Array
(
    [0] => https://proanima.pl/wp-content/uploads/2022/11/SISI-1.jpg
    [1] => 640
    [2] => 426
    [3] => 
)
        

Historia legendarnej Elżbiety Bawarskiej trafiła na jedną z największych platform streamingowych i wzbudziła niemałą sensację. Charakterna postać, walka klas oraz romanse na dworze przyczyniły się do tego, że serial w błyskawicznym tempie zyskał ogromną popularność. Czy warto oglądać „Cesarzową Sisi”? A może to kolejny serial w stylu „Bridgertonów”? Sami zobaczcie!

O produkcji słów kilka

„Cesarzowa Sisi” to niemiecki dramat kostiumowy o dziejach Elżbiety Bawarskiej. Serial został wyreżyserowany przez Katrin Gebbe oraz Floriana Cossena. W roli głównej oglądamy Devrim Lingnau, która do tej pory odgrywała epizodyczne role. Netflix postanowił więc zaangażować do produkcji nowe twarze. Czy było to dobrym posunięciem? O tym przekonacie się już niebawem! Jedno jest pewne, niezależnie od gry aktorskiej i ocen krytyków, nie możemy odmówić „Cesarzowej Sisi” ogromnej popularności. Serial po tygodniu stał się numerem jeden w rankingu Netflixa. Mówimy więc o niemieckiej produkcji, która w szybkim tempie zyskała miano międzynarodowego hitu.

Cesarzowa Sisi
Cesarzowa Sisi to najnowszy hit Netflixa!

O czym jest serial?

„Cesarzowa Sisi” to wielowątkowa produkcja. Z jednej strony widzowie bacznie przyglądają się życiorysowi Elżbiety Bawarskiej. Twórcy serialu zadbali o szczegółowe przedstawienie dzieciństwa cesarzowej i jej buntowniczych zachowań. Z drugiej strony widzowie poznają historię Austrii oraz niepokoje społeczne, które miały miejsce w tamtym czasie. Jednym z głównych wątków serialu jest jednak małżeństwo Elżbiety Bawarskiej z cesarzem Franciszkiem Józefem, które zdominowało akcję produkcji. Czy sześć godzinnych odcinków wprowadza widza w świat XIX-wiecznej Austrii, czy może to kostiumowa gra z marnym skutkiem? Przekonajcie się, jakie emocje towarzyszyły mi przy oglądaniu „Cesarzowej Sisi”.

„Cesarzowa Sisi” – czy warto oglądać?

Serial o cesarzowej ma swoich zwolenników i przeciwników. Do której grupy należę? Muszę przyznać, że chyba zatrzymałam się gdzieś pomiędzy. Serial nie spełnił moich oczekiwań, jednak nie mogę też powiedzieć, że jest to słaba produkcja. Zacznijmy od głównych bohaterów – Sisi i Franciszka Józefa. Postacie te są uwspółcześnione do granic możliwości, dlatego głosy historyków, którzy oburzają się przedstawieniem tej opowieści, są dla mnie uzasadnione. Z pewnością nie oglądamy XIX-wiecznych, typowych dla epoki, przywódców. I chociaż postacie chodzą w wystawnych strojach i mieszkają w bogatym zamku, to nie jest to wystarczające dla widzów, którzy mają choć minimalne oczekiwania.

Z drugiej strony zastanawiam się, czy przytoczone wady możemy postrzegać jedynie w kategorii minusów serialu. Przecież uwspółcześnienie historii wcale nie musi być czymś złym! Jeżeli twórcy serialu chcieli odświeżyć wizerunek cesarzowej Sisi i zaciekawić nim widzów, to myślę, że ogromna popularność produkcji potwierdza, że plan został wykonany. Akcja została poprowadzona bardzo ciekawie i dynamicznie, dlatego jako widzka nie miałam czasu na znudzenie. To nie wszystko! Po seansie zapragnęłam jeszcze lepiej poznać historię Sisi, więc przejrzałam cały internet, by poczytać o ciekawych niuansach z życia cesarzowej.

Cesarzowa Sisi
Serial Cesarzowa Sisi opowiada o wielkiej miłości Elżbiety Bawarskiej i Franciszka Józefa

Komu polecam?

Chcecie obejrzeć „Cesarzową Sisi”, jednak nie wiecie, czy serial Wam się spodoba? Doskonale rozumiem Wasze dylematy. Komu polecam serial? Jeżeli jesteście fanami życiorysu Elżbiety Bawarskiej, to warto zobaczyć ją w tym wydaniu. Sądzę, że serial spodoba się również osobom, które gustują w produkcjach z rozbudowanymi wątkami miłosnymi. Jeżeli jednak jesteście pasjonatami historii i denerwuje Was uwspółcześnianie życiorysów przywódców, to z pewnością Netflix ma dla Was inne, ciekawe propozycje. Miłego seansu!

Recenzja: Julia Mistarz
Zdjęcia: Netflix

Spodobała Ci się nasza recenzja serialu Cesarzowa Sisi”? Zobacz nasze inne artykuły, również po angielsku i ukraińsku!

Przeczytaj również: Ród Smoka – recenzja serialu z uniwersum Gry o Tron!
Przeczytaj również: “Wielka woda” – recenzja serialu
Przeczytaj również: „Moje wspaniałe życie” – warto oglądać?
Przeczytaj również: Johnny – recenzja filmu. Onkocelebryta znowu na ekranie
Przeczytaj również: „Taneczne shorty” – relacja z pokazu filmów krótkometrażowych


👉 Znajdź ciekawe wydarzenia w naszej

>>wyszukiwarce imprez<<<

1,5 procent na kulturę

Udostępnij:


2024 © Fundacja ProAnima. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skip to content