważną częścią dorobku Prażmowskiego są fotografie mody realizowane dla japońskiego projektanta Mitsuhiro Matsudy- słynnego w latach 90-tych. Piękne modelki w orientalnych strojach wtapiają się w równie atrakcyjne, wzorzyste tło.
Artystyczny dokument
„Przypomina mi się ojciec, jak opowiadał zawsze: Idź, spójrz za róg, wyjdź za róg, bo tam coś się ciekawego dzieje, tam się coś może zdarzyć, tam może coś nastąpić i w tej fotografii chyba też to tak robiłem, że szukałem zawsze tego rogu, żeby zza tego rogu gdzieś spojrzeć, rozejrzeć się wokół”.
Ujęcie reportażowe, jednak zawierające głębsze symboliczne odniesienia zawiera cykl „Biało-Czerwono-Czarne”. Fotograf pokazuje przestrzeń, fragmenty polskiego krajobrazu, wymownie ilustrujące Polskę końca lat 90-tych ubiegłego wieku. Ujęcia pochodzą z niewielkich miast i osiedli centralno-wschodniej Polski, do których fotograf podróżował w specjalnie do tego celu przysposobionym motorowerze firmy ,,Komar”. Prażmowski umieszcza w centrum kadrów zwykłe przedmioty, często niezauważane, jak ławka w parku, fragment posadzki. Poprzez użycie kolorystyki czarno-białej (w większości), centralne kadrowanie nadaje im szczególne znaczenie, można powiedzieć, że zyskują niemal cechy podmiotu.
Obdarzenie nowym znaczeniem przedmiotów z pozoru nieistotnych przywodzi oczywiście na myśl koncepcję „przedmiotu gotowego” Tadeusza Kantora. Jego pojęcie „przedmiotu najniższej rangi” odnosiło się do przedmiotu powszechnego, niepotrzebnego, pozbawionego znaczenia, który dopiero po przeniesieniu do rzeczywistości artystycznej, nabierał nowego znaczenia.
Wychodzenie poza dwuwymiarowość
Sny ze srebra. Wystawa – W twórczości Prażmowskiego występują liczne analogie z działalnością Kantora. Są one szczególnie widoczne w jego obiektach przestrzennych. Wiele z nich należy do cyklu „Tribute to“ poświęconego ważnym postaciom. Należą do nich Blaszany bębenek-tribute to Gunter Grass, czy Malowany ptak tribute to Jerzy Kosiński. Gotowym obiektom towarzyszą fotografie. Jednak nie są one dopełnieniem instalacji, lecz przeciwnie. To instalacje, jak zauważa Autor, były rekwizytami służącymi do wykonania fotografii.
Na wystawie prezentowane są też foto-obiekty. Obiekty przestrzenne, które zawierają fotografie. Często są to obiekty wypukłe, które również wypełnione są fotografiami. Niewykorzystanymi, uszkodzonymi zdjęciami, które artysta zbierał przez lata. Foto-obiekty składają się nierzadko ze zdjęć zapakowanych, związanych, co według Prażmowskiego w jakimś stopniu koresponduje z jego młodzieńczym marzeniem o fotografii, jako medium, które może zatrzymać czas.
Ważną realizacją, jest cykl poświęcony twórczości Miłosza z 2011 roku. Oprócz instalacji ,,Alchemia Miłosza” składającej się z serii ampułek wypełnionych ziemią zebraną w miejscach przebywania poety, Prażmowski zrobił cykl fotografii. Są to zdjęcia dokumentujące te miejsca. Mamy więc na przykład Wilno i drogę, którą przyszły poeta chodził do szkoły. Są to te same miejsca, a jednak zupełnie inne z powodu upływającego czasu. Chcąc rozwiązać tę sprzeczność, Prażmowski rozmył je, rezygnując z ostrości.
Z tego samego czasu pochodzi także cykl „Ogrody polskie” będący kolejną krytyką rzeczywistości społecznej i kolejnym rejestrem zmian zachodzące w polskiej rzeczywistości. Prażmowski znowu posługuje się językiem symboli ,,rekwizytów” odnalezionych, podpatrzonych na polskich ulicach i podwórkach. W odróżnieniu od cyklu „Biało-Czerwono-Czarny” mamy do czynienia z fotografią kolorową. Niemniej dostrzegalne są analogie, będące wynikiem wrażliwości tego fotografa na przedmiot, na jego detal, na kontekst. Zarówno traktowane z osobna, jak i w cyklu fotografie te stanowią kolejną metaforyczną opowieść Prażmowskiego na temat polskiej rzeczywistości.
Wiele dzieł tego Autora zwłaszcza z cyklu ,,Bardzo martwe natury” ukazuje nawiązania do malarstwa.
Dorobek tego artysty, przedstawiciela nurtu fotografii kreacyjnej, wciąż oscyluje między odbiciem a kreacją, tematyką przemijalności, śmierci i próbą zatrzymania czasu. Jego fotografie, choć wychodzą od tego, co obecne, są silnie zakorzenione w tradycji.
Wystawa potrwa do 29 stycznia 2023 roku.
Tekst i fotografie: Dominika Szwed
Cytaty użyte w tekście są wypowiedziami Wojciecha Prażmowskiego
Wojciech Prażmowski – „Sny ze srebra” – Ireneusz KAŹMIERCZAK (ireneuszkazmierczak.com)
POD DRZEWEM, Wojciech Prażmowski, Reż. Paweł Dusza. – YouTube
Spodobał Ci się nasz artykuł o wystawie zdjęć Wojciecha Prażmowskiego? Zobacz nasze inne artykuły, również po angielsku i ukraińsku!
Przeczytaj również: Przeminęło z wiatrem – recenzja książki i ekranizacji
Przeczytaj również: Zofia Nałkowska: życie w domu nad łąkami
Przeczytaj również: Relacja z 16. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych ŻUBROFFKA
Przeczytaj również: Rozbudowa Starej Ochoty w okresie międzywojennym
Przeczytaj również: Ród Smoka – recenzja serialu
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej