Psy i Psy II. Ostatnia krew – Bez wątpienia Psy (1992) odmieniły oblicze polskiej kultury i z perspektywy dwudziestu lat wydają się najbardziej udaną i trafną narracją, wyrażającą niepokoje polskiego społeczeństwa w momencie przemian. W końcu pojawił się ktoś – zdawali się jednogłośnie mówić niektórzy krytycy i większość widzów – kto umie zrobić dobre męskie kino, dorównujące poziomem produkcjom hollywoodzkim: filmom policyjnym, gangsterskim czy sensacyjnym. Tymczasem, w przypadku Psy i Psy II. Ostatnia krew, należy zadawać pytania raczej o to, czego reżyser nam nie mówi wprost, bo ani kino amerykańskie nie musi być najbardziej użytecznym kontekstem analitycznym, ani rzekoma „męskość” utworu Pasikowskiego nie przesądziła o jego sukcesie wśród publiczności.
Chodzi właśnie o tryb opowiadania i ideologię melodramatu – gatunku intensywnego audiowizualnie, opartego na ekscesie, silnie afektywnego, wymagającego wcale niełatwego “zawieszenia niewiary”. Autor Krolla zaoferował polskim widzom coś więcej niż po prostu cyniczny wgląd w zdegradowaną rzeczywistość po przełomie. Ofiarował im męski melodramat heroiczny, dający łatwe oparcie w maksymalnym podkreślaniu różnic między płciami, gdzie happy end to całkowite zniknięcie kobiet na rzecz „koleżeństwa” mężczyzn.
Według Petera Brooksa, melodramat „wyraża niepokój, mający swoje źródło w przerażającym nowym świecie, w jakim tradycyjne wzorce moralnego porządku nie są w stanie zapewnić jedności społeczeństwa […]. Demonstruje on raz za razem, że przejawy etycznych sił mogą zostać ujawnione i ponownie stać się zrozumiałe”. Klasyczny melodramat opiera się bowiem na ekstremalnej i wyrazistej polaryzacji etycznych postaw, jaka ma na celu stworzenie „niezwykłego, publicznego, spektakularnego hołdu cnocie, zademonstrowania jej siły i konsekwencji”.
Do podobnych wniosków widza prowadził Pasikowski w Psach. W w świecie bez zasad, z którego „odeszli czerwoni, pojawili się czarni i burdel zamienili na cyrk”, a gdzie bandyci strzelali do policjantów jak do psów, to ubecy ze starej szkoły działali zgodnie z kodeksem honorowym. Pierwsza lekcja, jaką dostał Nowy, czyli Waldemar Morawiec (Cezary Pazura), brzmiała: w firmie nie donosi się na kolegów. Rzeczywiście, największa cnotą jest lojalność, czyli inna wersja dychotomii swój-obcy, jaka w męskich, heroicznych melodramatach Pasikowskiego najczęściej zostaje wystawiona na próbę. Historia miłosna wcale nie rozgrywa się między Maurerem a siedemnastoletnią niewinną sierotą. Miłość i zdrada to sprawy między kolegami. Zranione serce Maurera nie krwawi bowiem z powodu odejścia żony z synkiem. Głos Lindy załamuje się raczej w pierwszej scenie, przed komisją weryfikacyjną i w chwili, gdy opowiada o odstrzeleniu łba kapitanowi Nowakowskiemu. Wyznaniu „kolegą moim był” towarzyszy motyw muzyczny Michała Lorenca, który podkreśla tragiczność tego kluczowego wydarzenia w biografii bohatera. Kara za zdradę nie dosięga Angeli (Agnieszka Jaskółka), bo w imię zasad zabity zostaje Olo (Marek Kondrat). To nie kobieta, a kolega mógł zdradzić prawdziwie boleśnie. Wzruszająca historia zakochania i spełnienia, mimo przeszkód rzucanych przez los pod nogi kochanków, dotyczy tak naprawdę Maurera i Nowego. „My, psy, musimy się trzymać razem” – ze szpitalnego łóżka cementuje ten męski związek Morawiec.
W Psach II. Ostatniej krwi nie ma już żadnej sugestii, że bohater Lindy mógłby pokochać kobietę. Wzruszająca scena miłosna rozgrywa się ponownie między Maurerem a Morawcem. To prawdziwy wyciskach łez, na który składają się zbliżenia przesłoniętych dymem papierosowym twarzy dwóch bohaterów, nasycona emocjami muzyka w tle, łkający Waldemar i załzawione oczy Franza. Były ubek wyznaje, że uratował życie Nowemu, bo ten czekał (jak najwierniejsza kobieta!), na jego wyjście z więzienia. Zaniepokojony Morawiec pyta: „Co Ty, pedał jesteś?”, na co Maurer odpowiada: „Nie, kolega”. Czy może być coś piękniejszego w życiu mężczyzny niż usłyszenie takich słów?
Recenzja: P.G.
Zdjęcia: Studio Filmowe Zebra
Spodobała Ci się nasza analiza Psów? Zobacz nasze inne artykuły, również po angielsku i ukraińsku!
Przeczytaj również: Wednesday – recenzja serialu!
Przeczytaj również: Lombard – Sprzedamy prawie wszystko – recenzja filmu
Przeczytaj również: Simona – Recenzja filmu. Na dwoje babka cioteczna wróżyła
Przeczytaj również: Moonage Daydream – recenzja filmu – kosmiczna odyseja artysty
Przeczytaj również: The Office PL – co o nim sądzimy?
Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej