W tym roku miłośnicy literatury japońskiej doczekali się kolejnej powieści Yōko Ogawy. Podziemie pamięci to już piąta pozycja japońskiej pisarki przełożona na język polski, w tym trzecia wydana nakładem Tajfunów. To kameralne wydawnictwo, które specjalizuje się w literaturze wschodnioazjatyckiej. Tajfunowe książki odznaczają się oszczędną szatą graficzną i dużą dbałością o jakość tłumaczeń. Przekład Anny Karpiuk zachowuje spójność stylu i zapewnia łatwość czytania.
,,Najważniejsza jest opowieść”. Zdanie wypowiedziane przez jednego z bohaterów tytułowej powieści można by uznać za motto Yōko Ogawy. Jej styl jest niemal przezroczysty, co widać zwłaszcza w porównaniu ze sławnym Murakamim. Nie zatrzymuje czytelnika na sobie, pozwalając mu na bezpośrednie obcowanie z powieścią.
Czy za wspólny wątek książek Ogawy można uznać utratę?
W Ukochanym równaniu profesora (Hakase no aishita sūshiki) tytułowy bohater cierpi na zaniki pamięci. Traci zdolność zapamiętywania nowych rzeczy. Pamięta tylko ostatnie 80 minut, potem jego mózg kasuje informacje. Żyje w świecie doskonałych i wiecznych liczb, w który nagle wkracza dwoje obcych ludzi. Wydawałoby się, że spotkanie z drugim człowiekiem nie jest realne w tych okolicznościach. Jednak więź między bohaterami tworzy się właśnie dzięki owym liczbom. To jedna z najpopularniejszych książek w Japonii, autorka dostała za nią pierwszą w historii nagrodę Hon’ya Taishō, przyznawaną przez japońskich księgarzy.
Przełożony w 2020 zbiór opowiadań Grobowa cisza, żałobny zgiełk (Kamoku na shigai, midara na tomurai) pojęcie utraty traktuje w różnych kontekstach, główne miejsce przyznając zagadnieniu śmierci. Niezwykłe, czasem trochę makabryczne historie bohaterów namalowane delikatnym pociągnięciem pędzla, obfitują w sugestywne metafory i na długo zapadają w pamięć. Wystarczy wspomnieć opowieść o kobiecie, która zamawia torebkę na serce. Skóra zwierzęca, delikatna i elastyczna, ma zastąpić skórę ludzką, której bohaterka jest pozbawiona właśnie w tym miejscu, pozostawiając bez ochrony najważniejszy z organów. W książce pojawia się także wątek młodej pisarki. To autorka jednej powieści. Bohaterka jej książki, ekscentryczna staruszka — pani J., hoduje marchewki w kształcie ludzkich dłoni. Potem okazuje się, że udusiła męża. W ogródku odnaleziono jego zwłoki, pozbawione dłoni.
W Podziemiu pamięci autorka schodzi głębiej. Analizuje zagadnienie utraty na wielu płaszczyznach. Uwagę zwraca jej podejście do świata materii. Ogawa skupia się na sensualnych niuansach, sprawiając, iż zaczynamy widzieć otaczające nas przedmioty na nowy sposób. Fabuła powieści jest niemal kryminalna. Bohaterowie to mieszkańcy bezimiennej wyspy, odciętej od reszty świata. Regularnie znikają z niej zwykłe przedmioty takie jak kapelusze, róże, fotografie. Pewnego ranka nagle coś zapowiada ich utratę. Mieszkańcy są zmuszeni, do tego, aby je zniszczyć. Pojęcia i obrazy utraconych zacierają się w pamięci, tracą znaczenie. Na wyspie rządzą tajne służby, dobrze zorganizowana grupa funkcjonariuszy, którzy pilnują porządku zniknięć. Ściągają oni wąską grupę tych, którzy z jakichś powodów pamiętają, czy też zachowują przedmioty. Z czasem powietrze traci gęstość, zapachy tracą ostrość. Ludzie zaś stopniowo tracą ducha. Czy można się temu przeciwstawić, ocalić to, co ważne? Czy można odzyskać utracone wspomnienia? Autorka szuka odpowiedzi na pytania, które pisarze różnych epok i gatunków zadają sobie od wieków. Właściwie trudno rozstrzygnąć kto jest bohaterem tej książki. Można zaryzykować stwierdzenie, że są nim także przedmioty, które nas otaczają i ulegają utracie. Ogawa opisuje je z czułością i szacunkiem równym temu, jaki przyznaje ludziom. Te światy przenikają się ze sobą i opowiadają o sobie nawzajem. To także bardzo ważna opowieść o procesie tworzenia, ujętego w sposób, który trochę przypomina Szklane miasto Paula Austera.
Czym jest pisanie według Ogawy? Przy domu głównej bohaterki płynie rzeka, strumień wspomnień, czasu, słów pisanych, mówionych. Każdy z czytelników wejdzie w niego w inny sposób i zaczerpnie z opowieści to, czego będzie potrzebował. Gorąco polecam tę lekturę. W archiwum drugiego programu Polskiego Radia można także posłuchać fragmentów powieści w interpretacji Doroty Landowskiej. Były one transmitowane na antenie radia w ramach kwietniowego cyklu „To się czyta”.
Recenzja i zdjęcia: Dominika Szwed
Spodobała ci się recenzja książki Podziemie pamięci? Zobacz artykuły w podobnym stylu!
Przeczytaj również: Dziewczyna z konbini – japońska opowieść o odmienności
Przeczytaj również: Filmy anime w pigułce – animowane historie na dużym ekranie
Przeczytaj również: “Bonn Park – Powarkiwania Drogi Mlecznej” – recenzja spektaklu
Przeczytaj również: Wystawa “ZEW” – w poszukiwaniu siebie
Znajdź ciekawe koncerty w naszej